Reklama

Prosto i jasno

Wolność bez odpowiedzialności

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy po 25 latach od powstania „Solidarności”, po 15 latach wolności, możemy opisać ustrój, w jakim obecnie żyjemy? Czy jest to ustrój demokratyczny, oparty na zasadzie solidarności i wolności? Przypomnę, że podstawę demokracji tworzy określona i zorganizowana zbiorowość wszystkich obywateli mających udział w uchwaleniu zasad prawno-ustrojowych danego państwa. Tak mówi teoria. W praktyce - to wybrani przez nas politycy reprezentują nas w rządzie, sejmie, senacie, w Unii Europejskiej; to oni uchwalają konstytucje i ustawy, wydają rozporządzenia. To oni - jak tego doświadczyliśmy obecnie - mogą wykrzywić ustrój demokratyczny w stronę dyktatury wąskiej grupy kierowniczej, która dla własnych korzyści i celów ideologicznych przywłaszczyła sobie władzę w państwie. Dlatego za Janem Pawłem II należy napisać, że prawdziwa demokracja jest możliwa tylko w państwie prawa, które jest oparte na właściwej koncepcji osoby ludzkiej, poszanowaniu jej przyrodzonych praw i godności.
Ojciec Święty w encyklice Veritatis splendor (1993), odnosząc się wprost do nadużyć i wypaczenia demokracji, ostrzegał, że: „Po upadku w wielu krajach ideologii, które wiązały politykę z totalitarną wizją świata - przede wszystkim marksizmu - pojawia się dzisiaj nie mniej poważna groźba zanegowania podstawowych praw osoby ludzkiej i ponownego wchłonięcia przez politykę nawet potrzeb religijnych, zakorzenionych w sercu każdej ludzkiej istoty; jest to groźba «sprzymierzenia się demokracji z relatywizmem etycznym», który pozbawia życie społeczności cywilnej trwałego moralnego punktu odniesienia, odbierając mu, w sposób radykalny, zdolność rozpoznawania prawdy” (nr 101). Czyż tego nie obserwowaliśmy na co dzień? Iluż polityków pokazywanych w otoczeniu dostojników Kościoła głosowało w parlamencie przeciw życiu albo wypowiadało się publicznie za zrównaniem wobec prawa tzw. związków partnerskich!
Ustrój demokratyczny daje wolność wszystkim, ale wolność dzieli się na dwie kategorie: wolność „od” i wolność „do”. Wolność „od” ma charakter egoistyczny, konsumpcyjny, nie uznaje żadnych skrępowań: pragnie uwolnić się od przepisów, od przykazań Bożych, od wszystkiego, co samoogranicza człowieka. Taka wolność jest, krótko mówiąc, zaprzeczeniem prawdziwej wolności.
Natomiast wolność „do” jest dążeniem do rozwoju własnej osoby, jest myśleniem o innych, o rodzinie, narodzie i państwie. W perspektywie wolności „do” należy mówić i myśleć o wolności politycznej, jaką obecnie się cieszymy, a także w tych kategoriach trzeba widzieć wybory parlamentarne i prezydenckie. Dlatego też uważa się, że wolne wybory są najbardziej istotnym elementem ustroju demokratycznego. A także aktem wolności dającym poczucie wpływu obywatela na życie społeczno-polityczne kraju. Tak powinno być. A czy tak jest?
W tym momencie chciałbym poruszyć sprawę, która przed każdymi wyborami frapuje wielu. To kwestia nagminnie eksponowanych wyników różnych sondaży. Jednym słowem, obserwując karuzelę sondaży przedwyborczych, rozmaite gierki i podstępy instytucji prowadzących badania opinii społecznej, wielu ma wątpliwości, czy chodzi w nich o prawdę, czy też o kreowanie rzeczywistości. Przykładem może być skok pewnej partii o 100% w sondażach w ostatnich tygodniach przed wyborami. Z kimkolwiek rozmawiałem, każdy uważał, że to niemożliwe, to jakaś fikcja, nabieranie prostych ludzi.
Po co są sondaże? Na pewno potrzebne są one strategom partii politycznych, aby mogli podejmować odpowiednie działania dla zwiększenia poparcia elektoratu. To jest zrozumiałe w wirze walki politycznej. Także mnożenie różnych obietnic w reklamach - nie do spełnienia zresztą - da się zrozumieć, chodzi przecież o efekt i dobry wynik.
Nic natomiast nie tłumaczy nieetycznego postępowania środków przekazu, które podając wyniki sondaży, dosłownie kreują rzeczywistość. Zamiast poddawać ocenie partyjne programy oraz wypowiedzi polityków, komunikują suchą informację w rodzaju: gdyby dzisiaj odbyły się wybory, to wygrałaby ta, a nie inna partia! Taki komunikat jest poważnym i, dopowiem, zamierzonym nadużyciem, obliczonym na wyborcę prostego i mało doświadczonego. Wyborca zostaje zredukowany do przedmiotu, nie traktuje się go jako osoby, która myśli refleksyjnie i odpowiedzialnie, która ma prawo to i owo zmienić. Jednym słowem, te kolorowe słupki z wynikami badania opinii publicznej mają zwolnić z myślenia wyborców, przejąć od nich odpowiedzialność, ponieważ wyniki sondaży stanowią wiedzę zredukowaną do minimum, zawierającą się w jakiejś liczbie, w której nie ma stanowiska, jakichś dodatkowych wyjaśnień i przemyśleń. Sondaż w żaden sposób nie pozwala poznać istoty problemów, to zwykła technika badawcza, a nie możliwość dyskusji i wymiany poglądów.
A tak w ogóle, to przecież z sondaży nie wiadomo, kogo tak naprawdę przebadano, jaka była wiedza pytanych, co ostatnio słyszeli czy oglądali? Nie wiemy też, ilu respondentów odpowiedziało na sondaż (najczęściej jest to próbka losowa od 500 do 1500 osób). W każdym razie błąd takich sondaży jest ewidentny. Myślący człowiek nie potraktuje tych wyników poważnie, i wszystko w nich ma jakiś cel polityczny, ma promować partię i osoby, od których media są w różny sposób uzależnione.
Chciałbym więc przestrzec przed pochopnym wyciąganiem wniosków z sondaży, jest to bowiem rodzaj przedwyborczej propagandy, medialnego wrzasku zaciemniającego jasność widzenia, próbując pozbawić nas możliwości wpływania na rzeczywistość, zmieniania jej w zależności od siły czy słabości tego, kto będzie wygodniejszy w rządzeniu. Niby każdy o tym wie, ale dajemy się na to nabierać od 15 lat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słowo abp. Adriana Galbasa SAC do diecezjan w związku z nominacją biskupią

2024-04-23 12:39

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Nasze modlitwy o wybór Biskupa przyniosły piękny owoc. Bp Artur nie jest tchórzem i na pewno nie będzie uciekał od spraw trudnych - pisze abp Adrian Galbas.

CZYTAJ DALEJ

23 kwietnia świętujemy Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich

2024-04-23 07:38

[ TEMATY ]

książki

Fotolia.com

23 kwietnia obchodzony jest ustanowiony przez UNESCO Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich. W całym kraju w bibliotekach i księgarniach odbywać się będą spotkania z autorami, seanse głośnego czytania, wystawy i odczyty. W tym roku święto odbywa się pod hasłem "Czytaj po swojemu”.

Święto organizowane jest przez UNESCO od 1995 roku, jednak jego geneza sięga 1926 roku. Pomysł zrodził się w Katalonii, a inicjatorem tego wydarzenia był wydawca Vicente Clavel Andres. Kilka lat później w 1930 roku święto zaczęto oficjalnie obchodzić w Hiszpanii, a od 1964 roku także w pozostałych krajach hiszpańskojęzycznych. Data 23 kwietnia jest symboliczna dla literatury światowej, gdyż w ten dzień zmarli wybitni poeci Miguel de Cervantes, William Szekspir oraz Inca Garcilaso de la Vega. Zgodnie z długą tradycją w Katalonii, kobiety obdarowywano w ten dzień czerwonymi różami, mającymi symbolizować krew pokonanego przez św. Jerzego smoka. Z czasem kobiety zaczęły odwzajemniać się mężczyznom podarunkami w postaci książek.

CZYTAJ DALEJ

Bp Bronakowski o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach paliw: to ochrona młodego pokolenia Polaków

2024-04-23 13:30

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Bronakowski

Karol Porwich/Niedziela

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

- Niwelowanie zagrożeń związanych z promocją i dostępnością alkoholu to przede wszystkim ochrona młodego pokolenia Polaków - zaznaczył bp Tadeusz Bronakowski w komentarzu dla Katolickiej Agencji Informacyjnej. Przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych wyraził tę opinię w odpowiedzi na propozycję wprowadzenia w Polsce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Obecnie Ministerstwo Zdrowia pracuje nad rozwiązaniami, które mają doprowadzić do zmniejszenia dostępności alkoholu.

Publikujemy pełną treść komentarza bp. Tadeusza Bronakowskiego - przewodniczącego Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję