Reklama

Święci i błogosławieni

Św. Urszula Ledóchowska i ks. Jan Zieja

Nicią przewodnią współpracy św. Urszuli Ledóchowskiej z ks. Janem Zieją na Polesiu była ewangeliczna troska o maluczkich. Dobroć i ofiarność bez granic tych dwojga ludzi spotkały się na jednej drodze. W swoich poglądach na metodę pracy apostolskiej doskonale się rozumieli.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Misje na Polesiu

W 1931 r. ks. Jan Zieja, który pracował z bp. Zygmuntem Łozińskim w Pińsku, polecał trosce i modlitwie św. Urszuli Ledóchowskiej, założycielki Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego, sprawę stworzenia na Kresach Instytutu Katechetyczno-Misyjnego.
Św. Urszula zaś już w 1927 r. w Kaliszu mówiła: „Kresy trzeba ratować! (…) Powoli obsadzać Kresy skromnymi placówkami (…) otwierać ochronki, obejmować etaty nauczycielskie, przejąć opiekę nad chorymi, a przy tym czuwać nad zachowaniem naszej świętej wiary”.
Ks. Zieja znał doskonale sytuację na Polesiu, gdyż był proboszczem w Łahiszynie, profesorem w Seminarium Duchownym w Pińsku, dyrektorem diecezjalnym Akcji Katolickiej, animatorem akcji charytatywnych Caritas w parafiach i diecezji.
Dlatego pisał do św. Urszuli z całym przekonaniem: „Sytuacja na Polesiu jest jasna: jak najwięcej przedszkoli, jak najwięcej sióstr pielęgniarek-higienistek dla chorych, jak najwięcej opieki nad młodzieżą pozaszkolną (wprowadzanie jej w pełne życie katolickie i umożliwianie jej osiągania sprawności zawodowych w gospodarstwie domowym i rolnym, w rzemiośle i handlu). No - i jak najwięcej kapłanów świętych i gorliwych…”.

Urszulańskie placówki

Jednak nie od razu św. Urszula Ledóchowska mogła zadośćuczynić prośbie bp. Zygmunta Łozińskiego. Dopiero w 1933 r. w Horodcu powstała pierwsza placówka urszulańska, gdzie już po kilku miesiącach siostry otworzyły przedszkole i szwalnię dla dziewcząt. Roztoczono opiekę nad chorymi w miasteczku i okolicy. Z czasem powstawały małe placówki apostolskie w najbardziej zaniedbanych zakątkach Polesia. Do 1939 r. powstały trzy centra szarourszulańskiej pracy: w powiecie kobryńskim, janowskim i pińskim.
Ks. Zieja natychmiast zadeklarował wszelką pomoc, a nawet przeniesienie się do Horodca: „Choćbym do Horodca przenieść się nie mógł, to o specjalne zlecenie mi przez Księdza Biskupa tych planów misyjnych poproszę” - pisał do św. Urszuli w listopadzie 1934 r.
Matka Andrzeja Górska wspomina tamtą rzeczywistość: „Ksiądz Zieja dojeżdżał kolejno do wszystkich tych małych placówek z posługą kapłańską, z której korzystały nie tylko siostry, ale i okoliczna ludność przybywająca nieraz z odległych stron”.
W lipcu 1937 r. powstał większy ośrodek urszulański w Mołodowie, a ks. Zieja został kapelanem sióstr i duszpasterzem dla okolicznej ludności, gdzie w promieniu ponad 20 km nie było kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zaufanie Poleszuków

Praca duszpasterska nie należała do łatwych. Trudno było pozyskać zaufanie Poleszuków. Matka Urszula zdawała sobie sprawę, że na tak trudnych placówkach potrzebne są osoby wykształcone, o czym pisała: „Zwracam uwagę na to, żeby na takie placówki wysyłać siostry z uniwersyteckim wykształceniem (…) w pracy misyjnej potrzebne są osoby wykształcone, dobrze wychowane, które by się w potrzebach ludności orientowały i potrafiły nią pokierować”.
Zarówno św. Urszula jak i ks. Zieja, znając tamtą rzeczywistość, umieli dotrzeć do serc ludzi. Nie było „nawracania” prawosławnych na katolicyzm, ale prawdziwa służba, czynienie miłosierdzia względem chorych i najuboższych, udział w szerzeniu oświaty w okolicznych wsiach i miasteczkach.
W Mołodowie ks. Zieja założył Niedzielny Uniwersytet Ludowy, który stawiał sobie za cel szerzenie rzetelnej oświaty, budzenie samodzielnego myślenia i zapału do pracy społecznej. Po każdym wykładzie następowała dyskusja. Wykładowcami byli: ks. Jan Zieja, s. Franciszka Popiel, s. Andrzeja Górska. Dla młodzieży powstało gimnazjum.
Rozwinął też działalność wśród ludności różnych wyznań - katolików, prawosławnych, baptystów, szanując i wyznanie ludności, i narodowość - Polaków, Białorusinów, Ukraińców, Żydów.

Droga do świętości

Matka Urszula często odwiedzała swoje siostry na Polesiu, dzieliła z nimi troski i radości trudnego apostołowania. Z ks. Zieją doskonale się rozumieli. W Kronice Zgromadzenia Matka odnotowała swoje spotkania i rozmowy, i wielkie dla niego uznanie: „Był ksiądz Zieja. Będzie naszym misjonarzem poleskim - bardzo dobry i święty”; „Z księdzem Zieją długo rozmawiałam o naszej pracy”; „(...) Ksiądz Zieja idealny!”.
W październiku 1936 r. jechała do Lubcza z trudną myślą o konieczności opuszczenia tej placówki, ale wszystko potoczyło się inaczej: „Ksiądz Zieja celebruje i ludzi, szczególnie mężczyzn, pełno - aż w sionce, aż na schodach. Pan Jezus chce nas chyba tu mieć (…). Ludzi pełno - bardzo ładnie ksiądz Zieja przemówił”.
W maju 1938 r. (zaledwie rok przed swoją śmiercią), odwiedzając siostry w Mołodowie, św. Urszula zapisała: „Ksiądz Zieja to szaleniec Boży! Cudownie pracuje - tylko trzeba go powstrzymywać, by się nie zamęczył”. Polesie było szczególnie bliskie zarówno św. Urszuli, jak i ks. Ziei.
Mimo podeszłego wieku snuła plany dotyczące otwarcia w Janowie Poleskim miejsca kultu św. Andrzeja Boboli. Pragnęła, by w miejscu śmierci Świętego, którego kanonizację przeżyła w Rzymie, razem z ukochanymi Poleszukami, mógł powstać dom pielgrzyma i kościół, by cała Polska przychodziła tam modlić się o zjednoczenie chrześcijan.
Już we wrześniu 1938 r. Zgromadzenie rozpoczęło pracę w Janowie, gdzie Matka zakupiła mały domek i plac, z myślą o szerzeniu kultu patrona Polesia - św. Andrzeja Boboli.
Sam ks. Zieja z całą prostotą i otwartością powierzał Matce Urszuli swoje troski, polecał się modlitwom i podziwiał jej dobroć i świętość: „Żebyśmy to umieli nauczyć się od Matki Jej dobroci i tego «krzyżowania się piórem». Ciągle tylko tego pragnę i nadziei nie tracę, ale ani dnia jednego przeżyć nie mogę tak po «matczynemu»”.
Ostatni list ks. Zieja napisał 23 marca 1939 r., na dwa miesiące przed śmiercią św. Urszuli, polecając jej wstawiennictwu w Rzymie ważną troskę dotyczącą duszpasterstwa w Mołodowie: „Cieszę się, że Matka najpierw prywatnie zbada sytuację w Rzymie (…) Ręce Matczyne - jeśli wolno - całuję”.
Droga do świętości Matki Urszuli wiodła do Rzymu, gdzie 29 maja 1939 r. Pan Bóg powołał ją do wieczności. Ks. Zieja był jednym z pierwszych świadków w procesie beatyfikacyjnym św. Urszuli Ledóchowskiej. Sam odszedł do Pana 19 października 1991 r. w Warszawie w Szarym Domu, który wybudowała św. Urszula dla studentek. Przed śmiercią najczęściej powtarzał: „Idziemy do Boga!”. Dzisiaj wie już z pewnością, jakie wstawiennictwo św. Urszula pozostawiła w Rzymie.

Strona internetowa poświęcona ks. Janowi Ziei www.zieja.ovh.org

2006-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

29 maja – wspomnienie św. Urszuli Ledóchowskiej

[ TEMATY ]

św. Urszula Ledóchowska

Archiwum Sióstr Urszulanek SJK

M. Urszula Ledóchowska była matką dla zakonnic, ale też najlepszą opiekunką, zatroskaną jak matka o najmłodszych

M. Urszula Ledóchowska była matką dla zakonnic, ale też najlepszą opiekunką,
zatroskaną jak matka o najmłodszych

W kalendarzu liturgicznym Kościół wspomina 29 maja św. Urszulę Ledóchowską, założycielkę Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego (urszulanek szarych). Żyła na przełomie wieków (1865-1939) i czasów. Niemal na jej oczach zmieniała się karta historii europejskiej. W pracy apostolskiej matka Urszula niejednokrotnie decydowała się na rozwiązania awangardowe, na owe czasy wręcz rewolucyjne, które do dziś nie straciły na aktualności, przeciwnie – znalazły pełne potwierdzenie w tendencjach i zaleceniach II Soboru Watykańskiego.

Julia Ledóchowska urodziła się 17 kwietnia 1865 r. w Loosdorf w austriackiej diecezji Sankt Pölten. Jej rodzicami byli Antoni Ledóchowski, polski emigrant polityczny i Józefina ze szwajcarskiej rodziny Salis-Zizers. Uczęszczała do szkoły, prowadzonej przez Instytut Panien Angielskich w Sankt Pölten, tam też przyjęła pierwszą Komunię świętą oraz sakrament bierzmowania. Dzięki atmosferze domu rodzinnego miała szczęśliwe dzieciństwo. Pobierała lekcje malarstwa, literatury i języków obcych, lubiła sport, jeździła konno i na łyżwach, pływała, chętnie tańczyła. Co najważniejsze jednak, od najwcześniejszych lat doświadczała i uczyła się wzajemnej miłości, dobroci i radości. Z tym kapitałem weszła w dorosłe życie.

CZYTAJ DALEJ

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję