Reklama

Książę i żebrak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Książka Marka Twaina pod tym tytułem jest nie tylko świetną, trochę zapomnianą dziś powieścią przygodową, ale przejawem pewnej, mało teraz popularnej, zwłaszcza w kręgach władzy i związanych z nią wielkich koncernów medialnych, wizji drugiego człowieka, człowieka z tzw. nizin społecznych. Chłopiec - tytułowy żebrak choć nie ma nawyków kulturowych ludzi z wyższych sfer, nie jest bynajmniej prymitywem, a szlachetnością i inteligencją nie ustępuje głowom koronowanym. Socjalizujący autor powieści przekazał w ten sposób jedną z głównych idei nurtu, z którym się utożsamiał, gloryfikującego tzw. prostego człowieka, którego godność w niczym nie ustępuje godności osób ze świeczników. I dokąd godność ta traktowana była jako godność pojedynczej osoby, a nie warstwy społecznej en masse, a pochodzenie społeczne w niczym nie uprawniało do chełpienia się jakąkolwiek wyższością - za chwilę bowiem komuniści ogłosili, że tylko „lud pracujący miast i wsi” ma prawa do zarządzania dobrami tej ziemi i prześladowania ludzi wyższych warstw - wszystko było w porządku. Mark Twain w swoim awanturniczym, barwnym opowiadaniu przekazał wizję wzajemnego szacunku i przyjaźni równych sobie - ze względu na przywilej samego człowieczeństwa - chłopców, którzy są ponad jakiekolwiek podziały stanowe, bo odnaleźli się jako ludzie.
Dziś, choć przetoczyło się przez historię wiele rewolucji, które deklarowały zasypywanie podziałów społecznych, podobna wizja dla „możnych tego świata” jest czymś gorszącym. Najbardziej jaskrawy tego przejaw to manipulowanie tzw. prostym człowiekiem przez media. Prostym człowiekiem, czyli tym, kogo uważa się za gorszego od siebie, mniej wykształconego, mniej obytego, naiwnego, słowem - takiego, kogo można i należy okłamać i wykorzystać, zamiast wyjść mu na spotkanie, ciesząc się, że jest, tak samo jak ja, obrazem Boga.
Niedawno w Radiu Maryja miała miejsce znamienna rozmowa uczonego i chłopa. Profesor filozofii miał wykład, po którym zadzwonił słuchacz, rolnik spod Jarosławia. Pytał, jak to możliwe, że ludzie w Polsce, a zwłaszcza politycy, w dużej części, nie są w stanie zrozumieć, że obrona życia nienarodzonych nie jest jakąś abstrakcyjną ideą odnoszącą się do bytu na granicy realności, dalekiego i niejasnego, ale obroną przed okrutną śmiercią ludzi takich samych jak my, i zachęcał do całkowitego radykalizmu w tym względzie, bo w kwestii życia i śmierci nie mogą istnieć półcienie i niedomówienia czy też przekonywanie, że są pilniejsze do załatwienia sprawy. Przepraszał zarazem za pewną chaotyczność wypowiedzi, wynikającą z emocji i braku odpowiedniej aparatury bardziej „uczonych” pojęć. Profesor filozofii słuchał z uwagą. - Proszę pana - powiedział - o wartości wypowiadanych słów nie świadczy wielkość posiadanej wiedzy, ale relacja do prawdy. Tu nie mogło być żadnych wątpliwości. Rolnik z rzeszowskiej wsi był bliżej prawdy niż ktokolwiek z cenzusem naukowym, kto zajmując stanowisko w kwestii życia, kluczy i lawiruje, a ponadto żongluje formułami naukowego języka, by tylko zamazać istotę rzeczy.
Kluczenie, lawirowanie, a jeszcze przy tym błazeńskie wyśmiewanie się z ludzi prostych tylko dlatego, że pojmują prawdę wystarczająco głęboko, by trwać przy Ewangelii, jest specjalnością dzisiejszych „książąt”, ludzi z pierwszych stron gazet i głównych wydań telewizyjnych serwisów informacyjnych. Napastliwość wobec Radia Maryja, głoszącego od lat radykalizm ewangeliczny i będącego prawdziwą fortecą obronną właśnie rzesz tych prostych - nie w znaczeniu braku oświecenia, lecz postawy pokory wobec Boga - ludzi, jest znakiem rozpoznawczym fałszywych intencji i niechęci do człowieka jako takiego. Niechęci z powodu swej pychy, nieuporządkowanego dążenia do władzy nad drugim człowiekiem, który jest „dobry” tylko wtedy, gdy pozwala stać się bezwolnym narzędziem. Dlatego też nie ma lepszego wskaźnika intencji rządzących i tych, którzy mają ambicje posiadania rządu dusz, czyli ludzi mediów, jak stanowisko w kwestii życia. Tak - czy nie w zdrowiu i w chorobie, w wieku najmłodszym z możliwych i w najbardziej sędziwym.
Mylą się niesłychanie sędziowie Radia Maryja, którzy swoje prawo do osądzania wywodzą z racji ustawienia swoich foteli w gabinetach rządowych, partyjnych czy w pokojach redakcji wielkich dzienników, jeśli myślą, że miłość i przywiązanie do Radia jest czymś innym niż miłość i przywiązanie do Kościoła, czyli do Prawdy, a więc do Chrystusa. I że wystarczy kilka pociągnięć administracyjno-technicznych, by ostrze słów tej prawdy przestało być dla nich tak bezlitosne. Kościół nigdy nie dzielił ludzi według ich statusu społecznego czy wykształcenia. Dzisiejszym możnym tego świata trudno zrozumieć, że to nie jego słabość, lecz siła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katecheci pielgrzymowali do grobu św. Jadwigi

2024-04-18 16:30

Archiwum prywatne

Pierwsza pielgrzymka katechetów do Trzebnicy

Pierwsza pielgrzymka katechetów do Trzebnicy

Organizatorem pielgrzymki był Wydział Katechetyczny Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej. To nowa inicjatywa w diecezji.

Do Trzebnicy dotarło ok. 30 osób. Pielgrzymowanie rozpoczęło się Eucharystią, której przy Grobie św. Jadwigi w Bazylice w Trzebnicy przewodniczył ks. Paweł Misiołek, wikariusz parafii św. Maksymiliana Kolbego w Jelczu-Laskowicach, nauczyciel religii w Szkole Podstawowej nr 2 im. Marii Skłodowskiej-Curie w Jelczu-Laskowicach, koncelebrował ks. Mariusz Szypa – dyrektor Wydziału Katechetycznego.

CZYTAJ DALEJ

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i orędowniczka Bożego Miłosierdzia

2024-04-18 06:42

[ TEMATY ]

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia – sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia –
sanktuarium w
Krakowie-Łagiewnikach

Jan Paweł II beatyfikował siostrę Faustynę Kowalską 18 kwietnia 1993 roku w Rzymie.

Św. Faustyna urodziła się 25 sierpnia 1905 r. jako trzecie z dziesięciorga dzieci w ubogiej wiejskiej rodzinie. Rodzice Heleny, bo takie imię święta otrzymał na chrzcie, mieszkali we wsi Głogowiec. I z trudem utrzymywali rodzinę z 3 hektarów posiadanej ziemi. Dzieci musiały ciężko pracować, by pomóc w gospodarstwie. Dopiero w wieku 12 lat Helena poszła do szkoły, w której mogła, z powodu biedy, uczyć się tylko trzy lata. W wieku 16 lat rozpoczęła pracę w mieście jako służąca. Jak ważne było dla niej życie duchowe pokazuje fakt, że w umowie zastrzegła sobie prawo odprawiania dorocznych rekolekcji, codzienne uczestnictwo we Mszy św. oraz możliwość odwiedzania chorych i potrzebujących pomocy.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję