10 lutego 2004 r. deputowani francuscy przegłosowali ustawę zabraniającą młodzieży szkolnej w szkołach publicznych noszenia widocznych symboli religijnych - chrześcijańskich krzyży,
muzułmańskich chust i żydowskich jarmułek. W ten sposób parlamentarzyści francuscy stanęli na stanowisku, że miejsce publiczne, jakim jest państwowa szkoła, ma być pozbawione wszelkich
symboli religijnych. W ten sposób zatem parlamentarzyści francuscy demoralizują młodzież, zmuszając ją do obłudy i schizofrenicznego rozdwojenia jaźni: tradycję szanujemy „prywatnie”,
zaś „publicznie” udajemy, że jest nam obojętna...
Postawa parlamentarzystów francuskich wynika, jak się zdaje, z przywiązania do dziwnej idei „państwa neutralnego światopoglądowo”. Jednak żadne państwo nie jest neutralne światopoglądowo,
z Francją włącznie. W prawie każdego państwa wyrażają się wartości o rodowodzie religijnym, często negowane w ramach tego samego systemu prawnego innymi przepisami,
przez co dany system prawny jest wewnętrznie sprzeczny etycznie. Uznanie za małżeństwo związku kobiety z mężczyzną jest np. sprzeczne z uznaniem w tym samym
systemie prawa za małżeństwo związku homoseksualnego... Tego rodzaju wewnętrzna sprzeczność aksjologiczna prawa może być uznawana za przejaw „neutralności państwa”, ale
jest to rozpoznanie fałszywe. Oznacza tylko tyle, że przy uchwalaniu danej ustawy zwyciężyli akurat zwolennicy określonej etyki religijnej - a przy uchwalaniu innej ustawy (zapewne pod
inną większością parlamentarną) zwyciężyli zwolennicy tzw. etyki świeckiej, opartej na jakimś innym autorytecie niż autorytet absolutny, religijny. Czy ten „inny autorytet” to coś więcej niż
doraźne przekonanie parlamentarnej większości?... Cóż warte są etyka i moralność wzniesione na takich „ruchomych piaskach”?...
Państwo francuskie, niby od rewolucji z 1789 r. „neutralne światopoglądowo”, w praktyce przecież nieprzerwanie walczy z religią, jest w tę
walkę zaangażowane. Ostatnia decyzja parlamentu francuskiego też w tę walkę się wpisuje, ograniczając zarazem przestrzeń jednostkowej wolności.
Pomóż w rozwoju naszego portalu