Reklama

Światowy Dzień Chorego

Widzieć w nich Chrystusa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. Józefem Jachimczakiem ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego á Paulo - krajowym duszpasterzem służby zdrowia rozmawia ks. inf. Ireneusz Skubiś

Ks. Ireneusz Skubiś: - 11 lutego obchodzimy w Kościele powszechnym Światowy Dzień Chorego. Jest Ksiądz krajowym duszpasterzem służby zdrowia. Co to znaczy dla Księdza?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Józef Jachimczak CM: - Ojciec Święty polecał, żeby opiekę nad chorymi prowadzić nie tyle przez apostolstwo chorych, co przez służbę zdrowia. Zajmuję się służbą zdrowia niemal od 20 lat, krajowym duszpasterzem służby zdrowia jestem 10 lat - od czasu, gdy powstało założone w Częstochowie, podczas II Światowego Dnia Chorego, Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich i - w tym samym roku - Katolickie Stowarzyszenie Pielęgniarek i Położnych. Moim zadaniem jest przede wszystkim współpraca ze wszystkimi zespołami i środowiskami medycznymi, a więc z lekarzami, pielęgniarkami i położnymi, a także hospicjami, jak również z apostolstwem chorych. Chodzi o jak najlepszą współpracę kapłanów ze środowiskiem zajmującym się człowiekiem chorym.

- Na czym polega współpraca duszpasterza służby zdrowia z lekarzami, pielęgniarkami, położnymi?

- Dzisiaj najważniejszą sprawą dla całej medycyny jest etyka lekarska, formowanie osób zajmujących się lecznictwem właśnie w tym zakresie. To jest bardzo trudne zadanie, ponieważ lekarze i pielęgniarki są tak bardzo pochłonięci samą technizacją w medycynie, że mają zbyt mało czasu na zastanowienie się nad cierpieniem i nad tym, żeby w cierpiącym widzieć Chrystusa.

Reklama

- Chrześcijańskie spojrzenie na cierpienie jest szczególne, wymaga dużego zaangażowania i refleksji. Jak udaje się Księdzu Dyrektorowi osiągać cel swojej misji?

- Przyznam, że jest to o tyle trudne, że w tej chwili ludzie budują swoją przyszłość na fundamencie konsumpcji i dobrobytu, wszystko oceniają według kryterium przydatności i zysku. Nie wolno, oczywiście, z kretesem tego przekreślać, należy jednak zadbać o to, żeby lekarz i pielęgniarka widzieli cierpienie i chorobę jako cierpienie Pana Jezusa w człowieku, aby podchodzili do chorego z miłością i pokorą, czyniąc wszystko, co możliwe od strony nauki i techniki, ale też od strony ludzkiej, od strony człowieka miłującego Chrystusa.

- Czy lekarze i pielęgniarki zawsze uświadamiają sobie, że leczą nie tylko chorobę, ale i człowieka chorego?

- Na comiesięcznych spotkaniach podkreślamy podmiotowość człowieka chorego, ale i sens cierpienia. Wydaje się, że wielu jest takich pracowników lecznictwa, którzy to dostrzegają, są bezinteresowni w pomocy i współczujący. Jest jednak wielu lekarzy, którzy jakby zapomnieli o podstawowym celu tego zawodu i są tylko dobrymi rzemieślnikami. Tymczasem służba zdrowia to nie jest tylko zawód, ale i powołanie - bardzo ważne powołanie.

- Czy idee, które Ojciec Święty przekazuje w swoich orędziach na Dzień Chorego, są bliskie światu medycznemu i czy Ksiądz Dyrektor czerpie z ich treści?

- Ojciec Święty w każdym orędziu odwołuje się do służby zdrowia. Tym razem prosi, żeby w obliczu cierpień, bólu i śmierci dawać świadectwo o śmierci i zmartwychwstaniu Pana Jezusa. To jest bardzo cenna uwaga, Ojciec Święty zawsze umie wychwycić najistotniejsze rzeczy i przekazać je całemu światu.
Papież wyraża wielkie uznanie dla pracowników służby zdrowia - lekarzy i średniego personelu medycznego, ale także dla naukowców, zwłaszcza tych, którzy zajmują się przygotowaniem nowych leków - o tym się teraz bardzo dużo mówi. Ojciec Święty jednocześnie apeluje o produkcję leków dostępnych dla osób uboższych.
Tak więc od strony ludzkiej trzeba czynić wszystko, by człowiekowi choremu ulżyć w cierpieniu. I dotyczy to nie tylko osób bezpośrednio związanych z lecznictwem...

-... Mówi się dziś nawet o jakiejś ukrytej formie eutanazji, wielu chorych nie stać bowiem na zrealizowanie recept, pozostaje im samotne cierpienie, a może i śmierć...

- Właśnie dlatego, aby do takich tragedii nie dopuszczać, potrzebne jest to, co podkreśla Ojciec Święty: nawrócenie serc. Przyniesie ono ludziom zajmującym się chorymi taką wewnętrzną siłę i radość, że dadzą chorym to, co najważniejsze - nadzieję, może nie zawsze na całkowite wyzdrowienie, ale na to, że jednak ktoś im pomoże, ktoś się o nich zatroszczy, komuś będzie na nich zależało.

- A jak wygląda współpraca Księdza z kapelanami szpitali?

- Bogu dzięki - bardzo dobrze. Mamy cykliczne spotkania rekolekcyjne, które prowadzimy na Jasnej Górze. Na te spotkania przybywa ok. 200 księży kapelanów. W pracy w szpitalach zastępują ich wtedy inni księża, a oni przyjeżdżają, żeby odnowić swoje spojrzenie na pracę wśród chorych. Te rekolekcje są często połączone z sesją naukową. Księża kapelani mają więc także możliwość dzielenia się swoimi doświadczeniami, wysuwania propozycji itp.

- Co Ksiądz Dyrektor chciałby powiedzieć lekarzom i całej polskiej służbie zdrowia z okazji Dnia Chorego 2004 r.?

- Przede wszystkim chciałbym usilnie prosić, żeby cała służba zdrowia - lekarze i pielęgniarki - była bardziej uwrażliwiona na los chorych, na sprawę opieki nad nimi zarówno w środowisku domowym, jak i w szpitalach i pomagała chorym w odnajdywaniu nadprzyrodzonego sensu cierpienia.

- A co chciałby Ksiądz powiedzieć ludziom chorym, tym pozostającym w swych domach i tym przebywającym w szpitalach?

- Chorych chciałbym prosić o to, żeby swoje cierpienie łączyli z cierpieniem Jezusa Chrystusa, by umieli odkryć sens swego cierpienia. Przykładem niech będzie tu Ojciec Święty, który umie znosić swe cierpienie, bo odnosi je do cierpienia samego Syna Bożego. Światowy Dzień Chorego będzie obchodzony w Lourdes w dniu 150. rocznicy objawień Matki Bożej św. Bernadetcie Soubirous. Ona także jest dla wszystkich pięknym przykładem. Powiedziała: „Mój Boże, ofiaruję Ci to cierpienie, a Ty daj mi cierpliwość...”.

- Dziękuję bardzo za rozmowę.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Każdy znalazł coś dla siebie

2024-04-18 12:56

[ TEMATY ]

KSM

Zielona Góra

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży

Uniwersytet Zielonogórski

Koło Akademickie KSM przy UZ

gry planszowe

Katarzyna Krawcewicz

"Wsiąść do pociągu" rozgrywane w holu Uniwersytetu Zielonogórskiego

Koło Akademickie KSM zorganizowało 17 kwietnia na Uniwersytecie Zielonogórskim wieczór z planszówkami.

Spotkanie otwarte dla wszystkich studentów odbyło się w Kampusie A.Gracze korzystali z KSM-owych gier albo przynieśli własne. Na stolikach rozłożono planszówki i karcianki, gry bardzo proste i te zaawansowane.

CZYTAJ DALEJ

Patriotyzm może mieć różne oblicza

2024-04-18 23:18

Grzegor Finowski / UPJPII

    Stowarzyszenie Absolwentów i Przyjaciół Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie rozpoczęło 12 kwietnia projekt „Trzy kobiety. Trzy drogi. Patriotyzm jako misja Uniwersytetu”, włączając się w program „Z kobietami – patriotkami”.

Św. Jadwiga Królowa, Hanna Chrzanowska, błogosławiona pielęgniarka i Emilia Wojtyłowa, matka Ojca św. Jana Pawła II to trzy bohaterki projektu, którego celem jest popularyzacja ich życia i działalności, a także na przykładzie tych wyjątkowych kobiet próba odpowiedzi na pytanie – jak patriotyzm może stać się misją? Działalność na niwie rodzinnej, wspierająca, wychowująca dzieci w duchu najwyższych wartości, działalność społeczna czy polityczna – patriotyzm może mieć różne oblicza. Konferencja była też świetnym czasem dla refleksji – w jaki sposób z postaw tych trzech kobiet można czerpać wzorce na dziś.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję