Wiele ostatnio dyskutuje się, mówi i pisze o majątku Kościoła. Najczęściej w kategoriach sensacyjnych. Stworzyły się pewne mity, które głoszą, że Kościół jest bardzo bogaty, że dysponuje niezwykłymi kwotami. Jeżeli tylko zauważy się jakieś symptomy, wskazujące na Kościół i pieniądze, od razu robi się wielki szum. Jakby na czatach stoją niektóre media, by Kościół ukąsić, by niszczyć jego dobre imię. Zdarzają się nawet dziennikarze katolicy, którzy tak nastawieni są do Kościoła i księży.
Tymczasem realia są zgoła inne. Kościół - aby funkcjonować - musi mieć pewne określone pieniądze, jak każda instytucja, musi utrzymać swoje oddziały. W każdej diecezji jest kuria biskupia, sąd biskupi, seminarium i inne ośrodki pomocowo-duszpasterskie, czasami szkoły katolickie. To wszystko wymaga nakładów finansowych. Kościół funkcjonuje na bazie dobroczynności, a więc można tu mowić tylko o dobrym gospodarzeniu się, jeśli wziąć pod uwagę, że bez przerwy przychodzą do księdza ludzie potrzebujący, prosząc o chleb, zupę, a nawet pieniądze. Teraz, gdy rozpoczyna się rok szkolny, potrzebujących jest jeszcze więcej. A przecież ksiądz ma tylko to, co mu dadzą ludzie. Nic więcej. Nie ma żadnej możliwości, żeby skądkolwiek indziej wziąć.
Przykazanie kościelne nakazuje nam, wiernym, wspierać Kościół pod względem materialnym. Pragnę dziś na to zwrócić naszą uwagę i zadać pytanie: czy my wspieramy Kościół? Czy robimy wszystko, by on mógł funkcjonować? Czy wspomagamy kapłana dobrze zorientowanego w tym, które rodziny są w potrzebie i jak można im pomóc? Od kapłana inaczej się pomoc przyjmuje. Znam wielu takich księży, którzy do jednej ręki coś otrzymują, a drugą rozdają.
Przykazanie kościelne mówiące o wspieraniu materialnym Kościoła nie jest wezwaniem niemądrym, nieprzemyślanym, nie jest przykazaniem, które należy pominąć. Ono jest po to, by Kościół mógł spełniać swoją misję. Wspierajmy więc Kościół i dzieła kościelne, nie ulegajmy tym, którzy chcą rozsadzić i zniszczyć pracę Kościoła i duszpasterzy. Wszyscy widzimy, jak media angażują się w różne akcje niekościelne, natomiast na ogół przemilcza się działania Kościoła. A ileż dobra czynią parafie, księża proboszczowie. Jesteśmy po wakacjach. Ileż dzieci i młodzieży skorzystało z wypoczynku dzięki pracy kościelnej Caritas. Jest to praca bardzo korzystna dla państwa, księża i osoby angażujące się w nią - tzw. wolontariusze nie czerpią z tego korzyści materialnych, a dzieci poznają świat i uczą się prawidłowych relacji z drugim człowiekiem.
Pozwólmy Kościołowi pracować na tej niwie, bo wiele dobra - tego wymiernego, ludzkiego - przysparza narodowi.
W najbliższym czasie w naszych parafiach będzie sprzedawana kaseta z filmem Pasja - na razie na zasadzie wyłączności dla parafii katolickich - i z tego będzie pewien dochód. Będzie on przeznaczony właśnie na pracę charytatywną Kościoła, na różne jego dzieła. Nabywajmy ten film, bardzo głęboko przez nas przeżywany; będzie on mógł „pracować” dla dobra wszystkich. Są to niewielkie pieniądze. Gdy jednak je zsumujemy, uzyskamy pewną konkretną kwotę. Będzie to nasza pomoc dla parafii, dla diecezji, nasz grosik dołożony do dobrej sprawy. Pomóżmy Kościołowi, parafiom, pełnić dobre dzieła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu