Reklama

Z kroniki harcerskiej

Zima dobiegła końca, już niedługo na szlak wyruszą harcerskie drużyny, by harcować wśród budzącej się do życia przyrody na rajdach i biwakach. Niektórzy, nie czekając na majowe słoneczko, ruszyli w teren już w marcu.

Niedziela Ogólnopolska 17/2012, str. 37

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na przełomie marca i kwietnia moja drużyna odbyła biwak w lasach niedaleko Obornik Śląskich. Niemal od początku towarzyszyły nam deszcz na przemian ze śniegiem i gradem. Warunki ciężkie, ale nie na tyle, by zmusić do odwrotu zaprawionych w terenie i dobrze przygotowanych na różne warunki pogodowe harcerzy. Choć na wyjazd stawiły się tylko dwa zastępy, to na wszystkich, którzy pojechali, czekały liczne próby, gry, harce i służba. Wszyscy stanęli na wysokości zadania. Zimowe czapki, kalesony, polary i kurtki przeciwdeszczowe towarzyszyły każdemu z nas przez całe dwa dni biwaku. Dla jednych ten weekendowy wypad stał się pierwszą okazją, by sprawdzić się na nocnej warcie, dla innych - możliwością zbudowania mostu linowego lub zasadzenia drzewka. Choć noc była chłodna, dzięki solidnemu przygotowaniu obyło się bez przeziębień i innych dolegliwości. Biwak drużyny pod namiotami lub tipi w ciężkich warunkach ma szanse powodzenia pod kilkoma warunkami. Pierwszy to brak ciągłych opadów atmosferycznych. Drugi - solidne przygotowanie indywidualne każdego uczestnika - drużynowy musi zadbać o to, by jego podopieczni ubrali się adekwatnie do warunków pogodowych; zimowa czapka i rękawiczki przydają się na obozie nawet w deszczowe dni lipca. Trzecia sprawa to przygotowanie logistyczne drużyny: szczelne namioty, koce, plandeki, dodatkowe materace mogą znacząco wpłynąć na samopoczucie i zdrowie harcerzy, którzy zamiast chorych gardeł i gorączki, przywiozą z biwaku wiele wspaniałych wspomnień. Ostatnia kwestia to negocjacje z rodzicami. Jeżeli drużynowy, świadomy nieciekawej pogody, stanie na wysokości zadania i przygotuje drużynę na takie czy inne warunki, uprzedzając odpowiednio wcześniej rodziców o planowanym wyjeździe, to powinien uzbierać na biwak ľ składu drużyny. Zawsze bowiem znajdzie się ktoś, kto z różnych powodów nie będzie mógł się stawić.
Trudy hartują i kształtują charakter. Pozwalają młodym ludziom rozprawić się ze swoimi wadami i słabościami. To nie ognisko rozpalone w słoneczny i ciepły dzień pamięta się najlepiej, ale to, które zapłonęło dopiero po wielu próbach, w dodatku w strugach narastającego deszczu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas do księży: Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą

2024-04-20 08:50

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze do księży abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wystosował List do Księży z okazji Światowego Dnia Modlitwy o Powołania. Ten przypada w najbliższą niedzielę (21 kwietnia).

W liście hierarcha zwraca uwagę na orędzie papieża Franciszka. Przypomniał, że „bycie pielgrzymami nadziei i budowniczymi pokoju oznacza budowanie swojego życia na skale zmartwychwstania Chrystusa”, a naszym ostatecznym celem jest „spotkanie z Chrystusem i radość życia w braterstwie ze sobą na wieczność.” ‒ To ostateczne powołanie musimy antycypować każdego dnia: relacja miłości z Bogiem i z naszymi braćmi oraz siostrami zaczyna się już teraz, aby urzeczywistnić marzenie Boga, marzenie o jedności, pokoju i braterstwie ‒ wskazuje. Zachęca, za Ojcem Świętym, by nikt nie czuł się wykluczony z tego powołania!

CZYTAJ DALEJ

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

Maryja, ekspert od szczęścia. Diecezjalny dzień skupienia dla kobiet, cz. 1

2024-04-20 13:09

Marzena Cyfert

Adriana Kwiatkowska i s. Maria Czepiel poprowadziły spotkanie ze słowem Bożym

Adriana Kwiatkowska i s. Maria Czepiel poprowadziły spotkanie ze słowem Bożym

W kościele Najświętszej Maryi Panny na Piasku trwa diecezjalny dzień skupienia dla kobiet. Wpisuje się on w przygotowania do Synodu Archidiecezji Wrocławskiej. Na spotkanie przybyły kobiety z całej archidiecezji.

Otwarcia spotkania dokonali bp Jacek Kiciński, bp Maciej Małyga i ks. Krystian Charchut, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny na Piasku. S. Maria Czepiel, elżbietanka i Adriana Kwiatkowska podzieliły się z zebranymi słowem Bożym, które przez kilka dni medytowały. Był to fragment Ewangelii mówiący o nawiedzeniu św. Elżbiety przez Maryję (Łk 1, 39-56).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję