Poseł PSL Tadeusz Samborski skierował w końcu lutego trzy interpelacje poselskie: dwie do premiera Leszka Millera, jedną - do ministra spraw zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza.
***
Pierwsza z interpelacji, skierowanych do premiera, dotyczy strat budżetu państwa poniesionych w wyniku podpisania przez wicepremiera Pola zgody na zmniejszenie stawek przesyłowych za transport gazu. W
swej interpelacji poseł T. Samborski stawia również pytanie: „Kto personalnie w rządzie odpowiada za destrukcyjną rolę polsko-rosyjskiej spółki «Euro-Pol-Gaz», która faktycznie zarządza
inwestycjami i przesyłem gazu rosyjskiego?”.
W swej drugiej interpelacji, skierowanej do premiera, poseł domaga się wyjaśnień co do właściwej realizacji ogłoszonego Roku Polskiego na Ukrainie. Poseł T. Samborski pisze też, że „wiele kontrowersji
budzi osoba Mirosława Czecha jako koordynatora tego Roku po stronie polskiej (...). Nie jest dla nikogo tajemnicą, że p. Mirosławowi Czechowi bliżej jest do bezkrytycznej apologetyki działań UPA (Gazeta
Wyborcza z 2 marca 1993 r. i paryska Kultura, nr 4 z 1993 r.) niż do obiektywnej oceny tragicznych wydarzeń na b. Kresach Wschodnich Rzeczypospolitej Polskiej w latach II wojny światowej (...).
Wiele osób zrzeszonych w licznych organizacjach kresowych i kombatanckich, pielęgnujących dobrą pamięć o historii Kresów i dobrosąsiedzkim współżyciu Polaków i Ukraińców, czuje się dotkniętymi faktem
powierzenia Mirosławowi Czechowi funkcji głównego organizatora polskiej obecności kulturalnej na Ukrainie w ramach ogłoszonego Roku Polskiego. Podobne uczucia są też udziałem wielu naszych Rodaków zamieszkałych
na Ukrainie”.
Natomiast w interpelacji skierowanej do ministra spraw zagranicznych W. Cimoszewicza - poseł PSL podejmuje sprawę sprzedaży berlińskiego kościoła pw. św. Jana Kapistrana (pisał o tym obszernie
Piotr Małoszewski w 10. numerze Niedzieli). W interpelacji czytamy m.in.: „Kościół ten, jak powszechnie wiadomo, pełnił ważne funkcje nie tylko w wymiarze religijnym dla polskiej mniejszości narodowej.
Teza o autonomii Kościoła nie zwalnia nas od przypuszczenia, że decyzja o sprzedaży świątyni jest w jakimś stopniu pochodną stosunku rządu niemieckiego do mniejszości narodowych, a polskiej (której odmawia
się statusu tejże mniejszości) - w szczególności”. Poseł zapytuje, czy sprzedaż kościoła, zdaniem MSZ, jest sygnałem pogarszającej się atmosfery wokół prawnej regulacji statusu polskiej mniejszości
narodowej?
Na marginesie tej ostatniej interpelacji przypomnijmy, że do obowiązującej obecnie konstytucji polskiej SLD i UW wprowadziły przepisy wyodrębniające prawnie pojęcie „mniejszości narodowych”,
celem wyposażenia ich w określone przywileje. Niejednokrotnie wskazywaliśmy na naszych łamach na wadliwość i szkodliwość tego rodzaju rozwiązania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu