https://www.niedziela.pl/artykul/38252/nd/Istota-Eucharystii

Wychowanie do uczestnictwa we Mszy św. (VII)

Istota Eucharystii

O. Paweł Bandurski SChr

Pragnąc świadomie uczestniczyć we Mszy św., szukamy zrozumienia tego „przedziwnego sakramentu”, w którym to spotykamy się z Bogiem do końca miłującym człowieka. Ta niezasłużona i totalna miłość Boga ofiarowywana w Eucharystii przynagla nas do postawienia sobie pytania o istotę Mszy św. Z pomocą przychodzi nam Sobór Watykański II stwierdzając: „Zbawiciel nasz podczas Ostatniej Wieczerzy, tej nocy, kiedy został wydany, ustanowił Eucharystyczną Ofiarę Ciała i Krwi swojej, aby w niej na całe wieki, aż do swego przyjścia, utrwalić Ofiarę Krzyża i tak Umiłowanej Oblubienicy Kościołowi powierzyć pamiątkę swej Męki i Zmartwychwstania” (KL, 47). Zatem Msza św. w swej „najgłębszej istocie jest ofiarą”, w której Chrystus w sposób bezkrwawy pod postaciami chleba i wina ofiaruje się Ojcu. Jan Paweł II w liście apostolskim Dies Domini powie, że Msza św. jest „żywym przedstawieniem ofiary Krzyża”. Postacie chleba, który staje się Ciałem Jezusa i postacie wina, które stają się krwią Jezusa, są sakramentalnym znakiem ofiary Krzyża. Takie rozumienie Mszy św. potwierdza nauka Soboru Trydenckiego: „W Eucharystii tak jak na krzyżu, jest jeden i ten sam kapłan - Jezus Chrystus oraz jeden i ten sam dar, którym jest On sam. Przez posługę Kościoła czyni obecną swoją ofiarę w sposób sakramentalny, a więc pod osłoną znaków”. Słowa Jezusa: „Bierzcie i jedzcie to jest Ciało moje” (Mt 26,26), „Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów” (Mt 26,28), świadczą o tym, że we Mszy św. zostaje uobecniona w sposób sakramentalny ofiara krzyżowa i jednocześnie odbywa się uczta, na której posiłkiem i napojem jest sam Chrystus. Ofiara złożona na krzyżu historycznie dopełniła tego, co już istniało sakramentalnie. Chrystusowy czyn Wieczernika i czyn Golgoty, to jeden i ten sam „akt odkupieńczy” - to uczta ofiarna. We Mszy św. dokonuje się więc ofiara i uczta. Ofiara, która jednocześnie jest ucztą. Widzimy więc zależność i ścisły związek między ofiarą i ucztą. Tak pojęta Tajemnica Paschalna uobecnia się w każdej Mszy św. Sakramentalne uobecnienie Ofiary Krzyżowej wiąże się nierozerwalnie z przyjmowaniem Eucharystii. Obydwa te momenty stanowią jedność; kto składa ofiarę ten spożywa dary ofiarne. Stąd też rozdzielenie tego co Bóg złączył jest wielkim nieporozumieniem i niewyobrażalną stratą.
Zrozumienie Eucharystii jako ofiary złożonej przez Chrystusa na Golgocie i uczty, do której Jezus zaprasza „bierzcie i jedzcie” pozwala prawidłowo spojrzeć na Komunię św., która nie jest wyizolowanym aktem, lecz integralną częścią Ofiary eucharystycznej, jest jej dopełnieniem, skutkiem i owocem. Inne spojrzenie należy uznać za wielką pomyłkę i ostatecznie wypaczenie sensu Eucharystii.
Potwierdzeniem rozumienia Mszy św., jako jedności ofiary i uczty, jest starożytna tradycja chrześcijańska. Dla pierwszych chrześcijan przyjmowanie Ciała i Krwi Pańskiej było czymś oczywistym, nierozłącznie związanym z udziałem we Mszy św. Takie pojmowanie było wynikiem zrozumienia słów Chrystusa: „Bierzcie i jedzcie” oraz „Bierzcie i pijcie”.
W tym miejscu powstaje jednak pytanie o genezę błędnego rozumienia przez wielu z nas istoty Mszy św. Wydaje mi się, że przyczyną nie jest brak wiary w rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii lecz: poczucie własnej grzeszności, pozostałości jansenizmu (pobożność nacechowana rygoryzmem i surowością pozwalającą jedynie parę razy w roku na Komunię św.), nieumiejętność rozróżniania śmiertelnego grzechu od lekkiego, zakorzeniony obraz Boga jako surowego sędziego.
Oczywiście, wymieniłem tylko niektóre z przyczyn powodujących brak pełnego uczestnictwa z naszej strony w Eucharystii. Niemniej jednak w kontekście tego, co zostało wcześniej powiedziane, warto podjąć refleksję nad pojęciem „istoty Mszy św.”: jak ja rozumiem „zbawczy czyn” Chrystusa, który jest jednością ofiary i uczty. I muszę uczynić to dlatego, aby z powodu mojej winy nic nie zostało uronione z największego skarbu, jakim jest Eucharystia.

Niedziela w Chicago 8/2005