Reklama

„Katyń… Ocalić od zapomnienia”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 28 września - 4 października br. prawie 40-osobowa grupa uczniów i nauczycieli z Częstochowy i Tychów pielgrzymowała do Katynia i innych miejsc kaźni na nieludzkiej ziemi. Wyjazd edukacyjno-patriotyczny zorganizował oddział IPN-u w Katowicach na czele z dyrektorem Andrzejem Drogoniem.
Uczestnikami wyprawy byli uczniowie dwóch częstochowskich szkół (Zespołu Szkół Samochodowo-Budowlanych przy ul. św. Augustyna pod opieką Rafała Piotrowskiego i Zespołu Szkół Technicznych pod opieką Marka Fiszera) oraz siostry: M. Andrea Jonczyk i Maksymiliana M. Matuszewska, nauczycielki Publicznej Szkoły Podstawowej Sióstr Zmartwychwstanek im. M. Zofii Szulc. Wszyscy są laureatami konkursu na folder ścieżki edukacyjno-dydaktycznej z najnowszej historii Polski: „Zło dobrem zwyciężaj”, zorganizowanego przez Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”, Jasnogórską Fundację „Pro Patria” i częstochowską „Solidarność”. Wyjazd był możliwy m.in. dzięki wsparciu prezydenta Częstochowy Tadeusza Wrony.
12 uczestników pielgrzymki stanowili także uczniowie trzecich klas II Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Integracyjnymi w Tychach, na czele z dyrektor szkoły Natalią Nowak, którzy uczestniczyli w ogólnopolskim projekcie „Katyń... Ocalić od zapomnienia”. Z kolei ich wyjazd możliwy był dzięki wsparciu prezesa Zbigniewa Gieleciaka z Przedsiębiorstwa Gospodarki Wodno-Ściekowej w Tychach.
Najważniejszym punktem pielgrzymki była uroczysta Msza św. celebrowana na cmentarzu wojennym w Katyniu pod przewodnictwem ks. prał. Stanisława Puchały, proboszcza katowickiej katedry, który był przewodnikiem duchowym wyjazdu. W kazaniu o. Ptolemeusz Kuczmik, franciszkanin, proboszcz kościoła pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Smoleńsku, który sprawuje opiekę nad grobami tysięcy pomordowanych polskich oficerów, policjantów, sędziów i prokuratorów oraz przedwojennych urzędników państwowych i innych osób, przypomniał, że Las Katyński to wielki ołtarz męczeństwa, miejsce szczególnej modlitwy. - To nie jest miejsce zwiedzania, ale błagania Boga o ocalenie pamięci tysięcy ofiar i proszenia o umiejętność przebaczania. Modlimy się za Rodziny Katyńskie, aby umiały wybaczyć - powiedział franciszkanin. Dodał, że Katyń to miejsce, w którym pada wiele pytań: Dlaczego w XX wieku doszło do takiej zbrodni? Dlaczego ta sprawa do końca nie jest wyjaśniona? Dlaczego wciąż tak wielu milczy, zachowując postawę poprawności politycznej. I wreszcie: Czy i dziś jesteśmy gotowi oddać życie Chrystusowi przez świadectwo naszej postawy?
Po wspólnej modlitwie i złożeniu kwiatów przed symboliczną tablicą z imionami i nazwiskami zaledwie cząstki zidentyfikowanych ofiar zabrzmiał dzwon pamięci. Jego dźwięk woła o prawdę historyczną i pamięć o tych, którzy oddali życie za nas i naszą Ojczyznę. Nawiedzenie Lasu Katyńskiego było dla wszystkich niezwykłym przeżyciem, próbą refleksji nad losem zgotowanym człowiekowi przez drugiego człowieka.
Katyń to niewielkie miasteczko w Rosji, 16 km od Smoleńska. To tam w sosnowo-brzozowym lesie zamordowano prawie 4,5 tys. z ponad 25 tys. polskich jeńców obozów specjalnych, „nierokujących nadziei na reedukację”, skazanych na mocy uchwały Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 r., podpisanej przez Józefa Stalina. Pozostałe tysiące Polaków strzałem w tył głowy zamordowano w Charkowie i Miednoje.
Przez lata o grobach w Lesie Katyńskim przypominały tylko drzewa i krzyże stawiane przez przybywających tu w ukryciu Polaków i Rosjan. Dopiero w 2000 r. z inicjatywy władz polskich i dzięki ich sfinansowaniu oficjalnie został otwarty cmentarz.
Do nawiedzenia tego szczególnego miejsca męczeństwa Polaków przygotowywaliśmy się przez całą drogę do Rosji. Prelekcje i konferencje o zbrodni katyńskiej głosili w autokarze pracownicy IPN-u, wśród których był m.in. Andrzej Majcher, członek zespołu prokuratorów prowadzących śledztwo IPN w sprawie zbrodni katyńskiej. Oglądaliśmy także filmy i słuchaliśmy audycji radiowych.
Wyjątkowym i pełnym wzruszeń momentem naszego pielgrzymowania była Msza św. w lesie w Kuropatach (przedmieście Mińska), gdzie wciąż stoją postawione przez ludzi tysiące drewnianych krzyży. Według danych szacunkowych, w Kuropatach zginęło od 30 do 250 tys. ludzi, także polskich obywateli zamordowanych na podstawie tego samego rozkazu, co jeńcy z obozów w Starobielsku, Kozielsku i Ostaszkowie.
Na trasie wyjazdu znalazły się także Ponary - miejsce pochówku tysięcy ofiar zamordowanych w latach 1941-44 przez oddziały SS, policji niemieckiej i kolaboracyjnej policji litewskiej, a także Nowogródek - miejsce śmierci błogosławionych 11 Sióstr Nazaretanek, które oddały życie za ojców rodzin i kapłana. Zwiedziliśmy również muzeum ludobójstwa w Wilnie, które znajduje się w dawnym budynku KGB i pokazuje mechanizm działania stalinowskiej i komunistycznej władzy radzieckiej.
Uwieńczeniem pielgrzymki była wspólna Msza św. w Ostrej Bramie, gdzie przed obrazem Matki Bożej Miłosierdzia błagaliśmy o ocalenie pamięci o przeszłości, zrozumienie, że prawdy nie trzeba się bać, nawet gdy jest bardzo niewygodna - prawdę trzeba poznawać.
Odchodzą ostatni świadkowie, odchodzą żony i dzieci pomordowanych - pozostają groby. O tragedii zbrodni katyńskiej napisano już wiele wstrząsających słów, wydaje się jednak, że nic tak nie przemawia do człowieka, zwłaszcza młodego, jak dotknięcie miejsc, gdzie drzewa i krzyże świadczą o zwycięstwie godności i honoru nad okrucieństwem i bezdusznością oprawców. Pamięć trzeba ocalić, aby Naród nie utracił życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Strukov/fotolia.com

Rozważania do Ewangelii J 12, 24-26.

Wtorek, 23 kwietnia. Uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, Głównego Patrona Polski

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję