O młodych mówiono najczęściej z nadzieją. Upatrywano w nich odrodzenie społeczne, spełnienie tego, czego nie udało się osiągnąć pokoleniu starszemu. W ostatnich latach tę nadzieję przytłumiła powtarzająca
się opinia, że młodych ludzi trzeba się bać. Wydarzenia życia codziennego sugerują, że wśród młodzieży jest coraz więcej przemocy.
Na pytanie: Kim są młodzi ludzie przejawiający agresję? młodzież odpowiedziała, że są to najczęściej dzieci z rodzin niespełniających swojego zadania. Według młodzieży, to rodziny są środowiskiem,
gdzie młodzi uczą się agresji: „Agresywni są ci, którzy doświadczyli agresji w domu”. Ktoś inny stwierdza: „Agresywni są ludzie, którym źle lub w ogóle nie podano wzorców zachowań. Rodzice
nie zbudowali gmachu wartości pozytywnych, na których można coś budować”.
Uczennica klasy pierwszej liceum mówi, że „agresywni są ci, których «krótko» trzymano w domu, a potem oni próbują wyładować złość na słabszych”. Jej kolega mówi o innej sytuacji:
„Byli zbyt «wolni», tzn. na zbyt wiele im pozwalano i jeśli ktoś im się sprzeciwi, to reagują z agresją”.
Nasuwa się refleksja: Co młodzi rozumieją przez stwierdzenie, że „rodzina nie spełnia swoich zadań?”. Uczeń klasy czwartej liceum stwierdza: „Rodzice za mało czasu spędzają z dziećmi,
nie dają im wzorców, nie pomagają w zdobywaniu silnego charakteru, nie uczą opanowania i powściągliwości”. Kolega jego dopowiada: „My reagujemy, jak umiemy. Często źle. Nikt nas nie poprawia
- ani w szkole, ani w domu”. Uczennica z drugiej klasy liceum mówi: „Brak nam wyrobienia karności, dyscypliny i szacunku. Brak poszanowania praw innego człowieka. W domu spotykamy się
z kłótniami, awanturami i wyzwiskami. Tam się uczymy, jak kogoś zdenerwować”.
Na pytanie: Kto lub co odpowiada za agresję młodych ludzi? - sami młodzi stwierdzają: „rodzina i sytuacja w rodzinie”.
Zatrważający jest fakt, że tak ocenia 90% ankietowanych.
Według młodzieży, rodzice nie są jedyną grupą odpowiedzialną za agresję wśród młodego pokolenia. Należałoby oczekiwać, że szkoła zostanie przez młodzież wskazana jako następne środowisko sprzyjające
rozwojowi postaw agresywnych. Tak jednak - według uczniów liceów - nie jest. Szkołę umieszczono dopiero po środowisku społecznym, środkach masowego przekazu i po rówieśnikach. Środowisko społeczne
okazuje się być drugim po rodzinie czynnikiem rodzącym patologiczne postawy. Tak uważa też prawie 90% młodzieży. Co młodzi zarzucają środowisku społecznemu? Po pierwsze, że nikt się nimi nie zajmuje.
Uczeń drugiej klasy liceum stwierdza: „Agresywne postawy są wtedy, kiedy młodzi ludzie szukają pomocy, a wszyscy mówią: «nie mam czasu»”. Wówczas powstaje bunt i młodzi myślą:
„Jeśli nikogo nie obchodzą moje problemy, to mnie też nic nie obchodzi”. Jego koleżanka dodaje: „Brak zajęć i konkretnych zainteresowań powoduje, że się chce zaistnieć w grupie przez
okazanie siły”. Ktoś inny mówi: „Brak organizacji czasu, nie wiadomo, co z sobą robić, i nuda powodują, że trzeba zapewnić sobie jakąś rozrywkę. Często bardzo prymitywną”.
„Brak perspektyw, życie z dnia na dzień i fakt, że nikt młodemu człowiekowi nie pokazuje, co robić w życiu - powodują, że szuka się prostackich metod rozładowania emocji” -
stwierdza uczennica czwartej klasy liceum. Podobnie uważa jej koleżanka: „Młodzi są normalnymi nastolatkami, którym nie podobają się różne rzeczy i w ten sposób manifestują swoje niezadowolenie
i bezradność”.
Młodzież wskazuje na jeszcze inny aspekt przyczyn społecznych, które rodzą postawy agresywne.
„Agresywni młodzi ludzie są zwyczajnymi ludźmi, którzy z powodu warunków, w jakich żyli lub żyją, nie mogą poradzić sobie ze sobą”. Ktoś inny wskazuje, że „brak środków materialnych,
bieda, a nawet nędza upokarzają młodego człowieka i skłaniają go do szybkiego zdobycia środków i osiągnięcia celu”.
Wydaje się, że tego rodzaju sytuacje stanowią podłoże do powstawania różnego rodzaju subkultur młodzieżowych. Uczeń pierwszej klasy liceum mówi: „Kibice, dresiarze, blokerzy chcą zwrócić na
siebie uwagę. Są zakompleksieni i niedowartościowani, a ich zachowanie jest wołaniem o pomoc”. Jego koleżanka z klasy stwierdza: „Są to ludzie niedowartościowani. Przez agresję chcą zyskać
szacunek. Muszą sobie i innym udowodnić, że są wartościowi”.
„Są to ludzie, którzy nie mogą pogodzić się ze swoją sytuacją życiową, chcieliby ją zmienić, ale nie mogą. Dlatego tak reagują” - dodaje ktoś inny.
Często powtarza się wśród wypowiedzi młodzieży stwierdzenie, że „agresja jest żebraniem o pomoc”. Jeśli młodzi jej nie otrzymają, a czynią źle, nie czują żadnej winy za to, co robią. Za
swoje agresywne zachowania, które zresztą prawidłowo oceniają, czynią odpowiedzialnymi rodziców i społeczeństwo. Brak jednoznacznej reakcji i postaw społecznych jakby utwierdza ich w niewłaściwym sposobie
rozwiązywania problemów.
80% badanej młodzieży licealnej za utrwalenie niewłaściwych postaw oskarża środki społecznego przekazu, filmy, gry komputerowe, internet.
Uczeń drugiej klasy liceum wydaje się być reprezentatywny dla badanej grupy. Mówi on: „Prawie na wszystkich programach są filmy, w których jest tylko przemoc, a zabijanie jest na porządku dziennym,
by osiągnąć cel”. Jego kolega dodaje: „Wszędzie można kupić gry komputerowe, dzięki którym można nauczyć się walczyć. Później trzeba to gdzieś wypróbować”.
„W internecie można łatwo znaleźć strony, na których dużo jest o przemocy” - stwierdza ktoś inny.
Wydawałoby się, że o agresję wśród młodych młodzież obwinia tylko innych. Jej samokrytycyzm jest jednak warty zauważenia. Ponad połowa badanych widzi w samych sobie przyczyny powstawania postaw agresywnych.
Uczeń pierwszej klasy liceum mówi: „Jesteśmy zagubieni, a zagubieni atakują, zanim zostaną zaatakowani”. A jego kolega stwierdza: „Nie potrafimy panować nad sobą, niepowodzenie i
od razu agresja”.
„Młodzi mają zawyżone poczucie wyższości i uważają, że mogą wszystkimi rządzić. Nieprzyzwyczajeni do porażek zawsze stawiają na swoim” - dodaje ktoś inny.
„Agresywny to ten, który doświadczył agresji i chce się zemścić na innym” - stwierdza uczeń czwartej klasy liceum.
Młodzi ludzie zdają sobie sprawę - to powraca w wielu wypowiedziach - że u osób w ich wieku gromadzi się wiele intensywnych emocji i przeżyć. Nie wiedzą, jak nimi pokierować. Rozładowują
je tak, jak potrafią. Ale kto im pokazał inny sposób rozwiązań, zużycia energii i przewartościowania emocji?
Pomóż w rozwoju naszego portalu