Reklama

Z Jasnogórskiej Księgi Cudów i Łask

Niedziela Ogólnopolska 38/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czołowe zderzenie z rowerzystą Krzysztofem

16 maja 1974 r. o godzinie 14.50 trzy kilometry od Dębicy (na trasie Kraków - Rzeszów) miał miejsce wypadek. Na rowerze jechał 14-letni chłopiec imieniem Krzysztof. Rowerzystę wyprzedził autobus osobowy PKS, skręcający w lewo do Mielca i wymuszający przy tym pierwszeństwo przejazdu względem przejeżdżającego z przeciwnej strony samochodu-chłodni marki „Star”. Kierowca chłodni, chcąc uniknąć zderzenia z autobusem, skręcił gwałtownie w lewo, w wyniku czego nastąpiło czołowe zderzenie z rowerzystą Krzysztofem. Chłopiec uderzył głową o samochód, doznając stłuczenia mózgu, pęknięcia czaszki, wstrząsu rdzenia kręgowego i złamania obojczyka. Na skutek obrażeń mózgu nastąpił bezwład ciała od 3. (4.) żebra w dół. Na bodźce zewnętrzne (np. kłucie, drapanie) chłopiec zupełnie nie reagował. W szpitalu w Dębicy zrobiono mu trepanację czaszki w dwóch miejscach celem ściągnięcia krwiaków mózgu. Na żądanie rodziny przewieziono chłopca do Kliniki AM w Krakowie. Przez 18 dni chłopiec był nieprzytomny. Odżywiano go kroplówkami i sondą przez nos. Dołączyło się jeszcze zapalenie płuc, temperatura przez dwa tygodnie dochodziła do 40°C. Lekarze zwątpili, że Krzysztof będzie żył, a gdyby nawet udało się go uratować, to - na skutek bardzo silnego stłuczenia mózgu - na pewno byłby upośledzony umysłowo i zupełnie bezwładny.
Tymczasem w Niedzielę Zesłania Ducha Świętego, 2 czerwca, Krzysztof obudził się na głos swojego ojca. Następnego dnia lekarze nawiązali z nim kontakt. W następną niedzielę - 9 czerwca - chłopiec przemówił, a w sobotę - 15 czerwca - zaczął chodzić. 25 czerwca wypisano go ze szpitala w Krakowie i helikopterem, do którego już wszedł o własnych siłach, przewieziono do Rzeszowa na rehabilitację. Po dziesięciu dniach - 5 lipca 1974 r. powrócił do domu już zdrowy. Pozostała mu jednak przykra „pamiątka” po wypadku, mianowicie utrata słuchu w lewym uchu. Według orzeczenia lekarskiego z dnia 6 listopada 1974 r., kalectwo to miało być trwałe.
W czasie najbardziej dla Krzysztofa krytycznym zanoszono usilne modlitwy do Matki Bożej Jasnogórskiej w jego intencji. Wikariusz parafii Pustynia - ks. J. Ł., sam gorliwie się modląc, zachęcił rodzinę i klasę Krzysztofa oraz całą parafię do odprawienia nowenny. W kościele także odprawiano nowennę, na którą przybywało wielu parafian. Po uzdrowieniu Krzysia - 6 sierpnia 1974 r. wraz z księdzem katechetą J. Ł. przybyła na Jasną Górę 27-osobowa grupa, złożona przeważnie z kolegów i koleżanek chłopca. Przyjechała także jego siostra, by dziękować Matce Bożej Jasnogórskiej za życie i zdrowie brata. Sam Krzysztof nie mógł przybyć, ponieważ skierowano go jeszcze na miesiąc (sierpień) do sanatorium w Iwoniczu. Osobiście dziękował Matce Bożej, będąc na Jasnej Górze wraz z ojcem i siostrą w dniach 8-9 grudnia 1974 r. Wtedy to otrzymał oliwę z lamp płonących przed Cudownym Obrazem i po powrocie do domu zapuszczał ją do lewego ucha. Po kilku dniach odzyskał normalny słuch. Do zeznania podpisanego przez ojca, siostrę, uzdrowionego chłopca oraz ks. J. Ł. dołączono uwierzytelniony odpis karty informacyjnej, wydanej przez Instytut Neurologii AM w Krakowie.
Powyższy fakt został dwukrotnie potwierdzony przez księży parafii Pustynia wobec licznie zgromadzonych pielgrzymów na Jasnej Górze. 23 czerwca 1976 r. wikariusz tej parafii - ks. J.Ł., pokazując Krzysztofa pielgrzymom, opowiedział o jego wypadku i uzdrowieniu. Dowiedzieliśmy się, że Krzysztof otrzymał promocję do klasy II szkoły zawodowej elektrycznej, jeździ na rowerze i zupełnie dobrze się czuje. Zresztą sam własnoręcznie napisał w uzupełnieniu dokumentów: „Przybyłem na Jasną Górę dziękować w dalszym ciągu Matce Bożej za odzyskane zdrowie. Co do samopoczucia, to nie mogę narzekać, od chwili wyjścia ze szpitala nic mnie nie bolało i nie boli. Czuję się wyśmienicie... Bardzo dziękuję Matce Bożej za zwrócenie życia i zdrowie”. Wtedy też przekonaliśmy się wszyscy, że chłopiec dobrze słyszy na lewe ucho.
Drugi raz potwierdził ten fakt proboszcz parafii Pustynia - ks. A. P., zapewniając licznie zgromadzonych pielgrzymów na Jasnej Górze w niedzielę 4 lipca 1976 r., iż życie, a tym bardziej zdrowie Krzysztofa było po ludzku przesądzone, a tymczasem on żyje i jest zupełnie zdrowy. Ksiądz Proboszcz mocno podkreślił ingerencję Matki Bożej Jasnogórskiej: „Jesteśmy głęboko przekonani, że Matka Boża Częstochowska sprawiła cud, bo myśmy się naprawdę gorliwie do Niej modlili. Przecież cała parafia przypuściła ogromny szturm modlitewny do Matki Bożej Jasnogórskiej. - O Czarna Madonno, jakże jesteś nam droga!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Licheń: 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich

2024-04-23 19:45

[ TEMATY ]

Licheń

zakonnice

Karol Porwich/Niedziela

Mszą Świętą w bazylice licheńskiej pod przewodnictwem abp. Antonio Guido Filipazzi, nuncujsza apostolskiego w Polsce, 23 kwietnia rozpoczęło się 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich. W obradach bierze udział ponad 160 sióstr: przełożonych prowincjalnych i generalnych z około stu żeńskich zgromadzeń zakonnych posługujących w Polsce.

Podczas Eucharystii modlono się w intencjach Ojca Świętego i Kościoła w Polsce. 23 kwietnia to uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski.

CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję