Czas czekania
Ks. Andrzej Supłat
Człowiek od zawsze pragnienie Kogoś, kto zaspokoiłby najbardziej
ukryte tęsknoty. Zawsze też dochodzi do głosu potrzeba Kogoś takiego,
kto swoim życiem wyraziłby, dokończył, dopowiedział to, co w nim
jest, ale jakieś niepełne. I oto Bóg z całej ludzkości wybrał jeden
naród, by w jego dziejach potwierdzić słuszność tej tęsknoty i nadziei.
Bóg wybrał ten naród, to znaczy postanowił, że wydarzenia, z jakich
składa się historia narodu - będą miały także charakter znaku i obietnicy,
zapowiedzi czyjegoś przyjścia.
Ten czas czekania trwa nadal. Bóg spełnił obietnicę.
Obiecany przyszedł. Ale Jego przyjście nie jest zakończeniem. To
czekanie wieków nie było wyglądaniem końca, ale początku. I kiedy
Obiecany przyszedł, nic się nie zakończyło, ale zaczęło się coś bardzo
ważnego w historii ludzkości i w dziejach każdego człowieka. Toteż
chrześcijaństwo stwarza możliwość, podrywa do drogi i wskazuje jej
celowość. I ta droga trwać będzie aż do dnia, w którym Ojciec uzna,
że zrealizowany został w pełni Jego odwieczny plan zbawienia świata.
Stąd jasne jest określenie, że dzieje ludzkie są oczekiwaniem. Oczekiwaniem
na dzień dokonania się zamierzonej pełni, na powtórne przyjście Tego,
który w tajemnicy swego pochodzenia jest źródłem, prawzorem i celem
wszystkiego, co istnieje (por. Kol 1, 15-20). A więc żyjąc - bez
przerwy zmierzamy do Ojca, bo wciąż spełnia się w nas obietnica zbawienia.
Czekamy na przyjście Pana. Apostoł Paweł mówi: "Mamy właśnie ufność,
że Ten, który zapoczątkował w was dobre dzieło, dokończy go do dnia
Chrystusa Jezusa". Jakaż perspektywa! W Chrystusie staliśmy się "
rodzajem wybranym... narodem świętym, ludem nabytym" (1 P 2, 9).
We wprowadzeniu do Kalendarza Liturgicznego czytamy: "
Adwent posiada podwójny charakter: jest bowiem czasem przygotowania
się na uroczystość Bożego Narodzenia, w czasie którego wspomina się
pierwsze przyjście Chrystusa - i jednocześnie czasem, w którym przez
to wspomnienie skierowuje się myśl na oczekiwanie drugiego przyjścia
Chrystusa na końcu wieków. Te dwie racje ukazują okres Adwentu jako
czas pobożnego i radosnego oczekiwania" (nr 41-42). Stąd mamy dwie
części Adwentu. Dzień 17 grudnia stanowi granicę tego podziału. Pierwsza
część Adwentu akcentuje oczekiwanie na drugie przyjście Chrystusa
w dniu ostatecznym. W prefacji mszalnej słyszymy słowa: "On przez
pierwsze przyjście w ludzkiej naturze spełnił swoje odwieczne postanowienie,
a nam otworzył drogę wiecznego zbawienia. On ponownie przyjdzie w
blasku swej chwały, aby nam udzielić obiecanych darów, których czuwając,
z ufnością oczekujemy".
Druga część jest przygotowaniem wiernych na spotkanie
z Chrystusem przy żłóbku. Prefacja na tę część kieruje naszą myśl
ku tajemnicy Narodzenia Pańskiego: "Jego przepowiadali wszyscy prorocy,
Dziewica Matka oczekiwała z wielką miłością, Jan Chrzciciel zwiastował
Jego przyjście i ogłosił Jego obecność wśród ludu. On już dzisiaj
pozwala nam cieszyć się tajemnicą swego Narodzenia, aby, gdy przyjdzie,
znalazł nas czuwających na modlitwie i pełnych wdzięczności".
Zwornikiem wszystkich tekstów liturgii adwentowej obydwóch
części są czytania księgi proroka Izajasza. Czytania te obrazują
tęsknotę za wyczekiwanym Mesjaszem. Ewangelie św. Mateusza i św.
Łukasza, które są czytane w tym czasie, mówią o wydarzeniach, jakie
poprzedzały narodzenie się Chrystusa. Czytania te ukazują także postaci
Matki Bożej i św. Jana Chrzciciela, które Boża Opatrzność związała
ze Zbawicielem w sposób szczególny.
O tęsknocie za Jezusem świadczy także fioletowy kolor
ornatu, w którym odprawia się Msze św. Specjalny, adwentowy wieniec
z czterema świecami przypomina o czasie oczekiwania. W każdą niedzielę
zapala się nową świecę, aby po czterech tygodniach cieszyć się pamiątką
narodzin w Betlejem, a w dni powszednie sprawuje się Roraty, by z
Matką Bożą przygotować się na przyjście Zbawiciela.
Adwent - droga do Ojca, czekanie na Tego, który był zapowiedziany
i który jest oczekiwany. Całe dzieje ludzkie - to proces Jego przychodzenia.
Aż przyjdzie i wszystko dotrze do końca swej drogi. Czekanie na przyjście
Pana. Życie jako droga do Ojca. Oczekiwanie pełni siebie. Zapracowane,
uważne i ufne czekanie... Nie możemy mówić, że nic nas już nie czeka,
że wszystko już było. Tego najważniejszego jeszcze nie było: spotkania
z Chrystusem. Dopóki żyjemy, mamy je przed sobą. Ono stanowi cel
realizowany przez pracę, dobroć i wierność Ewangelii, która jest
wzorem, a według niego tworzymy dzieło życia.
E-mail:
Adres: pl. Św. Ottona 1, 71-250 Szczecin
Tel.: (91) 454-15-91