https://www.niedziela.pl/artykul/36585/nd/Jak-swietuje-dzien-Panski

Niedziela w życiu chrześcijanina (1)

Jak świętuję dzień Pański?

Alumn Bartosz Rajewski

Od 24 października br. w Kościele trwa Rok Eucharystii. Warto w tym kontekście zadać sobie pytanie, czy niedzielna Eucharystia, pośród wielu obowiązków i spraw całego tygodnia, rzeczywiście stanowi centrum naszego - chrześcijańskiego życia.
W liście apostolskim o Eucharystii Mane nobiscum Domine Jan Paweł II pisze m. in.: „Moim głębokim pragnieniem jest, by w tym roku zwrócono szczególną uwagę na ponowne odkrywanie i przeżywanie w pełni niedzieli jako dnia Pańskiego i dnia Kościoła (...). Niech kapłani w swojej pracy duszpasterskiej w tym roku łaski poświęcą jeszcze większą uwagę Mszy św. niedzielnej jako celebracji, w której wspólnota parafialna spotyka się w jedności ducha i w której zazwyczaj uczestniczą także różne grupy, ruchy i stowarzyszenia”. Ojciec Święty podkreśla, że właśnie podczas niedzielnej Eucharystii „spotyka się w jedności ducha” wspólnota parafialna, wspólnota Kościoła, do którego zostaliśmy włączeni przez chrzest św. i który jest przez nas tworzony - spotyka się społeczność Kościoła, której mamy być żywymi i aktywnymi członkami.
Warto uświadomić sobie, dlaczego niedziela - dla chrześcijan pierwszy dzień tygodnia, a nie np. piątek - ma taki szczególny wymiar.
Określenie tego dnia przypomina nam o pierwszym stworzeniu. Pisał św. Justyn w swoich Apologiach: „(...) jest to pierwszy dzień, w którym Bóg z ciemności wyprowadził materię i stworzył świat, a Jezus Chrystus, nasz Zbawiciel, w tym dniu zmartwychwstał” (Apologiae, 1, 67). Otóż to właśnie „pierwszego dnia tygodnia” (por. Mt 28, 1; Mk 16, 2; Łk 24, 1; J 20, 1), dnia, który następował po żydowskim szabacie, zmartwychwstał Jezus Chrystus. Szabat oznaczał wypełnienie pierwszego stworzenia, natomiast niedziela, która zastąpiła szabat, ma nam przypominać nowe stworzenie, które zostało zapoczątkowane przez zmartwychwstanie Jezusa.
Dzień szabatu dla Żydów miał szczególne znaczenie. Świętowali oni w ten sposób i nadal świętują pamiątkę wyjścia z Egiptu i wyzwolenie z niewoli. Tak jak Bóg Jahwe wyprowadził Żydów z niewoli egipskiej, tak Syn Boży - Jezus wyprowadził całą ludzkość z niewoli grzechu.
Niedziela była również nazywana dniem ósmym, gdyż następowała po szabacie, który był siódmym dniem tygodnia. Oznacza to, „że w stosunku do tygodniowego cyklu siedmiu dni zajmuje pozycję wyjątkową i transcendentną, symbolizując zarazem początek czasu i jego kres w «przyszłym wieku»” (Jan Paweł II, Dies Domini 26).
Dla pogan natomiast ten dzień, który my nazywamy niedzielą, był dniem słońca - dies solis (nawet obecnie w języku angielskim niedziela jest tłumaczona jako Sunday, a w niemieckim Sonntag - dzień słońca). Czyż to nie cudowna analogia? Przecież zmartwychwstały Chrystus właśnie tego dnia wschodzi jak słońce dla wszystkich ludów i narodów, wyprowadzając ludzkość z ciemności grzechu.
Niedziela jest najstarszym świętem chrześcijańskim. Dla chrześcijan była ona od początku dniem kultu, „łamania chleba” (por. Dz 20, 7) i braterstwa. W tym dniu wyznawcy Chrystusa, często narażając swoje życie, gromadzili się, aby rozważać dzieło zbawcze Syna Bożego, jednoczyć się z Nim w Eucharystii i dzielić się dobrami materialnymi z uboższymi współbraćmi. Jakże wielkiej motywacji potrzebowali Żydzi nawróceni na chrześcijaństwo, aby zaniechać obchodzenia najważniejszego dla nich święta - szabatu i uznać wyższość niedzielnej Eucharystii. Było to dla nich najważniejsze wydarzenie i nawet niebezpieczeństwo śmierci nie było ich w stanie odwieść od uczestnictwa w nim.
Czy my również w taki sposób patrzymy na niedzielną Eucharystię? Czy z takim zaangażowaniem i determinacją jak pierwsi chrześcijanie uczestniczymy w tym wyjątkowym wydarzeniu Ofiary Zbawczej Jezusa Chrystusa? Czy mamy świadomość, iż podczas każdej niedzielnej Mszy św. jednoczymy się z całym Kościołem, aby uroczyście obchodzić „pierwszy dzień tygodnia, w którym Jezus Chrystus zmartwychwstał i zesłał na Apostołów Ducha Świętego” (por. II Modlitwa Eucharystyczna)? Taka jest właśnie główna motywacja świętowania niedzieli: Jezus Chrystus - nasz Pan zmartwychwstał, wyswobodził nas z niewoli grzechu, przywrócił nam życie. Zmartwychwstanie Chrystusa jest podstawą naszej wiary. Czy nie jest to wystarczający argument dla chrześcijanina? Jakże często słyszymy argumentację osób ochrzczonych, że nie muszą chodzić do kościoła nawet w niedzielę, bo zawsze mogą modlić się w domu. Już św. Jan Chryzostom pisał: „Nie możesz modlić się w domu tak jak w kościele, gdzie jest wielka rzesza i gdzie wołanie do Boga unosi się z jednego serca. Jest w tym jeszcze coś więcej: zjednoczenie umysłów, zgodność dusz, więź miłości, modlitwy kapłanów” (De incom-prehensibili Dei natura seu contra Anomaeos, 3, 6: PG 48, 725 D).

Edycja szczecińsko-kamieńska (Kościół nad Odrą i Bałtykiem) 1/2005

E-mail:
Adres: pl. Św. Ottona 1, 71-250 Szczecin
Tel.: (91) 454-15-91