Reklama

Nie ustaję w rozsławianiu imienia Jana Pawła II

Mieszkający w USA Jan Milun nazywany jest ambasadorem polskiej muzyki i kultury. Na ten tytuł zapracował rzetelnie. Jest założycielem i prezesem Towarzystwa Muzycznego im. Stanisława Moniuszki w Bostonie, zorganizował w różnych krajach - m.in. w USA, Kanadzie, Polsce i na Wyspach Karaibskich - ponad 250 koncertów poświęconych Janowi Pawłowi II, promuje polskich twórców i wykonawców, stale zaskakuje niezwykłymi pomysłami.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jan Milun urodził się krótko przed wybuchem II wojny światowej w Dowgidańcach, gdzie ojciec był sołtysem. Gdy wspomina tamte lata, myśli przede wszystkim o rodzicach, którzy trzem synom przekazywali wiarę i szacunek do pracy. Wszyscy bracia byli uzdolnieni artystycznie, obdarzeni pięknymi głosami. Przez pewien czas rodzina uważała nawet, że Jan zostanie księdzem. Co prawda, zrezygnował z tego zamiaru, ale przez wiele lat był ministrantem w kościele koleśnickim. W miasteczku Ejszyszki był dom kultury, w którym żaden festiwal czy koncert nie mógł się odbyć bez braci Milunów. Był to czas, kiedy młody człowiek po ukończeniu szkoły musiał przez dwa lata pracować w kołchozie. Dla p. Jana ten okres był znacznie krótszy, bowiem za zorganizowanie wyjazdu kołchozowymi samochodami do Kalwarii wyrzucono go z pracy z adnotacją w papierach: „wierzący, o przesądach religijnych”. Taka opinia zamykała wiele drzwi, dlatego dopiero po długich poszukiwaniach został przyjęty do szkoły muzycznej w Wilnie na wokalistykę i dyrygenturę, należał także do zespołu „Wilia”, śpiewał w chórze w Ostrej Bramie. W 1959 r. wraz z wieloma innymi rodzinami Milunowie wyjechali do Polski. Tutaj Jan Milun podjął studia na Akademii Muzycznej w Krakowie i na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie studiował języki słowiańskie. W 1971 r. wyemigrował do USA.
Za oceanem trzeba było zarabiać na chleb i doskonalić znajomość języka, dopiero gdy „stanął na własnych nogach”, mógł poświęcić się temu co ukochał od dawna - działalności muzyczno-kulturalnej. Drogowskazami na dalsze życie były spotkania z ks. Karolem Wojtyłą, jeszcze jako kardynałem, a później Papieżem Janem Pawłem II. Pierwsze miało miejsce w 1976 r., kiedy kard. Wojtyła uczestniczył w Kongresie Eucharystycznym w Filadelfii, a potem przyjechał do Bostonu. Po 30 z górą latach Jan Milun wspomina słowa, które wówczas od niego usłyszał: „Proszę Pana, nic nie jest wieczne, także ten ustrój w Polsce. Jego dni są policzone i jeszcze będzie Pan wracał…”. Słowa te stały się wielką pociechą, a postawa Kardynała, wewnętrzna siła i chrześcijańska miłość, którą promieniował, dodały sił. Wkrótce narodził się pomysł, aby w Bostonie założyć Towarzystwo Muzyczne im. Stanisława Moniuszki.
Listę najważniejszych przedsięwzięć otwierają zorganizowane w Bostonie koncerty dla uczczenia pierwszej i piątej rocznicy pontyfikatu Jana Pawła II, które miały bogatą oprawę i rozmach. Na koncert dla uczczenia 10-lecia pontyfikatu, który odbył się w katedrze św. Patryka w Nowym Jorku, przewieziono z kościoła św. Stanisława BM na Manhattanie obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Z Polski przyjechał zespół Opery Bytomskiej w pełnym składzie: z solistami, baletem, chórem i orkiestrą. Wśród pięciotysięcznej publiczności byli: Sekretarz Generalny Narodów Zjednoczonych, prezydent Bush, senior, i wielu kardynałów. 10 lat później, 18 października 1998 r. także w Nowym Jorku odbył się - transmitowany przez TV Polonia - równie wspaniały koncert z okazji 20. rocznicy pontyfikatu. Jubileusz 25-lecia pontyfikatu Jana Pawła II Jan Milun uczcił w bazylice Mariackiej w Gdańsku koncertem, w którym wzięło udział ok. 700 wykonawców.
Wielkimi wydarzeniami i sukcesami były też koncerty w Bostonie: w 1. rocznicę stanu wojennego, kiedy to zebrano 15 tys. dolarów na pomoc charytatywną dla Polaków, oraz koncert z okazji 100. rocznicy urodzin prymasa Wyszyńskiego, w 2001 r.
Niedawno Jan Milun odwiedził „Niedzielę”. Było to w drodze powrotnej z koncertu, który 20 maja br. zorganizował w Wilnie. Koncert dedykowany pamięci Jana Pawła II, przygotowany, jak zawsze, z wielkim rozmachem, odbył się w historycznej świątyni - kościele Świętych Janów i został przyjęty z aplauzem. Jan Milun myśli już o kolejnych koncertach, których ideę streścił w jednym z wywiadów: „Za pomocą muzyki staramy się przekazywać naszą miłość i oddanie Janowi Pawłowi II. Choć zabrakło Go na tym świecie, nie ustaję w rozsławianiu Jego imienia i osobowości”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ryś przy grobie Jana Pawła II: Dobrą Nowiną jest Osoba!

2024-04-18 08:15

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

@VaticanNewsPL / ks. Paweł Rytel-Andrianik

- Dobrą Nowiną nie jest jakaś historia, nie jest jakaś teoria. Dobrą Nowiną jest Osoba! Chrześcijaństwo rozpoczyna się wtedy, kiedy człowiek spotyka się z Osobą Jezusa Chrystusa. My ludziom opowiadamy bardzo wiele rzeczy, tylko wcale nie prowadzimy ich do spotkania z żywą Osobą – z Jezusem Chrystusem, a to Jezus jest Dobrą Nowiną - mówił kard. Grzegorz Ryś.

O tym, na czym polega ewangelizacja i w jaki sposób przekazuje się wiarę na podstawie Dziejów Apostolskich mówił kard. Grzegorz Ryś w homilii przy grobie św. Jana Pawła II w Watykanie. Duchowny zwrócił uwagę na to, że w ewangelizacji chodzi o to, by nie czekać na to, aż ludzie przyjdą do Kościoła, ale to - my musimy wyjść do nich. My musimy być wcześniej zanim wszyscy inni nadejdą. My musimy wyjść z miłością do wszystkich, których jeszcze nie ma! – podkreślił kaznodzieja.

CZYTAJ DALEJ

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją nieśmiertelnością

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 6, 52-59.

Piątek, 19 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję