Nosimy w sobie Wniebowstąpienie Jezusa. Jak On prędko wstępuje do Ojca, jak spieszy się, aby zjednoczyć niebo z ziemią. Nie zostawia wątpliwości, że tęskni za nami, że tam, po prawicy Ojca, oczekuje na
nas.
Pewien poeta azjatycki prosił, by na jego grobie znalazł się napis: „Umarł, ponieważ był potrzebny Bogu na tamtym świecie”. Ileż w tym stwierdzeniu piękna i oddania decyzji Stwórcy!
Miłość Boża nigdy nie gaśnie. Jezus rozświetla oczy, każe podnieść głowę w górę... Wszak zniknął tylko na chwilę, wraca, gdy zawołamy Go modlitwą, rozświetla mroki naszej duszy i daje moc, byśmy udźwignęli....
siebie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu