Reklama

Zapomniana piosenka, gdzieś pod sercem ukryta...

Niedziela Ogólnopolska 30/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

10 lutego 1940 r. rozpoczęły się wywózki Polaków na Sybir i do Kazachstanu. Z 1,7 mln Polaków deportowanych rozkazem Stalina przeżyło 500 tys. Brama sowieckiego łagru. Nad nią wielki napis: „Czierez trud k’oswobożdieniu”.
Dzisiaj - Ballada zesłańców - świadectwo polskiego losu. Pierwszy raz otrzymałem ją od Eleonory Szczepanowskiej z Głogowa. Później jeszcze jeden tekst przysłała mi Maria Kowalczyk z Zielonej Góry, pisząc: „Otrzymałam go od mojej śp. ukochanej Mamy, która tak drżała o to, by pamięć o tych wydarzeniach przetrwała, a teraz cieszy się w niebie, że się do tego przyczyniła”. Na prośbę Janiny Lekent z Grajewa zaśpiewała i nagrała Balladę zesłańców Jadwiga Budna - niegdyś jako 3-letnie dziecko wywieziona do Kazachstanu. Dawni zesłańcy śpiewają Balladę na melodię pieśni Boże, coś Polskę lub na zamieszczoną dzisiaj melodię oryginalną, której nuty przysłała mi Eleonora Szczepanowska. Gorąco dziękuję - Pani Eleonoro, Pani Mario, Pani Janino, Pani Jadwigo! Ocalona od zapomnienia Ballada zesłańców dotrze wszędzie tam, gdzie biją polskie serca. Płonące miłością do Boga i Ojczyzny polskie serca...
W wymalowanym w Sali Maryjnej na Jasnej Górze w 1984 r. ołtarzowym obrazie-wotum W środku nocy (olej, 380 cm x 520 cm), wśród płonących serc, otaczających Matkę Bożą w Jasnogórskim Wizerunku i przybyłą do Niej Matkę Bożą z Ostrej Bramy, wśród wotów naszej historii, umieściłem krzyże Katynia i Sybiru - symbole Golgoty Wschodu. O tym obrazie - wotum malarza i narodu, powiedział w swojej homilii o. Zachariasz Jabłoński podczas dziękczynnej Mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej w intencji naszych Wieczorów wspólnego śpiewania ocalonych od zapomnienia polskich pieśni. 2 lata temu obraz-wotum W środku nocy został zasłonięty. Rodacy pielgrzymujący do Jasnogórskiej Matki Bożej proszą o jego odsłonięcie.

Ballada zesłańców

Sybir 1940 r.

Słowa i muzyka anonimowe

Ojczyzno nasza, ziemio ukochana,
w trzydziestym dziewiątym cała krwią zalana.
Nie dość, że Polskę na pół rozebrali,
to jeszcze Polaków na Sybir wygnali.

Dziesiąty luty będziem pamiętali,
gdy przyszli Sowieci, myśmy jeszcze spali
i nasze dzieci na sanie wsadzili,
na główną stację wszystkich dowozili.

O, straszna chwila, o straszna godzina,
rodząca swoich bólów zapomina,
ale Wam powiem, nie zapomnę chwili,
gdy nas w ciemny wagon, jak w trumnę wsadzili.

O, żegnaj Polsko, żegnaj chato miła,
o, żegnaj ziemio, któraś nas karmiła,
żegnaj słoneczko i gwiazdy złociste,
my odjeżdżamy z tej ziemi ojczystej.

Cztery dni polską ziemią my jechali,
lecz żeśmy ją tylko przez szpary żegnali.
W piąty dzień sowiecka maszyna ryknęła,
jakby każdego sztyletem przeszyła.

Mijają doby, tygodnie mijają,
raz na dzień chleba i wody nam dają,
mijamy Rosję i góry Uralu
i tak jedziemy wciąż dalej i dalej.

Czwartego marca stanęła maszyna
i tak już transport z nami się zatrzymał,
jedziemy autem, a potem saniami,
przez śnieżną tajgę, rzekami, lasami.

Oj, smutna była nasza karawana,
„kipiatku” z chlebem dali nam co rana,
dzieci zmarznięte z sani wypadają,
a na noclegach umarli zostają.

O, Polsko piękna, ziemio nasza święta,
gdzie Twoje syny, gdzie Twoje orlęta?
Dzisiaj w sybirską tajgę przyjechali.
Czy będziem Ciebie kiedy oglądali?!

Słoneczko złote smutno nas witało,
gdy do baraku rano zaglądało.
Dwie białe trumny sosnami ubrane,
nad nimi matki klęczą zapłakane.

Jesteśmy sami, straż nas zostawiła,
bo cóż tu będzie koło nas robiła?
Świat nam zamknęli, wszędzie lasy, drzewa,
nawet ptaszyna nam tu nie zaśpiewa.

Zima, śniegi straszne, w lesie ciężka praca,
głód i tęsknota bardzo nas przygniata,
tyfus okrutny wśród ludzi się szerzy,
co dzień to więcej pod sosnami leży.

I przyszła wiosna, słońce zajaśniało,
lecz u nas wcale nie poweselało,
tylko po lesie słychać głos płaczący:
„O Jezu Chryste, w Ogrójcu mdlejący!”

Polska Królowo, zlituj się nad nami,
nad polską ziemią i nad Polakami,
powróć nas, powróć do ziemi ojczystej,
Królowo Polski! Panienko Przeczysta!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Krzysztof Włodarczyk do księży: nie jesteśmy tylko urzędnikami, ale pasterzami, którzy mają być blisko powierzonych sobie ludzi

2025-06-25 18:15

[ TEMATY ]

Bydgoszcz

Diecezja Bydgoska

„Nie jesteśmy tylko urzędnikami, ale pasterzami, którzy mają być blisko powierzonych sobie ludzi” - mówił bp Krzysztof Włodarczyk, który wręczył 25 czerwca w swojej rezydencji dekrety najbliższym współpracownikom, dokonując tym samym corocznych zmian personalnych.

Na początku bp Włodarczyk skierował do obecnych kapłanów prośbę, by „zawsze i z otwartym sercem przyjmowali parafian i parafię, jako cząstkę diecezji bydgoskiej. Zachęcił także do współpracy ze wspólnotami, samorządami i instytucjami, które są otwarte na daną parafię. - Pamiętajcie, by wszystkich traktować w sposób podmiotowy, być otwartym na nowe powiewy Ducha Świętego, który rozdaje również nowe charyzmaty - dodał.
CZYTAJ DALEJ

Pustelnik z Góry Maryi

Niedziela Ogólnopolska 25/2022, str. 20

[ TEMATY ]

patron tygodnia

pl.wikipedia.org

Św. Wilhelm z Vercelli

Św. Wilhelm z Vercelli

Założył siedem eremów i dał początek sławnemu we Włoszech sanktuarium maryjnemu na Montevergine.

Święty Wilhelm, gdy miał 15 lat, przywdział habit zakonny. Potem postanowił nawiedzić jako pielgrzym najgłośniejsze za jego czasów miejsca święte. Udał się więc do Hiszpanii na grób św. Jakuba Apostoła w Santiago de Compostela, a następnie pielgrzymował po Włoszech. Chciał dotrzeć także do Ziemi Świętej, jednak w Brindisi spotkał się ze św. Janem z Matery, przyszłym założycielem nowej rodziny zakonnej, i ten zachęcił go do życia w pokucie. Pierwszą pustelnię Wilhelm zbudował we Włoszech, na Górze Maryi (Montevergine), na wysokości 1270 m. Sława jego osoby ściągała jednak do niego uczniów, którzy wybudowali obok niego domki oraz kościółek. Dla pewnego porządku Wilhelm ułożył regułę. Powstała kongregacja zakonna (wilhelmianie), która z biegiem czasu została włączona do rodziny benedyktyńskiej.
CZYTAJ DALEJ

Puławy. Być dobrym jak chleb

2025-06-26 09:18

Agnieszka Marek

Tegoroczny odpust w parafii św. Brata Alberta w Puławach został połączony z 25-leciem dedykacji kościoła parafialnego, której dokonał abp Józef Życiński 11.06.2000 roku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję