5 listopada br. w Galerii N w Łomży odbył się wernisaż prac Wiktora Wasilewskiego z Białegostoku i Iwony Turowskiej z Grajewa. Oboje artyści pracują w zawodach dalekich od sztuki. Wiktor Wasilewski technik w telekomunikacji rozpoczął malowanie przed kilkunastu laty pod okiem Poli Orzechowicz, białostockiej malarki, która dostrzegła w nim tę iskrę Bożą i zaproponowała spotkania plenerowe w gronie malarzy. Tych plenerów było w sumie kilkanaście, a ich efektem są obrazy pokazywane dziś w łomżyńskiej galerii. Artysta z powodzeniem uprawia malarstwo olejne. Ma w swej kolekcji pejzaże i portrety. Wzoruje się na impresjonistach. Uważa, że zamiłowanie do malarstwa, do sztuki to po części coś wrodzonego. Jednak coraz mniej czasu znajduje na swoją pasję, proza życia przywołuje do pewnego rygoru - jak mówi - na pierwszym miejscu pokora wobec podstawowego źródło utrzymania. Iwona Turowska z zawodu ekonomistka związana jest od wielu lat z kółkiem plastycznym Miejskiego Domu Kultury w Grajewie. Jest to jej szósta wystawa. Uprawia malarstwo olejne i sama przyznaje, że malarstwo jest jej pasją. Tematem jej prac są pejzaże i architektura. Jej obrazy powstają szybko, bo liczy się to pierwsze wrażenie; nigdy nie poprawia raz namalowanego obrazu, jeśli jej się nie podoba - po prostu go zamalowuje i zaczyna coś innego. Oboje artyści kochają naturę, zachwycają się pięknem przyrody i jego zmiennością, co widać w prezentowanych pracach.
Po wernisażu publiczność wysłuchała koncertu trio jazzowego Piotra Rodowicza z Warszawy, przeplatanego świetnym komentarzem na temat historii tego gatunku muzyki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu