Reklama

W drodze

Co komu wypada

Niedziela Ogólnopolska 20/2012, str. 35

Jakub Szymczuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak mówił La Rochefoucauld w „Rozważaniach i uwagach moralnych”: „Hipokryzja jest hołdem, który występek składa cnocie” (tłum. Leopold Staff). A Daniel Defoe dodawał: „Występek zawsze przychodził przez drzwi konieczności, nie przez drzwi skłonności” („Dole i niedole sławnej Moll Flanders” w tłum. Krystyny Tarnowskiej). Te spostrzeżenia przychodzą mi na myśl, gdy widzę reklamę alkoholu, w której swoich twarzy użyczają wielcy piłkarze, a pretekstem są zbliżające się mistrzostwa Europy w piłce nożnej Euro 2012.
Nikt mi nie powie, że Marco van Basten, Zbigniew Boniek i Luís Figo to ludzie, którzy występują w reklamie z biedy, dla pieniędzy. A przynajmniej: nie muszą tego robić, bo są ludźmi majętnymi. Ich motywem jest najpewniej - i mówię to bez ironii - troska o rozwój ich ukochanej dziedziny sportu, czyli piłki nożnej. A tak się składa, że głównym sponsorem federacji piłkarskiej i mistrzostw Europy jest wielki producent piwa. Oczywiście, to i tak lepiej, niż gdyby był to producent wódki lub narkotyków, jednak piwo to też alkohol i nieraz wstęp do niszczącego nałogu.
Na wszelki wypadek ten występek - namawianie do picia piwa - przybiera szaty hipokryzji w postaci haseł: kierowcy nie piją, kobiety w ciąży nie piją, nieletni nie piją. I wchodzi - ten występek - drzwiami konieczności: zasilenie dużymi pieniędzmi federacji piłkarskiej, czyli rozwój tego sportu w świecie.
A na czym, spyta ktoś, polega występek, przecież piwo jest dla ludzi? Owszem, ale łączenie używki, która może być groźna, która może wciągnąć młodych ludzi w zgubny nałóg, ze szlachetną aktywnością, jaką jest sport, i z wielkimi postaciami tego sportu, jakimi są van Basten, Boniek i Figo, jest w mojej ocenie czynem niemoralnym, złym.
Wiele lat temu, dzięki Tomaszowi Wołkowi, miałem zaszczyt i przyjemność zagrać kilka razy z Bońkiem w piłkę nożną. Wiem więc, że to nie tylko wielki sportowiec, ale bardzo inteligentny, dowcipny, miły człowiek. Dlatego tym bardziej, tak po ludzku, zwyczajnie, jest mi przykro, że wielcy sportowcy zamiast - jako idole młodzieży - propagować zdrowy, sportowy tryb życia, puszczają się na wody dwuznacznego zachęcania młodych ludzi do zachowań wręcz przeciwnych. Sugerując, że prawdziwi herosi sportu osiągają swoje mistrzostwo dzięki alkoholowi. Trochę się, oczywiście, przy tym krygują, jak ta cnota zasłaniająca się hipokryzją przed występkiem, ale to tym gorzej, bo świadczy, że dobrze wiedzą, w czym biorą udział.

* * *

Krzysztof Czabański
Publicysta, autor kilku książek, był prezesem PAP (za rządu Jana Olszewskiego), przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej RSW (za rządu Jerzego Buzka) i prezesem Polskiego Radia SA (za rządu Jarosława Kaczyńskiego);
www.krzysztofczabanski.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

23 kwietnia świętujemy Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich

2024-04-23 07:38

[ TEMATY ]

książki

Fotolia.com

23 kwietnia obchodzony jest ustanowiony przez UNESCO Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich. W całym kraju w bibliotekach i księgarniach odbywać się będą spotkania z autorami, seanse głośnego czytania, wystawy i odczyty. W tym roku święto odbywa się pod hasłem "Czytaj po swojemu”.

Święto organizowane jest przez UNESCO od 1995 roku, jednak jego geneza sięga 1926 roku. Pomysł zrodził się w Katalonii, a inicjatorem tego wydarzenia był wydawca Vicente Clavel Andres. Kilka lat później w 1930 roku święto zaczęto oficjalnie obchodzić w Hiszpanii, a od 1964 roku także w pozostałych krajach hiszpańskojęzycznych. Data 23 kwietnia jest symboliczna dla literatury światowej, gdyż w ten dzień zmarli wybitni poeci Miguel de Cervantes, William Szekspir oraz Inca Garcilaso de la Vega. Zgodnie z długą tradycją w Katalonii, kobiety obdarowywano w ten dzień czerwonymi różami, mającymi symbolizować krew pokonanego przez św. Jerzego smoka. Z czasem kobiety zaczęły odwzajemniać się mężczyznom podarunkami w postaci książek.

CZYTAJ DALEJ

Pierwsza błogosławiona z Facebooka? Od 10 maja Helena Kmieć służebnicą Bożą

2024-04-22 14:01

[ TEMATY ]

święci

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

Dziś miałaby 33 lata - wiek chrystusowy. Teraz, siedem lat po tragicznej śmierci, jest kandydatką na ołtarze. Helena Kmieć, misjonarka świecka archidiecezji krakowskiej, będzie od 10 maja nosić tytuł służebnicy Bożej. Tego dnia ruszy bowiem jej proces beatyfikacyjny.

„W jednym z podań o wyjazd misyjny Helena napisała, że otrzymała Łaskę Bożą - czyli 5 razy D, Dar Darmo Dany Do Dawania, i że musi się tym darem dzielić” - wspomina w rozmowie z Radiem Watykańskim postulator, o. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

Słowo abp. Adriana Galbasa SAC do diecezjan w związku z nominacją biskupią

2024-04-23 12:39

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Nasze modlitwy o wybór Biskupa przyniosły piękny owoc. Bp Artur nie jest tchórzem i na pewno nie będzie uciekał od spraw trudnych - pisze abp Adrian Galbas.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję