Reklama

Jubileusz Jadwiżanek

14 czerwca minęło 150 lat od dnia, gdy pierwsze siostry ze Zgromadzenia św. Jadwigi od Niepokalanej Dziewicy Bogarodzicy Maryi złożyły śluby zakonne. Dziś Jadwiżanki służą w kilku europejskich krajach i modlą się o beatyfikację swojego - założyciela ks. Roberta Spiskego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kolebką zgromadzenia jest Wrocław. Tu w XIX wieku żył i pracował jego założyciel - ks. Robert Spiske. Tu, przy ul. Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego, powstał pierwszy dom sióstr, istniejący do dziś. I tu, w kaplicy zakonnej, spoczywają doczesne szczątki Założyciela.

Pomagać innym

Ks. Robert Spiske już jako młody kapłan dostrzegał konieczność niesienia pomocy innym, zwłaszcza tym najmniejszym. Sam wyszukiwał rodziny gotowe przyjąć opuszczone dzieci. Pracując w kościele Najświętszej Marii Panny na Piasku, w 1848 r. założył Stowarzyszenie Panien i Wdów pw. św. Jadwigi Śląskiej. Zrzeszało ono świeckie kobiety, których zadaniem była opieka nad zaniedbanymi, bezdomnymi i porzuconymi dziećmi. Stowarzyszenie stało się zaczynem, z którego po 10 latach wyłoniło się Zgromadzenie Sióstr św. Jadwigi. Rodzącej się wspólnocie pobłogosławił papież Pius IX. 14 czerwca 1859 r. pierwsze cztery siostry złożyły na ręce Założyciela śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa.
Zgromadzenie rozwijało się szybko i coraz więcej dziewcząt odnajdowało w nim swoją drogę. W niedługim jednak czasie przyszły trudności związane z politycznymi zawirowaniami. Podczas trwającego w Prusach w latach 70. i 80. XIX wieku Kulturkampfu Jadwiżanki musiały opuścić Dolny Śląsk. Znalazły schronienie w Niezamyślicach na Morawach, co dało początek domom poza granicami kraju. Wróciły w 1888 r., kilka miesięcy po śmierci Ojca Założyciela. W latach powojennych, ze względu na sytuację polityczną, Dom Generalny przeniesiono z Wrocławia do Berlina.
Dziś Zgromadzenie św. Jadwigi liczy ok. 300 sióstr. Żyją one w Polsce, Niemczech, Danii, Austrii, Czechach i na Białorusi. W naszym kraju działają w prowincji wrocławskiej (obejmującej głównie tereny Dolnego Śląska) i katowickiej (Polska południowa i centralna).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Codzienność sióstr

Zadaniem Sióstr św. Jadwigi jest chrześcijańskie wychowywanie i nauczanie dzieci i młodzieży, a także opieka nad dziećmi zaniedbanymi przez środowisko i wymagającymi specjalnej troski. Siostry formują duchowo najmłodszych w ośrodkach i zakładach wychowawczych, przedszkolach, na katechezie w szkołach i przy parafiach. Jadwiżanki pracują również jako organistki, zakrystianki, służą w seminariach i kuriach diecezjalnych. Poświęcają się też pielęgnacji chorych w szpitalach i domach opieki. Do współpracy coraz częściej zapraszają świeckich.
- Chcemy być wierne temu, o co prosił Założyciel - mówią. - Mamy być pełne wdzięczności i miłości wobec tych, z którymi spotykamy się na co dzień. Pragniemy wypraszać łaski Zgromadzeniu, całemu Kościołowi i światu. Stawiamy na to, by trwać przy Chrystusie Eucharystycznym - to jest pierwsze nasze zadanie.

Reklama

Niepokalana i św. Jadwiga

Tym, co zewnętrznie wyróżnia Siostry Jadwiżanki, jest niebieski welon. Błękit, jako kolor maryjny, symbolizuje ich oddanie Matce Bożej. Ojciec Założyciel polecał, by siostry nigdy nie zmieniały tego koloru. W codziennym ich życiu pośród wielu modlitw szczególne miejsce zajmuje Różaniec. Sam ks. Spiske pielęgnował nabożeństwo do Matki Bożej. Czas, w którym zakładał wspólnotę, był też wyjątkowy. Zgromadzenie powstało niedługo po ogłoszeniu dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi i objawieniach w Lourdes. Przekazy mówią, że ks. Robert, znając relacje o Pani w białej szacie z niebieskim pasem, wybrał błękit jako kolor welonu sióstr. Ta bliskość czasowa z francuskimi objawieniami zaowocowała też nazwą Zgromadzenia, świadczącą o szczególnej czci do Maryi Niepokalanej.
Można zadać pytanie, dlaczego na patronkę nowego Zgromadzenia wrocławski Kapłan wybrał akurat św. Jadwigę Śląską. To nie był przypadek. Ks. Spiske urodził się w Leśnicy, wówczas podwrocławskiej miejscowości, w parafii właśnie pod wezwaniem św. Jadwigi. Już tam uczył się ją czcić. Dostrzegał w niej wzór czynienia miłosierdzia. Jest ona postacią charakterystyczną dla całego Dolnego Śląska jako orędowniczka pojednania. Podobnie jak dziś, i za czasów ks. Spiskego wierni pielgrzymowali do Trzebnicy, do grobu swej Świętej. Ceniąc duchowość św. Jadwigi, ks. Robert wskazał siostrom śląską Księżną jako wzór.

Czas oczekiwania

Podczas trwającego w Zgromadzeniu roku jubileuszowego siostry otrzymały wyjątkowy dar. 17 stycznia Papież Benedykt XVI wydał Dekret heroiczności cnót ich Założyciela. To kolejny krok na drodze do beatyfikacji wrocławskiego Kapłana. Dla Jadwiżanek to szczególny znak. - Modliłyśmy się o to, tego pragnęłyśmy i na to czekałyśmy. Żyjemy nadzieją, że może w niedługim czasie doczekamy się beatyfikacji - mówi m. Franciszka, przełożona prowincji wrocławskiej. - Dla nas to sygnał, że idziemy w dobrym kierunku.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zakończyła się ekshumacja szczątków ks. Michała Rapacza

2024-04-19 12:39

[ TEMATY ]

Ks. Michał Rapacz

IPN/diecezja.pl

19 kwietnia br. zakończyła się ekshumacja i rekognicja kanoniczna szczątków Czcigodnego Sługi Bożego ks. Michała Rapacza. Beatyfikacja męczennika czasów komunizmu odbędzie się 15 czerwca w krakowskich Łagiewnikach.

W piątek 19 kwietnia zakończono rekognicję kanoniczną szczątków ks. Michała Rapacza. Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej 12 kwietnia przy kościele Narodzenia NMP w Płokach przeprowadziło ekshumację szczątków kapłana, który 15 czerwca zostanie wyniesiony do chwały ołtarzy.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję