Reklama

Prezentacja parafii pw. św. Wawrzyńca w Malawie

Niedziela rzeszowska 41/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oddalona kilka kilometrów od Rzeszowa wieś Malawa liczy kilka wieków. Z dokumentów wynika, że w 1483 r. funkcjonowała pod nazwą Lichtenaw, co mogłoby świadczyć o jej niemieckim pochodzeniu. Natomiast etymologia nazwy Malawa nie jest jednoznaczna. Być może wywodzi się od łacińskiego zwrotu mala via tzn. zła droga lub od ukraińskiego "malja" oznaczającego coś małego, a może po prostu od polskiego słowa "mała - maława - malawa" nawiązującego do małego obszaru wioski.
Parafia powstała tu w XV w. W dokumentach wymieniany jest rok 1483. Jest jednak hipoteza, że parafia powstaławcześniej, jeszcze za panowania Kazimierza Wielkiego, ok. 1370 r.
Obecnie parafia liczy niespełna 3 tys. wiernych. Obowiązki proboszcza pełni od 1983 r. ks. kan. Adam Banek, a wikariuszem jest ks. Czesław Goraj.

Kościoły Malawy

Reklama

Pierwszy, drewniany kościół pw. św. Wawrzyńca został rozebrany w 1720 r. Na jego miejscu wzniesiono w latach 1721-22 nowy kościół z fundacji Józefa Ponińskiego, dzierżawcy Malawy. Proboszczem był wtedy ks. Andrzej Ziembowski. Według tradycji, wcześniej na miejscu tego kościoła miała stać drewniana cerkiew, którą przystosowano do obrządku łacińskiego. Ponieważ drzewo było stare i spróchniałe, władza kościelna zezwoliła na rozbiórkę tej świątyni. Nowy kościół był modrzewiowy, na dębowych podwalinach, obity gontem. Na środku dachu umieszczona była kopuła z małą sygnaturką. Wewnątrz znajdował się wielki, niebieski ołtarz z obrazem św. Wawrzyńca. Posadzka wykonana była z cegły. Na początku XX w., gdy proboszczem był ks. Ludwik Obłój, świątynia była gruntownie odnowiona. Zakonserwowano ołtarze. W głównym ołtarzu pojawił się jeszcze jeden obraz: "Ukoronowanie Matki Bożej" namalowany przez Jana Tabińskiego. Położono posadzkę z czarnych i żółtych płytek, dobudowano też duży przedsionek. W 1919 r. kościół pokryty został blachą. Na początku maja 1920 r. kościół spłonął.
W ciągu dwóch lat parafianie pod kierunkiem proboszcza ks. Franciszka Kotuli wybudowali nową, neogotycką świątynię. Poświęcił ją bp Karol Fischer w 1923 r., a konsekrował bp Franciszek Barda w 1931 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ukochana "Magdalenka"

Na terenie malawskiej parafii znajduje się najwyższe w okolicy wzniesienie (399 m n. p. m.) zwane powszechnie "Magdalenką". Nazwa wywodzi się od stojącej tam kaplicy pw. św. Marii Magdaleny. Kościółek ten jest ogromnie lubiany przez parafian, ma znaczenie religijne i historyczne. Jest wpisany do rejestru zabytków województwa. Obok kościółka, w 1994 r. wzniesiono wieżę nadawczą diecezjalnego Radia VIA.
Nieznane są początki świątyni. Z zachowanych dokumentów wynika, że kościółek pw. św. Marii Magdaleny w Malawie pochodzi z XVII w. Wiadomo także, że w 1627 r. zachowany był w dobrym stanie drewniany kościół, który ocalał z niszczycielskiego najazdu Tatarów w 1624 r. - jako jeden z nielicznych w okolicy. Biskup przemyski nakazał wówczas przenieść ocalony kościółek do sąsiedniej wioski Krasne, gdzie służył wiernym do 1741 r.
W 1712 r. książę Jerzy Lubomirski wybudował przez swojego plenipotenta Stanisława Pillego kaplicę murowaną w stylu renesansowym, także pw. św. Marii Magdaleny. Legenda mówi, że książę ufundował ten kościół oraz klasztor w Sędziszowie Młp. jako zadośćuczynienie za zabójstwo. Podobno kiedyś z okna swojego pałacu książę zobaczył człowieka niosącego na targ żywego koguta. Jako wyborny strzelec założył się ze sługą, że ustrzeli głowę ruchliwego ptaka. Istotnie ustrzelił głowę, ale nie koguta lecz człowieka. Wersję tę potwierdza pamiętnik ks. Wojciecha Michny.
Kościółek budował nadworny architekt Lubomirskich, słynny Tylman, który m. in. przebudował zamek w Łańcucie czy kościół pijarów w Rzeszowie. W główny, czarnym ołtarzu, umieszczono obraz św. Marii Magdaleny, malowany na płótnie. Kościół pokryty był czerwoną dachówką. Wokół - podcienia, co świadczyłoby o odbywających się odpustach. Z biegiem czasu kaplica uległa zniszczeniu. Odbudowano ją dopiero staraniem starosty rzeszowskiego Augusta de Festenburga. Uroczystej konsekracji dokonał bp Franciszek Wierzchlejski w 1847 r.
W czasie I wojny światowej kościółek został poważnie uszkodzony. Odbudowany, uległ ponownemu zniszczeniu w czasie następnej wojny. Był kilkakrotnie odnawiany. Gruntownej renowacji świątyni podjął się w 1998 r. ks. Adam Banek Kościółek został pokryty miedzianą blachą, odnowiono elewację, poddano konserwacji zabytkowy krzyż i figury nad głównym ołtarzem, wymieniono okna, zainstalowano nowe nagłośnienie. Uroczystości odpustowe w lipcu zawsze gromadzą tu rzesze wiernych z całej okolicy.

W wiernej posłudze

Pod kierunkiem Księdza Proboszcza aktywność parafian nie słabnie. Prowadzone są różne prace, m.in. przeprowadzono remont plebanii, powstał parking przy kościele wraz z zagospodarowaniem całego terenu, wybudowano nowe ogrodzenia wokół kościoła.
Zaangażowanie wiernych przejawia się też w sprawach duchowych. Modlą się róże
Żywego Różańca, działa Stowarzyszenie Rodzin Katolickich i grupa synodalna. Młodzież skupiona jest w Oazie, Liturgicznej Służbie Ołtarza i scholi oraz w jedynym w diecezji działającym przy parafii - Ruchu Apostolstwa Młodzieży (RAM). W parafii istnieje także Straż Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. Obrazem religijności parafian są także powołania - 12 kapłańskich i 11 zakonnych.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W czerwcu wejdą w życie nowe przepisy o zatrudnianiu cudzoziemców i rynku pracy

2025-05-13 20:57

[ TEMATY ]

praca

cudzoziemcy

rynek pracy

Adobe.Stock.

Od 1 czerwca zaczną obowiązywać nowe przepisy regulujące powierzanie pracy cudzoziemcom w Polsce. Zakładają one m.in. usprawnienie procedur oraz zaostrzenie sankcji za nielegalne zatrudnianie. Zmiany czekają także urzędy pracy.

W czerwcu wejdą w życie dwie ustawy - o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium RP oraz o rynku pracy i służbach zatrudnienia.
CZYTAJ DALEJ

Jestem w Kępnie czyli o Bogu, który jest obecny

2025-05-13 16:03

[ TEMATY ]

koncert

Kępno

mat. prasowy

„Wiara jest dynamicznym przejściem od centrum mojego jestestwa do serca Boga. Tu nie chodzi po prostu o umysłowe dojście do pewnych poglądów czy zasad. Jest to aktywne i dynamiczne poświęcenie się sprawom, za które Jezus oddał życie” (Jose Maniparambil). Jezus oddał życie za nas i wielokrotnie prosił uczniów, czyli także nas, byśmy tę nowinę głosili całemu światu. Prosił byśmy nie żyli sami dla siebie w zamkniętej przestrzeni kościoła tylko szli, byli w ruchu, ogłaszali Jego Królestwo na ziemi. Misję taką otrzymujemy także w Ewangelii św. Mateusza: „Idźcie więc i pozyskujcie uczniów we wszystkich narodach… A oto ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do kończenia świata”. Jako osoby wierzące, jako Kościół jesteśmy wezwani i zobowiązani do pójścia za słowami Jezusa i czynienia uczniów, jesteśmy wezwani do dawania świadectwa, do ogłaszania Jego żywej obecności w świecie, Jego zainteresowania losami człowieka.

W Kępnie (południowa Wielkopolska) potraktowaliśmy te słowa bardzo poważnie i wychodzimy z orędziem zmartwychwstałego Jezusa na ulicę m.in. organizując od trzech lat plenerowe eventy ewangelizacyjne. W minionych dwóch latach opieraliśmy się na propozycji Witka Wilka i Fundacji ZaNim, będąc współorganizatorami trzydniowej Strefy Mocy. Na spotkaniach tych słuchaliśmy konferencji Witka oraz Krzysztofa Sowińskiego, ale także braliśmy udział w uwielbieniu m.in. z udziałem Michała Króla, Scholi Adonai, Mocnych w Duchu, Marty Ławskiej-Zawadzkiej, czy Redhead Hero. Oba spotkania odbywały się w przestrzeni miejskiego amfiteatru i przyciągnęły kilka tysięcy uczestników.
CZYTAJ DALEJ

Z czym kojarzy się imię Leon? Ta odpowiedź kard. Rysia zdumiała samego papieża

2025-05-14 10:51

[ TEMATY ]

Kard. Grzegorz Ryś

Papież Leon XIV

skojarzenie

Archidiecezja Łódzka

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś podzielił się trzema skojarzeniami z imieniem Leon, które przybrał nowy papież. Co ciekawe, o jednym z nich kard. Ryś opowiedział samemu papieżowi. Co zdumiało papieża Leona XIV?

Kard. Grzegorz Ryś w wywiadzie dla Tygodnika Katolickiego "Niedziela" opowiada o trzech skojarzeniach, jakie przyszły mu do głowy od razu po przyjęciu imienia Leon przez nowego papieża. Jak wspomina, nie chodziło tu o papieża Leona XIII, ale o kogoś zupełnie innego. Kard. Ryś relacjonuje również, że Leona XIV wprawiło w zdumienie jedno nieoczywiste skojarzenie, o którym opowiedział mu polski hierarcha:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję