Kolejny raz doszło do rozpuszczenia się krwi patrona Neapolu. W tym roku nastąpiło to 1 maja o godz. 20.15, o czym wiernych zebranych w bazylice św. Klary powiadomiło ukazanie się nad ołtarzem białej chusteczki.
- A jednak św. January nas kocha - powiedział kardynał, gdy grudka krwi przechowywana w ampułce rozpuściła się po długim oczekiwaniu. Gdyby to nie nastąpiło, wierni modliliby się o cud od rana w najbliższą niedzielę. Do zdarzenia tego, którego nauka ciągle nie może wyjaśnić w sposób zadowalający i ostateczny, dochodzi trzy razy w roku: w maju, we wrześniu i w grudniu.
19 września 2008 r. - kard. Crescenzio Sepe pokazuje wiernym zgromadzonym przed katedrą w Neapolu ampułkę z krwią św. Januarego
Pomóż w rozwoju naszego portalu