Pani Donata Ferdynus z chóru parafialnego „Sursum Corda” w Nowym Miasteczku przysłała mi piosenkę... „Ta piosenka wzrusza naszych słuchaczy. Była śpiewana przez moją drogą śp. Mamę - znam ją od dziecka. Mama nauczyła się jej od mojej Babci. Piosenka pochodzi z Poznańskiego, śpiewa się ją w rytmie poloneza...”. Dziękuję, Pani Donato! Zaśpiewaliśmy Domek rodzinny na naszym Wieczorze. Dołączyliśmy tę pieśń do pieśni Ojcowski dom. Czytelnik Władysław Hanzel napisał, że autorem Ojcowskiego domu jest poeta i działacz ruchu odrodzenia narodowego w Cieszynie Jan Kubisz (1848-1924) i że pieśń tę zawiera wydany w 1998 r. Śpiewnik Macierzy Ziemi Cieszyńskiej.
Dokonało się - wzruszający wiersz poświęcony Ojcu Świętemu. Przyniosła ten wiersz na nasz Wieczór w Lubinie jego autorka Ewelina Stąpór z Rodziny Radia Maryja:
Dokonało się
Ewelina Stąpór
Nie mogłeś już mówić
I bez słów,
Błogosławiąc znakiem krzyża,
Rozesłałeś wici na cały świat.
Nam serca zadrżały...
Zrozumieliśmy Twoje przesłanie,
Twoją miłość,
Twoją „Pamięć i Tożsamość”.
W Polsce forsycje wybuchnęły bogactwem kwiatów
Dla Ciebie, Janie Pawle II.
I widziałeś je, idąc do nieba,
Rozpaczał halny w Tatrach, wiejąc tak mocno,
Jakby chciał dotrzeć do Rzymu na plac św. Piotra.
I już nie wiem, czy to Duch Święty,
A może to halny od Tatr zaprzyjaźnił się z Duchem Świętym,
I razem zamknęli Ewangeliarz
Na znak wypełnienia woli Bożej.
Nasze Wieczory kończymy pieśnią Zapada zmrok. W Lubinie zaśpiewaliśmy tę pieśń, prośbę modlitewną do Matki Bożej, ze zmienionymi przeze mnie w ostatniej zwrotce słowami:
Nad Ojcem Świętym czuwaj nieustannie,
Bo On swe życie włożył w ręce Twe.
I Jemu też u Ciebie w Bożym Domu,
Maryjo daj szczęśliwą, dobrą noc.
Pozdrawiam serdecznie ludzi, którzy przyczynili się do zaistnienia naszego Wieczoru w Lubinie: Stanisława Ostrowskiego, ks. Wiesława Migdała, proboszcza kościoła św. Maksymiliana Kolbego, ks. Bogusława Jeża, Radosława Pręgowskiego, absolwenta Szkoły Muzycznej w Warszawie, członka chóru „Rudna”, towarzyszącemu naszym śpiewom na akordeonie, Annę Klain - absolwentkę lubińskiej Szkoły Muzycznej, grającą na skrzypcach, Izabelę Nieckarz - uczennicę Gimnazjum nr 1, mówiącą poezję. Serdecznie dziękuję Marii i Stanisławowi Ostrowskim za gościnę. Lubin - miasto, w którym żyje pamięć o dniu 31 maja 1982 r. i dokonanej wtedy na jego mieszkańcach zbrodni komunistycznej władzy. W moim ołtarzowym obrazie-wotum dla Matki Bożej - W środku nocy - wymalowanym w 1984 r. na Jasnej Górze, wotum Lubina uczyniłem jego herb: wizerunek Matki Bożej wpisany w sylwetkę orła, przecięty jest otworami, śladami pocisków serii z broni maszynowej...
„Czy w Wojsku Polskim żyje duch Marszałka Piłsudskiego?” - słowa Ojca Świętego... Nasz Wieczór w Częstochowie dla uczczenia 70. rocznicy śmierci Marszałka. W dzień rocznicy - Msza św. w archikatedrze Świętej Rodziny, celebrowana przez abp. Stanisława Nowaka i zorganizowana przez Związek Piłsudczyków, z udziałem prezydenta Częstochowy Tadeusza Wrony. Uroczystość przy pomniku Marszałka. Przemówienia i śpiew. I wiersz Straceńcy wypowiedziany przez Jakuba Dyla - ucznia Gimnazjum Katolickiego. Wiersz napisany w 1911 r. ma w sobie płomień, który niedługo potem rozgorzeje w pieśni My, Pierwsza Brygada. Autor wiersza, organizator drużyn strzeleckich, urodzony na ziemi częstochowskiej - Stanisław Długosz, ps. Jerzy Tetera, legionista Pierwszej Brygady, poległ 6 sierpnia 1915 r.
Serdecznie zapraszam na nasze Wieczory - 29 maja o godz. 17.00 w Teatrze Miejskim w Jaworze (Rynek 5) i potem - 3 czerwca o godz. 18.00 w Galerii Malarstwa „Gaude Mater” w Częstochowie, przy ul. Dąbrowskiego 1. Tytuł Wieczorów ten sam: Kochasz ty dom, rodzinny dom? - słowa Marii Konopnickiej rozpoczynające jej wiersz Pieśń o domu. Tak - to wiersz o miłości Ojczyzny.
Domek rodzinny
w rytmie poloneza
Witaj domku mój rodzinny, dworku biały z facyjatką,
W tych to ścianach wiek dziecinny przepędziłam z ojcem, z matką.
Tu mi matka życie dała, moja dobra matka droga.
Tu mnie matka wychowała i uczyła kochać Boga.
Tu mnie ojciec mój poczciwy, dobry ojciec, choć surowy,
Czcić nauczył wiek sędziwy, słodkiej sercu uczył mowy.
Pod tym drzewem rozłożystym, śpiewu ptaków ja słuchałam,
Dziecko jeszcze sercem czystym, z każdym kwiatkiem rozmawiałam.
Ach! Były to chwile błogie, niewinnością dziecka tchnące,
Przeminęły dni te drogie, pozostały łzy gorące.
Przeminęła ma jutrzenka, dni dziecinnych zwiędły kwiatki,
Lecz mi w uszach brzmi piosenka, com słyszała od mej matki.
O, czas dąży chyżym krokiem, gdzie był uśmiech, tam mogiła.
Żegnam cię dziś ze łzą w oku, mój rodzinny domku miły.
Żegnaj domku mój drewniany, pełen wspomnień i pamiątek,
Żegnaj dworku ukochany, skarbie drogich, świętych szczątek.
Żegnam twoje drogie ściany, głos przeszłości brzmi z daleka,
Idę, idę w świat nieznany, gdzie powinność ludzka czeka!
Pomóż w rozwoju naszego portalu