Kiedy 13 maja 1981 r. Jan Paweł II cudem uniknął śmierci, ciężko chory kard. Stefan Wyszyński, Prymas Polski, w kazaniu nagranym na taśmie magnetofonowej, zwrócił się do wiernych, by zanoszone
dotychczas modlitwy w jego intencji ofiarowali za cierpiącego Ojca Świętego. Te słowa zawierały wolę oddania swojego życia za Papieża.
15 maja, świadomy ostatnich swoich dni na ziemi, Prymas pożegnał się duchowo z Jasną Górą. Na ostatnią drogę wyprawiła umierającego Kardynała sama Matka Boża. 20 maja do łóżka ciężko chorego Prymasa
przyniesiono obraz Pani Jasnogórskiej, który nawiedzał akurat archidiecezję warszawską. Prymas, żegnając Matkę Bożą w Jej cudownym wizerunku, mówił: „Całe życie byłem Ci wierny. Jestem świadomy
Twojego spokoju patrzenia w głęboką przyszłość Kościoła w Polsce”.
Zmarł 28 maja 1981 r. - w dzień Wniebowstąpienia Pańskiego, w momencie, kiedy Ojczyzna dzięki Solidarności przebudziła się do wolności, o którą on przez lata walczył. Na szarfie jednego
z wieńców był napis: „Niekoronowanemu Królowi Polski”. Dziś Wielki Prymas Tysiąclecia, sługa Boży, oczekuje chwały ołtarzy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu