https://www.niedziela.pl/artykul/44127/nd/Swieto-5-Kresowej

Święto 5. Kresowej

Piotr Batorowicz

Uroczystą Mszą św. w kościele pw. św. Priscilii w Chicago, z udziałem harcerzy, pocztów sztandarowych i weteranów 5. Kresowej Dywizji Piechoty Drugiego Korpusu rozpoczęło się świętowanie jubileuszu 64. rocznicy utworzenia polskiej dywizji piechoty w Tatiszczewie. Na nabożeństwo przybyli żołnierze, którzy w 1946 r., po demobilizacji swojej dywizji wybrali emigrację zamiast powrotu do Ludowej Polski. Zmniejszającej się z roku na rok chicagowskiej grupie weteranów związanych ze słynną dywizją, od wielu lat przewodzi prezes 5. KDP Czesław Szymański.
- Jak przystało na weteranów nasze spotkanie rozpoczęliśmy od wspomnienia tych, których z nami już nie ma - mówili weterani. - Spotkaliśmy się w kościele pw. św. Priscilii w Chicago, gdzie za nas wszystkich żyjących i tych, co odeszli odprawiana była uroczysta Msza św. Po uczcie duchowej spotkamy się na uroczystym obiedzie, gdzie będzie czas na wspomnienia i żołnierskie gawędy. Gawędy, którym przysłuchiwali się chicagowscy harcerze należący do pokolenia, które na szczęście nie zna wojny.
- Warto tu przypomnieć, że przed 64. laty warunkiem sprzyjającym tworzeniu polskiej armii na wschodzie, na sowieckich terenach, był niewątpliwie konflikt pomiędzy Hitlerem i Stalinem, który zaistniał w 1941 r. - mówi wiceprezes 5. KDP Mieczysław Pachor. - Wykorzystał to bezbłędnie szef rządu polskiego na uchodźstwie generał Władysław Sikorski, który doprowadził do uwolnienia Polaków przebywających na terenie Rosji od 1939 r. oraz umożliwił wstępowanie do tworzonej właśnie polskiej armii.
Żołnierze 5. KDP wspominali tamte lata, gdy przybywający ochotnicy zaczęli tworzyć pierwsze szeregi 5. Dywizji w Tatiszczewie. Po kilku miesiącach ochotnicy polskiej armii przewiezieni zostali na południe do Uzbekistanu i do Krasnowocka, portu nad Morzem Kaspijskim, a stąd do Persji i Iraku. Ewakuacja armii odbyła się w dwóch rzutach: w kwietniu i sierpniu 1942 r. W sumie Rosję opuściło ponad 96 tysięcy polskich żołnierzy i ludności cywilnej. Później nazwa Polskiej Armii na Wschodzie zamieniona została na 2. Polski Korpus, a 5. Dywizja połączona z szóstą - na 5. Kresową Dywizję Piechoty Drugiego Korpusu. W 1944 r. żołnierze 5. Kresowej brali udział w walkach o wzgórze pod Monte Casino.
Po zakończeniu wojennych działań, w 1946 r. Drugi Korpus wyjechał do Anglii na demobilizację. Żołnierze mieli wówczas prawo wyboru: wracać do komunistycznej Polski, pozostać w Anglii bądź emigrować. Większość żołnierzy „Kresowej” wybrało wyjazd do Stanów Zjednoczonych. We wczesnych latach 50. grupa prawie 200. wojennych weteranów wylądowała na amerykańskiej ziemi. Już cztery lata później, w 1954 r., żołnierze walczący niegdyś ramię w ramię na frontach II wojny światowej zdecydowali się na założenie charytatywnej organizacji skupiającej ich wszystkich.
Tak powstało Koło 5. Kresowej Dywizji Piechoty Drugiego Korpusu. Koło, którego członkowie spotykają się kilka razy w roku, wspominając dawne czasy. Zawsze podczas takich uroczystości młodsze pokolenie przyjmie opowieści weteranów z niedowierzaniem. Trudno im wyobrazić sobie tyle wyrzeczeń i cierpień w celu obrony ukochanej Ojczyzny.

Niedziela w Chicago 41/2005