https://www.niedziela.pl/artykul/22351/nd/Czy-to-juz

Czy to już?

Ks. Waldemar Karasiński

Po raz kolejny w naszym życiu będziemy upamiętniali wydarzenia zbawcze, jakich dokonał dla nas Bóg. Myślą przewodnią tego okresu jest oczekiwanie na przyjście Zbawiciela oraz rzeczy ostateczne. Do spotkania z Jezusem konieczna jest gotowość serca. Postawę taką wskazuje nam Maryja. Szczególnie teraz, w Adwencie, gdy każdego ranka będziemy sprawowali Mszę św. roratnią. Nasze serca przeniknięte rozpaczą, smutkiem, lękiem, nienawiścią tak bardzo potrzebują ukojenia.
Mamy oczekiwać na spotkanie z Chrystusem z radością i pobożnością. Jeżeli my, ludzie wiary, czekamy, to nie znaczy, że trwamy biernie w „poczekalni życia”. Mamy kontemplować Chrystusa w Jego Kościele i realizować miłość miłosierną. Mamy oczekiwać w sposób aktywny, a wtedy w naszych sercach zagości pokój i radość. Jesteśmy przecież ludźmi nadziei, będącej pewnością wiary, że spotkamy się z Panem, który jest miłością. Nadzieja poszerza serce w oczekiwaniu szczęścia wiecznego, chroni przed zwątpieniem, egoizmem i prowadzi do pełni szczęścia wiecznego.
Nastąpił moment, aby przeprowadzić w sposób wnikliwy rachunek sumienia i oczyścić serce na przyjście Boga. Nadszedł czas, aby dostrzec, co oddziela nas od Pana, i odrzucić nasze niewierności. Rachunek sumienia powinien sięgać głęboko do korzeni naszych motywów i czynów, które inspirują działania.
Na początku Adwentu postawmy pytanie: Co to znaczy czuwać? Czuwać - to żyć w gotowości i być przygotowanym na różne sytuacje życiowe, być dyspozycyjnym i szczerym wobec Chrystusa i drugiego człowieka. Czuwać - to znaczy być gotowym, strzec się kogoś, trzeźwo myśleć w każdej sytuacji. Brak czujności możemy nazwać snem, który jest marazmem duchowym - nie zdołali się go ustrzec nawet Apostołowie w Ogrodzie Oliwnym, choć Chrystus był tak blisko. Jest to sen, który jest zaślepieniem duchowym powodującym utratę tożsamości chrześcijańskiej. Wyjdźmy z czystymi sercami na przyjęcie Najwyższego Króla, gdyż On przyjdzie i nie będzie zwlekał. Prośmy o pomoc Najświętszą Maryję Pannę. Wraz z Nią będzie nam łatwiej przysposobić nasze dusze, aby nadejście Chrystusa nie zastało nas rozproszonych wśród innych spraw, które wobec Jezusa mają niewielkie znaczenie lub nie mają go wcale. Całe nasze życie jest Adwentem. Dzień po dniu, rok po roku, droga człowieka zmierza ku absolutnemu spełnieniu.

Edycja włocławska 48/2003