Reklama

Ludzie mówią

Niedziela Ogólnopolska 23/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera


Ludzie mówią, że wszyscy młodzi, zdolni uciekną z tego kraju.
- Tak pachnie polski kościół - powiedział Mariusz, gdy weszliśmy do starego kościoła w Kętach. Drewniane ławki miały wytarte klęczniki, pyzaci święci i srodzy fundatorzy patrzyli na nas z góry. Matka Boża Pocieszenia czczona tu od pięciu wieków dźwigała ciężką srebrną sukienkę. Pachniało kadzidłem, woskiem, pastą do podłóg i jeszcze tym czymś, co nieuchwytne słowem, magicznie metafizyczne, ulotne i bardzo swojskie.
Zapachy przywołują wspomnienia - mówią mądrzy ludzie. Zapach pociąga za sobą wspomnienie jakiegoś zdarzenia, miejsca, człowieka. Dzieje się tak zupełnie bez naszej woli. Gdzieś tam, w zakamarkach naszej podświadomości, istnieje nić łącząca to, co było, z tym, co jest. Nie my tę nić wiążemy, nie my ją kiedyś zerwiemy...
Czy można zapomnieć ojczyznę? Czy pracując w Hamburgu, Brukseli, Paryżu, Mediolanie, można zapomnieć o kawałku siebie? Czy można wyrwać ze świadomości rzecz tak banalną, jak słony zapach Bałtyku? Ten rozpoznany po raz pierwszy, gdy mając naście lat, poczuliśmy na twarzy pieszczotliwy, chłodnawy i ostry dotyk wiatru. Albo zapach mamy, gdy łapała nas uciekających i ze śmiechem żądała całusa. Ojca, któremu drętwiało ramię, ale nawet nie drgnął, by nas nie obudzić. Brata zgrzytającego zębami przez sen i siostry z jasnym warkoczem sięgającym sami wiecie dokąd?
Może gdzieś tam na świecie podają na śniadanie truskawki z szampanem, ale gdzie im tam do zapachu i smaku tych małych i koślawych, ale rwanych prosto z krzaka na tyłach zaniedbanego ogrodu. A zapach chleba, od którego kręciło w nosie? A jajecznica na kiełbasie na niedzielne śniadanie. Gdzie taką dają?! Nigdzie! Nie wspominając już o śniegu, jesiennych dymach znad ognisk, Brackiej w deszczu i śledziu w śmietanie, bo to - jak śpiewa Młynarski - „metafizyczne danie”. Można wyjechać na koniec świata, ale nie wyrwie się tego z serca. To nie sentymentalizm, to realia. Rozmawiałam z emigrantami. Wyśmiewali moje pytania o tęsknotę za zapachem polskiej łąki. Żartowali, że u nich w ogródku pachnie tak samo, bo trawa to trawa... A nad biurkiem, na honorowym miejscu, obrazek ze stron rodzinnych. Taki sobie. Droga, dom, drzewo. I długie Polaków rozmowy, i polski kościół, polska muzyka, polskie jedzenie, polskie wstydliwe skrywanie łez, bo to takie niemęskie...
Chcemy do tej Europy dostatniej i poukładanej jak najszybciej. Możliwie najkrótszą drogą, jeśli się da - bezboleśnie i bezproblemowo. Jednak jeśli zdarzy się nam - gdy kupimy już dom w Prowansji, czego wszystkim zainteresowanym życzę - zatęsknić za zapachem ziemi tuż po majowym deszczu, to nie wstydźmy się tego. Tej miłości, co to podobno niemodna, niepoprawna i passé... Tak dla równowagi, dla jasności. Bo dokądkolwiek rzuci nas los, pozostanie w nas niewidzialna pamięć utkana z nici zdarzeń. To nie zależy od nas i nie mamy na to wpływu. Nie my te nici wiążemy, nie my zrywamy...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik może nam wiele wymodlić

2024-03-22 18:36

[ TEMATY ]

Warszawa

sanktuarium

św. Andrzej Bobola

polona.pl

Kustosz narodowego sanktuarium św. Andrzej Boboli jezuita o. Waldemar Borzyszkowski zauważa od lat wzmożenie kultu męczennika. Teraz, kiedy wolność Polski jest zagrożenia, szczególnie warto modlić się za jego wstawiennictwem - zaznacza w rozmowie z KAI. W dniach 16-24 marca odbywa się ogólnonarodowa nowenna o pokój, pojednanie narodowe i ochronę życia za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli i bł. Jerzego Popiełuszki.

Joanna Operacz (KAI): Czy w sanktuarium św. Andrzeja Boboli widać, że ten XVII-wieczny męczennik jest popularnym świętym? Czy jest bliski ludziom?

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Radio TOK FM odpowie finansowo za język nienawiści

2024-04-19 13:50

[ TEMATY ]

KRRiT

Tomasz Zajda/fotolia.com

Urząd skarbowy ściągnie z kont należącego do Agory radia Tok FM 88 tys. złotych. To kara, jaką na stację nałożył przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za używanie języka nienawiści.

Krajowa Rada ukarała Tok FM za sformułowania znieważające, poniżające i naruszające godność najważniejszych osób w państwie, w tym Prezydenta Rzeczypospolitej. KRRiT ukarała kwotą 80 tys. złotych tę samą rozgłośnię za pełne nienawiści wypowiedzi na temat podręcznika prof. Wojciecha Roszkowskiego „Historia i Teraźniejszość”. Pracownik stacji stwierdził na antenie, że książkę „czyta się jak podręcznik dla Hitlerjugend”. Autor tych słów pracuje obecnie w TVP info.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję