Mobilizacja dobrych ludzi
Echo naszych publikacji, zwłaszcza materiałów interwencyjnych, cieszy nas najbardziej. Tym razem napisali do nas Rycerze Kolumba. To bodaj największa organizacja katolików słynąca ze swojej działalności charytatywnej. Od kilku lat Rycerze są częścią naszej polskiej rzeczywistości. I oto mały przykład ich stylu działania. W Częstochowie, przy parafii Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej działa od 8 miesięcy Rada Zakonu Rycerzy Kolumba. O zakonnicach z Wielowsi (przedmieścia Tarnobrzega), których klasztor i kościół zniszczyła powódź, opowiedział rycerzom ich współbrat - ks. Andrzej Sobota. Dlaczego na nie szczególnie zwrócono uwagę? - zapewne z tego samego powodu, dla którego „Niedziela” zdecydowała się opisać losy właśnie tych sióstr. Zaimponowała nam ich postawa. Bo choć same były w wielkim nieszczęściu, nie zapomniały o tych, którzy być może byli w trudniejszej sytuacji. Gdy wokół szalała powódź, zakonnice codziennie rozwoziły po zalanych domostwach ciepłą strawę. Za własne pieniądze i własnym sumptem - 500 obiadów dziennie! To postawa rzadka i godna pochwały.
Rycerz Kolumba Włodzimierz Łukomski napisał do nas list o tym, że ich także zmobilizowała do działania postawa sióstr dominikanek z Wielowsi. Zakasali więc rękawy i najpierw zmobilizowali częstochowską wspólnotę do zbiórki darów, a potem sami pojechali do Wielowsi. Jednak nie po to, by oglądać zniszczenia, ale ciężko pracować. Ruszyli o 4 rano, bo z Częstochowy do Wielowsi jest ok. 200 km, a po przybyciu na miejsce i wyładowaniu darów zabrali się za odkuwanie mokrych tynków ze ścian kościoła św. Gertrudy i św. Michała Archanioła - wywieźli 150 taczek tynku. W tym czasie druga grupa rycerzy szorowała z mułu ławki w kaplicy klasztornej, sprzątała zdewastowany przez wodę ogród - główne źródło utrzymania dla zakonnic - a jeden z rycerzy, informatyk z wykształcenia, naprawiał aparaturę specjalistyczną przy łóżkach sparaliżowanych sióstr. Przenocowali u sandomierskich salezjanów, by następnego dnia pomagać przy rozładunku i rozdawnictwie transportu chleba dla powodzian, przywiezionego do Wielowsi przez piekarza ze Szczyrku!
Brawo! Takich postaw obserwowaliśmy przy okazji tegorocznych powodzi całkiem sporo, ale za każdą informację o mobilizacji, o dobrych ludziach, którzy bezinteresownie ruszają na pomoc bliźnim w potrzebie, dziękujemy!
Katarzyna Cinzio
Oczekujemy na listy pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa.
Na kopercie należy napisać: „Listy”
Pomóż w rozwoju naszego portalu