Reklama

Trudności z psalmami (2)

Ludzie uformowani duchowością nowotestamentalną i żyjący nią na co dzień natrafiają na trzy zasadnicze trudności przy lekturze psalmów starotestamentalnych. Co ich może razić? Po pierwsze, częste ubolewanie człowieka nad tym, że Bóg od niego odszedł, skrył przed nim Swoje oblicze i nie interesuje się pozostawionym w ucisku. Po drugie, zakrawające wręcz na zuchwalstwo przechwalanie się człowieka prawością jego życia i niewinnością. Wreszcie - natarczywe domaganie się od Boga, żeby unicestwił tych, którzy nam źle czynią. Dziś odcinek cyklu wyjaśniający drugą z wymienionych wątpliwości.

Niedziela warszawska 48/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Ascetyczne" przechwałki

Można by podzielić przechwałki człowieka mówiącego przez psalm na dwie kategorie. Jedne przedstawiają ogrom ucisków i cierpień, których życie nigdy ludziom nie szczędziło, drugie są wyrazem przekonania czasem o rzeczywistych, ale niekiedy i pozornych przymiotach człowieka rozmawiającego z Bogiem.
Ludzie kiedyś, to prawda, potrafili czasem bardziej niż dziś zadawać sobie nawzajem ból i sprawiać życiowe udręki. Zasada "oko za oko, ząb za ząb", choć nie często pojawiała się w urzędowym nauczaniu, była jednak w praktyce skrupulatnie przestrzegana. Było na co się uskarżać i nie ma powodu, by te elementy cierpiących uważać za urojone.
Z drugiej strony zaś postawy "sprawiedliwych cierpiących" nie należały do częstych. To dlatego też tak trudno było Izraelitom zaakceptować wizję Mesjasza Cierpiącego i niewinnie skazanego na śmierć. Nie było przyjęte ukrywanie doznawanych ucisków.
Natomiast nie należało do złego tonu mówienie o własnych zasługach i przymiotach umysłu i serca. Tak na przykład czytamy w Księdze Psalmów: "Mnie, ponieważ jestem prawy, przyznaj rację i bądź dla mnie dobry, bo jestem bez winy" (Ps 7, 9).
I nieco dalej: "Ty przyznałeś mi rację, wziąłeś mnie w obronę" (Ps 9, 5). Albo: "Zawsze Pana mam przed oczyma, On jest stale po mojej prawicy, i dlatego stoję" (Ps 16, 8).
Lub jeszcze gdzie indziej: "Choćbyś zaczął badać me serce, nocą mnie nawiedzać i poddawać próbom, to też nie znajdziesz u mnie żadnej nieprawości. Moje usta nie splamiły się niczym. Ja trzymam się słów, co z Twoich ust pochodzą. Kroki stawiam na Twoich przykazań drodze, moje stopy nie zbaczają z Twoich ścieżek" (Ps 17, 3-5).
Pan mi dobrze uczynił i zesłał nagrodę,
Bo jestem sprawiedliwy i czyste mam ręce.
Zawsze bowiem chodziłem drogami Pana
I nie odstępowałem od mojego Boga.
Jego przykazania mam zawsze przed sobą,
A prawem Jego nigdy nie gardziłem.
Zawsze byłem przed Nim bez skazy
I na baczności się miałem przed grzechem.
Nagrodził mnie Pan, bom sprawiedliwy
I w Jego oczach czyste mam ręce (Ps 18, 21-25).
Powód takiego sposobu myślenia i wypowiadania tego rodzaju myśli był jeden: wszelkie niedostatki w tym względzie uważano za wyraz braku Bożego błogosławieństwa. A to zawsze bardzo sobie ceniono. Może dlatego więc pokora i samoponiżenie się nie należały do zjawisk częstych w języku ludzi Starego Prawa. Wydaje się, że sądzono kiedyś w tamtych środowiskach kulturowo-religijnych, iż ukazywanie własnych przymiotów, mówienie o nich wszem i wobec było wysławianiem samego Boga, dawcy tych jakości.
Gdy słusznie drażnią nas inapełniają zażenowaniem wypowiedzi psalmów o prawości postępowania i czystości serc i umysłów ludzkich, to powinno nas to również skłaniać do wyrażania naszej szczerej wdzięczności względem Boga, że dobry i że na wieki miłosierdzie Jego. Mamy nieustannie dziękować Bogu za dobre zdrowie, za powodzenie życiowe, za życzliwe otoczenie, za szczęście naszych najbliższych, za wszelkie dowody błogosławieństwa Bożego.
Ale równocześnie świadomość posiadania osobistego szczęścia winna nas skłaniać do modlitwy za cierpiących, jakby przez los pokrzywdzonych, narzekających na przegranie własnego życia. Dobrem, także samozadowoleniem z siebie, trzeba nie tyle przechwalać się wobec Boga, co promieniować na innych. I za tych moralnie gorszych trzeba nam się modlić. Nikt z naszych bliźnich nie jest bowiem uosobieniem zła. Od czasu, gdy Bóg stał się człowiekiem, w każdym, nawet najgorszym człowieku jest coś z Boga samego.
I za to trzeba Bogu dziękować, właśnie wtedy, gdy psalmista przypomina nam o naszych, może i rzeczywistych, przymiotach moralnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do zakonnic klauzurowych: nostalgia nie działa

2024-04-18 13:47

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek złożył hołd katolickim zakonnicom, które żyją w klasztorach klauzurowych, odizolowane od świata. Przyjmując dziś na audiencji w Watykanie grupę karmelitanek bosych w czwartek powiedział, że ich wybór życia nie jest "ucieczką w modlitwę oderwaną od rzeczywistości", ale odważną ścieżką miłości. Jednocześnie ostrzegł zakonnice przed reformami o nostalgicznym wydźwięku.

Franciszek przyjął w czwartek na audiencji w Watykanie delegację około 60 karmelitanek bosych. Zakon powstał w 1562 r. w wyniku reformy zakonu karmelitańskiego przez św. Teresę z Ávili i św. Jana od Krzyża. Zakonnice pracują obecnie nad rewizją konstytucji zakonu. Papież odniósł się do tego w swoim przemówieniu. "Rewizja konstytucji oznacza właśnie to: zebranie pamięci o przeszłości zamiast negowania jej, aby móc patrzeć w przyszłość. W rzeczywistości, drogie siostry, uczycie mnie, że powołanie kontemplacyjne nie prowadzi nas do zachowania starych popiołów, ale do podsycania ognia, który płonie w coraz to nowy sposób i może dać ciepło Kościołowi i światu" - powiedział Franciszek. Przypomniał, że pamięć o historii zakonu i o wszystkim, co konstytucje zgromadziły przez lata, jest "bogactwem, które musi pozostać otwarte na natchnienia Ducha Świętego, na nieustanną nowość Ewangelii, na znaki, które Pan daje nam poprzez życie i ludzkie wyzwania. Jest to ważne dla wszystkich instytutów życia konsekrowanego".

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś przy grobie Jana Pawła II: Dobrą Nowiną jest Osoba!

2024-04-18 08:15

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

@VaticanNewsPL / ks. Paweł Rytel-Andrianik

- Dobrą Nowiną nie jest jakaś historia, nie jest jakaś teoria. Dobrą Nowiną jest Osoba! Chrześcijaństwo rozpoczyna się wtedy, kiedy człowiek spotyka się z Osobą Jezusa Chrystusa. My ludziom opowiadamy bardzo wiele rzeczy, tylko wcale nie prowadzimy ich do spotkania z żywą Osobą – z Jezusem Chrystusem, a to Jezus jest Dobrą Nowiną - mówił kard. Grzegorz Ryś.

O tym, na czym polega ewangelizacja i w jaki sposób przekazuje się wiarę na podstawie Dziejów Apostolskich mówił kard. Grzegorz Ryś w homilii przy grobie św. Jana Pawła II w Watykanie. Duchowny zwrócił uwagę na to, że w ewangelizacji chodzi o to, by nie czekać na to, aż ludzie przyjdą do Kościoła, ale to - my musimy wyjść do nich. My musimy być wcześniej zanim wszyscy inni nadejdą. My musimy wyjść z miłością do wszystkich, których jeszcze nie ma! – podkreślił kaznodzieja.

CZYTAJ DALEJ

„Od Mokrej do Monte Cassino” – jutro wernisaż nowej historycznej wystawy na Jasnej Górze

2024-04-18 20:51

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wernisaż

Monte Cassino

BPJG

„Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich” - to temat najnowszej wystawy przygotowanej na Jasnej Górze, której wernisaż odbędzie się już jutro, 19 kwietnia. Na wystawie znajdą się także szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 pochodzące ze zbiorów Jasnej Góry, które dotąd nie były prezentowane. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha.

Uroczystość otwarcia wystawy rozpocznie Msza św. sprawowana w Kaplicy Matki Bożej o godz. 11.00, po niej w południe odbędzie się wernisaż.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

iv>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję