Reklama

Następca Galileusza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Matematyka jest alfabetem, za pomocą którego Bóg opisał wszechświat. Zagłębianie się w zagadnienia budowy świata jest jednym z największych i najszlachetniejszych celów człowieka.
Galileo Galilei

Włodzimierz Rędzioch: - Rok 2009 jest Rokiem Astronomii. Ma upamiętnić niezwykłe wydarzenie w historii nauki - 400 lat temu Galileusz wynalazł lunetę oraz dokonał pierwszych obserwacji tym instrumentem. Jak doszło do wynalezienia lunety?

Prof. William Shea: - W czerwcu 1609 r. Galileusz był w Wenecji, gdzie spotkał się z przyjacielem, który poinformował, że komuś udało się odkryć, jak powiększać przedmioty. Naukowca bardzo zainteresował ten wynalazek i wpadł na pomysł, by połączyć dwie soczewki: jedną wklęsłą, drugą wypukłą (miał do dyspozycji soczewki najlepszej jakości, jakie produkowano na wyspie Murano, tuż obok Wenecji); udało mu się w ten sposób powiększyć obraz przedmiotów 20-krotnie! To dzięki temu wspaniałemu instrumentowi Galileusz mógł dokonać swych odkryć. Dlatego Rok Astronomii obchodzimy właśnie w rocznicę wynalezienia teleskopu.

- Mój wielki rodak Mikołaj Kopernik już od 1543 r. utrzymywał, że Ziemia obraca się wokół Słońca - teoria heliocentryczna. Czy Galileusz był zwolennikiem teorii Kopernika?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Galileusz był zwolennikiem Kopernika i za pomocą swego teleskopu wykazał niedoskonałość starego systemu Ptolemeusza, tzn. teorii geocentrycznej, a tym samym umocnił teorię polskiego astronoma. Chciał znaleźć fizyczne dowody na ruch Ziemi wokół Słońca. Wydawało mu się, że takim dowodem mogą być przypływy i odpływy mórz, które - według Galileusza - miałyby być rezultatem ruchu Ziemi wokół własnej osi i wokół Słońca. To bardzo ciekawa teoria, ale była ona fałszywa i nikogo nie przekonała.

- Czy to znaczy, że Galileusz nie miał naukowych dowodów, by poprzeć swą tezę, która była tezą Kopernika?

- Galileusz nie miał żadnego przekonującego dowodu naukowego.

Reklama

- Jak to się stało, że doszło do konfliktu Galileusza z Urbanem VIII - jego dawnym przyjacielem, człowiekiem bardzo wykształconym i otwartym, oraz z Inkwizycją?

- Galileusz przybył do Rzymu w 1615 r., gdzie pozostał sześć miesięcy. Chciał tu wyłożyć swoją teorię i dlatego miał serię wykładów w domach wybitnych osobistości rzymskich. W końcu zaczęto się zastanawiać, czy jego teoria jest zgodna z Biblią. W 1616 r. całą sprawą zainteresowało się Święte Oficjum (Sant’Uffizio), czego rezultatem było umieszczenie dzieła Kopernika na indeksie; pozwolono jednak na drugie wydanie książki pod warunkiem, że usuniętych zostanie kilka zdań dotyczących ruchu Ziemi. Świętemu Oficjum chodziło o to, by heliocentryzm przedstawiano jako teorię czysto matematyczną.
Na Galileusza nie wydano żadnego wyroku - otrzymał on jedynie ostrzeżenie, które osobiście przekazał mu kard. Bellarmin (kard. Roberto Bellarmino - jezuita, wybitny teolog, autor katechizmów, doktor Kościoła, kanonizowany w 1931 r. - przyp. W. R.). W praktyce chodziło o to, by naukowiec nie nauczał swej teorii. Galileusz posłuszny był temu nakazowi do czasu, gdy na Stolicę Piotrową wybrano jego przyjaciela kard. Maffeo Barberiniego, który przyjął imię Urbana VIII. Wydał wtedy książkę pt. „Dialogo sopra i due massimi sistemi” (polski tytuł: „Dialog o dwóch najważniejszych układach świata: Ptolemeuszowym i Kopernikowym”), prawdziwe dzieło literackie i naukowe. Autor popełnił jednak duży błąd - opinię Urbana VIII włożył w usta niejakiego Simplicio, głupawego prostaka, który w „Dialogu” broni systemu geocentrycznego. Simplicio, tzn. papież, argumentował, że możemy poznać tylko to, co jest do udowodnienia doświadczalnie, ponieważ jednak człowiek nie jest w stanie polecieć w przestrzeń, aby dokonać tam badań, astronomia musi pozostać dyscypliną spekulatywną, tzn. opartą na myśleniu abstrakcyjnym.
Nie należy się dziwić, że papież zdenerwował się, gdy się dowiedział o książce. Zarówno Urban VIII, jak i Galileusz byli ludźmi dumnymi, dlatego konflikt, do którego doszło między nimi po opublikowaniu książki, miał charakter bardziej osobisty niż doktrynalny.

- Nie należy się temu za bardzo dziwić - obaj pochodzili z Toskanii, a Toskańczycy znani są z buty i gorącego temperamentu. Dlatego w tytule swej książki Profesor nazywa Galileusza „troublesome genius”, tzn. kłopotliwym geniuszem. Czy więc Galileusza skazano jedynie za to, że „naraził się” papieżowi?

- Skazano go na areszt domowy z czysto „administracyjnej” przyczyny - powiedziano mu, by nie nauczał teorii Kopernika jako teorii fizycznej, a on zignorował to ostrzeżenie, w nadziei, że nikt się o tym nie dowie.

- Przez wieki propaganda antyklerykalna wykorzystywała „proces Galileusza”, aby demonizować Inkwizycję i ukazywać Kościół jako wroga nauki i postępu…

- Kościół nie jest wrogi nauce. Atakowanie go z tego powodu to czysta propaganda!

- Jak więc wyglądał proces Galileusza w Sant’Uffizio?

- Galileusza przetrzymywano przez niecałe dwa tygodnie - od 12 do 30 kwietnia 1633 r. Nie był jednak więziony - dano mu do dyspozycji trzypokojowy apartament, a jedzenie dostarczał mu do pałacu Świętego Oficjum kucharz ambasady florenckiej; mógł swobodnie otrzymywać i wysyłać korespondencję. Jednym słowem - traktowano go z szacunkiem, jaki należał się matematykowi wielkiego księcia Toskanii. Przesłuchania odbywały się w obecności jedynie dwóch osób: dominikanina Vincenza Maculano i jego sekretarza Carla Sinceri. To nie był proces w dosłownym tego słowa znaczeniu, lecz raczej dyskusja przy stole.

- Dlaczego wszyscy zgodnie twierdzą, że Galileusz zmienił naukę?

- Galileusz zmienił naukę dzięki swym odkryciom dokonanym za pomocą teleskopu. Odkrył, że Księżyc podobny jest do Ziemi, że na Słońcu są plamy, że Jowisz ma cztery satelity, że Droga Mleczna składa się z gwiazd, a niektóre gwiazdy są większe, niż to można było sobie wyobrazić. To wszystko utorowało drogę nowej wizji świata - Kościół zaraz to uznał.
Poza tym Galileusz stwierdził, że wszystkie ciała - bez względu na ich ciężar - spadają z tą samą prędkością. To było rewolucyjne odkrycie, które oznaczało koniec nauki Arystotelesowej i przygotowało teren pod inne, jak np. odkrycie przez Newtona prawa grawitacji.

- Wróćmy jeszcze do instrumentalnego wykorzystywania Galileusza, „ofiary obskuranckiego Kościoła”. Czyż nie jest zadziwiające, że również współcześni agnostycy, pozytywiści i antyklerykałowie ukazują jako model naukowca człowieka, który twierdził, że należy badać przyrodę, by odkrywać „la mente di Dio” (rozum Boży) i oddawać hołd Stworzycielowi?

- Galileusz był człowiekim wierzącym, chociaż mało praktykującym. W czasie swego pobytu w Padwie nie chodził na Mszę św. Z drugiej strony wiemy, że był wielkim czcicielem Matki Bożej - co najmniej dwa razy pielgrzymował do sanktuarium maryjnego w Loreto. Podobnie jak wielu jemu współczesnych uważał, że Bóg dał człowiekowi dwie księgi: Biblię i „księgę przyrody” - obie są konieczne, by poznać „rozum Boży”.

- Jaką lekcję powinni wyciągnąć naukowcy i Kościół ze „sprawy Galileusza”?

- Wniosek jest taki: musimy czytać Biblię i „księgę przyrody”, zdając sobie sprawę z tego, że mają tego samego Autora, a co za tym idzie - nie mogą być ze sobą sprzeczne. Powinniśmy być jednak ostrożni w interpretowaniu Biblii, gdyż naucza nas, jak się idzie do nieba, a nie jak poruszają się niebiosa.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Fundacja Grupa Proelio: nowy przedmiot „edukacja zdrowotna” to permisywna edukacja seksualna

2024-04-19 14:27

[ TEMATY ]

edukacja

Adobe Stock

Od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot „Edukacja zdrowotna”, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie”. - Ministerstwo Edukacji wraz z resortami zdrowia i sportu, pod przykrywką troski o zdrowie dzieci i młodzieży, planuje wprowadzić do szkół permisywną, deprawacyjną, edukację seksualną. W odróżnieniu od Wychowania do Życia w rodzinie nowy przedmiot może być obowiązkowy - alarmuje Grupa Proelio i zachęca do sprzeciwu wobec tych planów.

Ministrowie edukacji, zdrowia i sportu na wspólnej konferencji prasowej zapowiedzieli, że od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie” - „Edukacja zdrowotna”. Jego elementem ma być edukacja seksualna.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Stuttgarcie - awans Świątek do półfinału

2024-04-19 20:00

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

Turniej WTA

PAP/RONALD WITTEK

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek pokonała Brytyjkę Emmę Raducanu 7:6 (7-2), 6:3 i awansowała do półfinału halowego turnieju WTA 500 na kortach ziemnych w Stuttgarcie. Jej kolejną rywalką będzie Jelena Rybakina z Kazachstanu.

Świątek, która była najlepsza w Stuttgarcie w dwóch ostatnich latach, wygrała tu 10. mecz z rzędu i pewnie zmierza po trzeci samochód Porsche przyznawany triumfatorce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję