Reklama

Punkty i kontrapunkty

Biotechnologia a szczęście

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Studium o szczęściu

Powołana w 2001 r. przez prezydenta Busha Rada ds. Bioetyki, która przedstawiła obszerne studium o szczęściu: Beyond Therapy. Biotechnology and the Pursuit of Happiness, zastanawia się nad panującym w środowisku naukowym pragnieniem szczęścia i doskonałości oraz zwraca uwagę na niebezpieczeństwa, które zagrażają w przypadku odrzucenia kryteriów etycznych.
Przewodniczący Rady, Leon Kass, lekarz i biochemik, we wprowadzeniu do 342-stronicowego studium pisze, że biotechnologia obiecuje ludziom, iż będą wyglądać młodziej, lepiej się zrealizują, poczują się szczęśliwsi i staną się doskonalsi. Leon Kass zwraca jednak uwagę na to, że sensu życia ludzkiego nie można sprowadzać do kategorii medycznych. Co więcej, przy korzystaniu z dobrodziejstw biotechnologii należy uwzględniać wymogi psychiczne, moralne i duchowe.
Dzięki nowym technikom możemy odzyskać zdrowie, zmniejszyć cierpienie, wyeliminować choroby oraz przedłużyć nasze życie. Lecz musimy pamiętać o ostatnich pomysłach - „dzieci na zamówienie” (zaprogramowanych), eugenika, sterowanie ludzkim postępowaniem i bioterroryzm. Superhumanizacja może iść bowiem w parze z dehumanizacją.

Dążenie do doskonałości

Każdy człowiek ma jakieś ułomności, ograniczenia i aspiracje, które przekraczają możliwości zdrowego ciała, i to prowadzi do frustracji. Przez całą swoją historię ludzie marzyli o pokonaniu swych ograniczeń. Zaspokojenie tych marzeń mogłoby się wydawać chwalebne. Pojawiają się jednak różne pytania: Co by to było, gdyby nagle większość ludzi chciała wybierać płeć dla swych potomków? Albo co by się stało, gdyby zaczęto stosować pigułki powodujące zmiany czyjejś pamięci?
Rada Bioetyczna nie chce potępiać ani biotechnologicznych możliwości, ani dążenia do szczęścia. Uprzedza jednak, że mogą one być przesadne, a my możemy nie być należycie przygotowani do realizacji obranych celów, stosując niewłaściwe środki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Powody do niepokoju

Bezpieczeństwo i szkodliwość dla organizmu. Nie ma takiego elementu biologicznego, który byłby w pełni bezpieczny. Ingerencja w ludzki organizm może być podejmowana jedynie na własne ryzyko.

Niesprawiedliwość. Stosowanie biotechnologii w przypadku sportowców lub uczniów przed egzaminami rodzi problem bezzasadnego korzystania z przywilejów przez pewne grupy. Jest życiowym faktem, że z droższej opieki lekarskiej mogą korzystać jedynie bogaci.

Wolność. Środki biotechnologiczne mogą być wykorzystywane przez jedne osoby przeciw drugim.

Pycha. Mówi się powszechnie, że ludzie otrzymali od Boga zadanie, natomiast nie otrzymali Jego mądrości. Pyszałkowata tendencja do przeobrażenia ludzkości nie tylko prowadzi do zgubnych następstw, ale też stanowi błędne rozumienie świata, w którym występuje brak rzeczywistego uznania i szacunku dla świata jako daru. Przyznając, że nasze zdolności i możliwości nie w pełni należą do nas, winniśmy zgodzić się co do tego, że nie wszystko w świecie jest do naszej dyspozycji i nie ze wszystkiego możemy uczynić wszelki możliwy użytek.

Godność człowieka. Pospolita medycyna w leczeniu chorych obficie posługuje się sztucznymi środkami. Korzystanie z biotechnologii jako środka doskonalenia człowieka, zastępującego dyscyplinę i wysiłek, budzi jednak obawy o zdrowy charakter. Ludzie zdrowi, których postępowanie chce się naprawiać i leczyć za pomocą lekarstw, zamiast ich własnego wysiłku, nie nauczą się panowania nad sobą. Dzieje się tak zwłaszcza w przypadku biernej postawy człowieka, kiedy wymagane jest kształtowanie silnego charakteru.

Rada Bioetyczna wysuwa wnioski, w których stwierdza, że nasze ludzkie pragnienia należy wychowywać, aby uniknąć ekscesów i błędów.

Pytania otwarte

Zarówno jednostki, jak i społeczności winny znać granice korzystania z biotechnologii.

Do jakiego stopnia pragnienie rodziców, by ich dzieci były lepsze i doskonalsze, ogranicza wolność tych dzieci lub uniemożliwia ich opcje w zakresie pracy nad sobą i samoopanowania się, które decydują o prawdziwej doskonałości?

Do jakiego momentu troska o młodość ciała i o dłuższe życie może szkodzić perspektywie dobrego życia?

W jakiej mierze pragnienie radości i szacunku może nas odwodzić od właściwie rozumianych działań i osiągnięć?

Odpowiedzi na te pytania i postawienie granic nowym technologiom nie są łatwe - podkreśla dokument. Lecz bez odpowiednich ograniczeń biotechnologia mogłaby się przerodzić w zagrożenie dla samej tożsamości ludzkiej.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem życia skorzystało w ub.r. z tabletki "dzień po"

2024-03-27 09:25

[ TEMATY ]

Pigułka „dzień po”

Adobe Stock

Minister zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała, że w ubiegłym roku 15-latki stanowiły 2 proc. osób korzystających z tabletki "dzień po". Dodała, że w tym czasie 1937 osób między 15. a 17. rokiem życia skorzystało z tabletki "dzień po".

W połowie marca Andrzej Duda zapowiedział, że nie podpisze ustawy, "która wprowadza niezdrowe, chore i niebezpieczne dla dzieci zasady". Jego zdaniem tabletka "dzień po" dostępna bez recepty dla osób niepełnoletnich jest "daleko idącą przesadą". Według prezydenta tabletka nadal powinna być wydawana na receptę, a w przypadku dziewczynek jej zażycie powinno być "decyzją rodzica".

CZYTAJ DALEJ

Tak, proszę, Jezu Chryste, obmyj mnie

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Pio Si/pl.fotolia.com

Rozważania do Ewangelii J 13, 1-15.

Wielki Czwartek, 28 marca

CZYTAJ DALEJ

Papież w więzieniu dla kobiet: jego obecność przesłaniem nadziei

2024-03-28 13:22

[ TEMATY ]

Watykan

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Obchody Triduum Paschalnego Franciszek rozpocznie w tym roku w więzieniu kobiecym, gdzie będzie sprawował Mszę Wieczerzy Pańskiej. Dyrektor rzymskiej placówki podkreśla, że zarówno dla osadzonych, jak i pracowników zakładu karnego będzie to znak nadziei na przyszłość.

„Obecność Papieża w naszym zakładzie karnym oznacza wniesienie nadziei i miłosierdzia w rzeczywistość wielkiego cierpienia” - podkreśla dyrektor placówki. Nadia Fontana wskazuje, że personel dołożył wszelkich starań, aby w papieskiej liturgii uczestniczyła jak największa liczba więźniarek. „Wiele z nich wciąż nie dowierza, że Franciszek do nas przyjedzie, panuje ogromna radość i ferment przygotowań, aby liturgia była piękna” - mówi dyrektor więzienia dla kobiet.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję