https://www.niedziela.pl/artykul/32556/nd/Swieto-nie-tylko-parafii

Przed koronacją Matki Bożej Zwycięskiej na Kamionku

Święto nie tylko parafii

Hubert Jerzy Kaczmarski

W niedzielę 17 października br. parafia Bożego Ciała na Kamionku w Warszawie przeżyje jedną z najważniejszych chwil w swych dziejach. Będzie wówczas miała miejsce uroczystość koronacji obrazu Matki Bożej Zwycięskiej od 69 lat królującej w wielkim ołtarzu, a dzięki decyzjom Ojca Świętego Jana Pawła II z 1992 r. będącej Patronką powstałej wówczas diecezji warszawsko-praskiej. Akt ten będzie kulminacją obchodów siedmiu wieków tradycji życia parafialnego na tym terenie i 50. rocznicy konsekracji miejscowej świątyni, która od czasu powstania nowej diecezji jest jej konkatedrą, czyli współkatedrą.
Nie wszyscy chyba mieszkańcy Pragi, a zwłaszcza Kamionka i Grochowa, zdają sobie sprawę z całego brzemienia historyczno-patriotycznego związanego z tym miejscem. Na dziejach kamionkowskiej parafii, można uczyć młodzież dziejów ojczystych, a zdolny scenarzysta i dobry reżyser mogliby zrobić całkiem frapujący film.
Dość powiedzieć, że w początkach XII w. powstaje dokument mający zaświadczyć, że w 1075 r. Bolesław Śmiały nadał z tych rzeczy - które do niego należą - wszystkie brody na Wiśle poczynając od Kamienia aż do morza. Jest to pierwsza historyczna wzmianka o osadzie Kamień, w łacińskim tekście wspomnianego dokumentu nazwanej Camen (w trzy wieki później zaczęto używać nazwy Kamion, przekształconej na przełomie XVIII i XIX w. na Kamionek).
W XIV, a może nawet w XIII w., w Kamionie zostaje wybudowany pierwszy kościół i zorganizowana parafia należąca do biskupstwa płockiego. Nosiła ona wezwanie św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Należały do niej osiedla i miejscowości: Kamionek (ówczesna nazwa Kamion), Grochów (Grochówo), Gocław (Gosław), Kawęczyn (Kawczyno, Kawęcin), Bródno, Grodzisk (Grodzisko), Ząbki (Wola Ząbkowska), Targówek (Targówko, Targowe Małe), okolice dzisiejszej ulicy Targowej (Targowe Wielkie), okolice dzisiejszych ulic Jagiellońkiej i ks. I. Kłopotowskiego (Skaryszew), okolice dzisiejszej ulicy Panieńskiej (Praszka - czyli mała Praga), Golędzinów, Załęże, Wola Goleńska, Wolica, Olędry, Kąty i Marki.
W 1656 r. między innymi na polach Kamiona rozgrywa się bitwa ze Szwedami o Warszawę. Poległych Polaków i Szwedów pogrzebano na miejscowym cmentarzu i w jego pobliżu. I później na miejscowym cmentarzu, którego ślady zostały zachowane wokół konkatedry do dziś, chowano także poległych w czasie insurekcji kościuszkowskiej (wspomniana w koncercie Jankiela w Panu Tadeuszu A. Mickiewicza rzeź Pragi!!!) czy powstania listopadowego. To tu w kościele w Kamionie śpiewano dziękczynny hymn Te Deum laudamus po wyborze na króla Polski Henryka Walezego i Augusta III Sasa.
Na skutek zniszczeń, głównie w dobie wojen szwedzkich, kościół w Kamionie nie mógł pełnić funkcji świątyni parafialnej, dlatego tzw. ordynację tej najstarszej parafii praskiej przeniesiono na kościół w pobliskim Skaryszewie położonym w miejscu dzisiejszych ulic Jagiellońskiej i ks. I. Kłopotowskiego (jeszcze na początku XX w. ulica Wrzesińska nosiła nazwę Kościelnej, bo chyba prowadziła do skaryszewskiego kościoła). W czasach napoleońskich kościołem parafialnym uczyniono ocalałą z dawnego kościoła bernardynów kaplicę Matki Bożej Loretańskiej (ul. Ratuszowa), by na początku XX w. centrum życia parafialnego uczynić z nowo wzniesionego kościoła św. Michała Archanioła i św. Floriana, dziś przyozdobionego tytułem bazyliki mniejszej i królującego na Pradze swą wspaniałą neogotycką bryłą a pełniącego od 1992 r. rolę katedry diecezji warszawsko-praskiej.
W roku 1917 zatoczyło się niejako koło historii i abp Aleksander Kakowski wydzielił z części parafii praskiej nową parafię, a na centrum jej życia parafialnego wybrał małą drewnianą kaplicę pod wezwaniem Bożego Ciała na prastarym cmentarzu kamionkowskim, który do roku 1877 przez całe stulecia był miejscem ostatniego spoczynku naszych przodków żyjących na znacznej części dzisiejszej Pragi. To właśnie w tej kaplicy ks. Ignacy Skorupka odprawił swą ostatnią Mszę św., zanim wyruszył wraz ze swymi żołnierzami pod Ossów, by tam 14 sierpnia 1920 r. ponieść śmierć od bolszewickiej kuli.
Od czasu reaktywowania prastarej parafii jej proboszczami było sześciu kapłanów, z których każdy wniósł swój własny wkład w dzieło jej rozwoju.
1. Ks. prał. Wacław Wyrzykowski (1917-1919). Był organizatorem nowej parafii, która otrzymała wezwanie Bożego Ciała.
2. Ks. Wincenty Trojanowski (1919-1928). Podjął szeroko zakrojone starania o budowę świątyni parafialnej. Pragnął wybudować świątynię Opatrzności Bożej, którą Polacy ślubowali wznieść jako wyraz wdzięczności za Konstytucję 3 Maja i wykonanie uchwały Sejmu z 1921 r. (Ślub ten - jak wiadomo - jest wreszcie wypełniany na polach wilanowskich).
3. Ks. kan. Franciszek Garncarek (1929-1933). Rozpoczął i sfinalizował w niezwykle krótkim terminie budowę kościoła parafialnego, który dedykowano Matce Bożej Zwycięskiej, tryumfującej w Cudzie nad Wisłą roku 1920.
4. Ks. prał. Feliks de Ville (1933-1944), dokończył wyposażenie świątyni i podjął w niej systematyczną pracę parafialną. Za jego czasów w wielkim ołtarzu umieszczono namalowany w 1935 r. przez Bronisława Wiśniewskiego tryptyk, który na skrzydłach bocznych ma wizerunki: św. Andrzeja Boboli, św. Stanisława Kostki, ks. Ignacego Skorupki i abp. Achille Rattiego, nuncjusza apostolskiego w Polsce w dobie wojny 1920 r. (późniejszego papieża Piusa XI). W centralnej kwaterze tryptyku obraz Matki Bożej Zwycięskiej z Dzieciątkiem Jezus na lewej ręce, w prawej trzymającej gałązkę oliwną - symbol zwycięstwa, ale i znak obwieszczający pokój.
5. Ks. kan. prof. dr hab. Eugeniusz Dąbrowski (1944-1970). Uratował kościół kamionkowski przed wysadzeniem w powietrze przez wycofujące się z warszawskiej Pragi wojska hitlerowskie, dokonał naprawy świątyni ze zniszczeń wojennych, ubogacił jej wystrój wewnętrzny i zewnętrzny (w tym otynkowanie elewacji zewnętrznej), doprowadził do konsekracji kościoła w 1954 r. Rozwinął pracę duszpasterską w parafii na polu biblijnym, polu maryjnym i polu liturgicznym.
6. Bp dr Zbigniew Józef Kraszewski (1970-1997). Dwukrotnie dokonał wewnętrznego remontu kościoła (w początkach lat 70. ze składek i ofiar parafian, a w latach 90. dzięki hojnemu sponsorowi), przeprowadził renowację wielkiego ołtarza, przyozdobił okna w prezbiterium wspaniałymi witrażami ukazującymi zwycięstwa Matki Bożej w dziejach narodu polskiego, uporządkował cmentarz przykościelny odnawiając ocalałe groby, wzniósł stacje różańcowe od strony Jeziorka Kamionkowskiego, wyremontował elewację zewnętrzną plebani. I nade wszystko doprowadził w 1979 r. do wpisania świątyni kamionkowskiej i przykościelnego cmentarza do rejestru zabytków, podlegających ochronie. Było to niezwykle ważne, bo w połowie lat 70. komunistyczni włodarze Warszawy planowali wznieść nad Jeziorkiem Kamionkowskim meczet, a estakadę prowadzącą do niego poprowadzić przez część historycznego cmentarza na Kamionku.
Zmarł po rocznej ciężkiej chorobie 4 kwietnia 2004 r. jako biskup-senior diecezji warszawsko-praskiej i rezydent w kamionkowskiej parafii.
W połowie roku 1997 r. siódmym proboszczem kamionkowskim został ks. kan. Zdzisław Józef Gniazdowski. Z wrodzoną sobie energią przystąpił do prac renowacyjnych w świątyni i na przykościelnym terenie. Rozpoczął od nowego oświetlenia cmentarza, następnie wyremontowano żyrandole wewnątrz kościoła, dokonano pewnych zmian poprawiających stan drzewostanu i w trzech czwartych wyłożono specjalną ozdobną kostką alejki otaczające kościół, przeprowadzony został gruntowny remont organów, by mogły coraz lepiej służyć w czasie Mszy św. i innych nabożeństw. Dokonano odnowienia nastawy wielkiego ołtarza dokonując nowego złocenia. Zainstalowano najnowszej generacji ogrzewanie kościoła - pierwszy raz w Warszawie do ogrzewania świątyni użyto promienników. Przeprowadzono renowację tryptyku i ołtarza w prezbiterium oraz ołtarza soborowego. Odnowiono ławki w kościele i wykonano krzesła do prezbiterium. Ulepszono nagłośnienie na chórze i w kościele. Przeprowadzono częściowy remont plebanii i czterech sal przykościelnych. Dokonano renowacji frontonu świątyni i zainstalowano jego oświetlenie. Wyremontowano zakrystię. A ostatnio po gruntownym remoncie dwóch pomieszczeń na plebanii urządzono w nich nowoczesną i funkcjonalną kancelarię parafialną.
To wiele jak na siedem lat. Zwłaszcza, że transformacja społeczno-gospodarcza w naszym kraju, przyczyniając się wprawdzie do pozytywnych zmian w Polsce zwiększyła obszary biedy, która dotknęła także i kamionkowskich parafian. A przecież tak naprawdę to wszelkie inwestycje tego typu mogą być prowadzone zależnie od ofiarności wiernych.
Cała wspólnota parafialna przygotowuje się do wielkich uroczystości. Chce ona wyrazić swój hołd i wdzięczność za opiekę w trudnych latach, za uratowanie świątyni w 1944 r., za wsparcie przy zachowaniu integralności terenu kościelnego na historycznym Kamionku, za Matczyne czuwanie, gdy saperzy wywozili niedawno bomby lotnicze, które wryte głęboko w ziemię na pradawnym cmentarzu kamionkowskim tkwiły przez dziesiątki lat od wojennych bombardowań.
Będzie to święto nie tylko lokalnej społeczności, ale i całej diecezji warszawsko-praskiej, kiedy jej Patronka zostanie wraz z Dzieciątkiem przyozdobiona koronami.

Edycja warszawska (st.) 39/2004