https://www.niedziela.pl/artykul/52959/nd/Mloda-wspolnota

Parafia pw. św. Siostry Faustyny Kowalskiej w Kłucku

Młoda wspólnota

Władysław Burzawa

Naprzeciw szkoły na wzgórku stoi murowany kościół, który własnymi rękami wznieśli pracowici i ofiarni mieszkańcy tych okolic. W przeszłości okoliczne miejscowości należały do parafii Grzymałków. Z najbardziej odległych wiosek i przysiółków do grzymałkowskiej świątyni było bardzo daleko, około 7 km. Nic więc dziwnego, że wszyscy marzyli o tym, by bliżej nich mógł powstać kościół. Ich marzenia spełniły się pod koniec ubiegłego wieku.
Zanim jednak wybudowany został kościół i powstała parafia, w Kłucku wybudowana została kaplica dojazdowa, w której w każdą niedzielę i święta kapłan z Gzymałkowa odprawiał Eucharystię. Mieszkańcy okolicznych miejscowości przyzwyczaili się do tego miejsca i trudno się dziwić, że starali się, aby ich kaplica stała się kościołem, a wspólnota, która utworzyła się podczas budowy kaplicy, została uznana za parafię.
Kaplica została wybudowana w latach 1994-95, w rok później biskup kielecki Kazimierz Ryczan wydaje dekret erygujący nową wspólnotę parafialną. Murowana kaplica po drobnych przeróbkach staje się świątynią. Z czasem dobudowano do niej dzwonnicę, a w 1997 r. powstaje plebania, w której zamieszkał pierwszy proboszcz parafii ks. Wiesław Kita. W 2000 r. parafię obejmuje proboszcz ks. Stanisław Jaworski, który przez ostatnie 8 lat kontynuuje pracę poprzednika. Jak podkreśla, dzięki życzliwości parafian udaje się w parafii wiele dokonać. I tak w 2000 r. powstaje cmentarz.
Dwa lata temu świątynia została wewnątrz pomalowana, zakupiono także nowe ławki oraz fotele do prezbiterium. - Mimo iż kościół nie jest stary, zawsze jest coś do zrobienia - mówi Ksiądz Proboszcz, dodając, że parafianie zawsze z wielkim poświęceniem pomagają w każdej pracy wykonywanej w parafii. To dzięki ich zaangażowaniu i dzięki ich pracy kościół został pomalowany, a świątynia wzbogaciła się w nowe wyposażenie. - Ofiarność moich parafian jest wielka - mówi ks. Jaworski - dodając, iż przykładem może być ufundowanie trzech dzwonów przez Józefa Kołodziejczyka - to mówi samo za siebie.
Ta mała parafia nie ma kościelnego, więc o świątynię, wystrój i porządek dbają parafianie. W dniu, w którym przebywałem w parafii, właśnie kilka osób przygotowywało symboliczny Grób Pański w kościele.
Ksiądz Proboszcz nie uczy katechezy w miejscowej szkole. - Jest katecheta i organista w jednej osobie, pan Robert Dulewicz - mówi ks. Jaworski. Jemu została między innymi opieka nad ministrantami, których w parafii jest dwudziestu.
W parafii nadal kultywuje się zwyczaj corocznego poświęcenia pól. Na wiosnę w każdej miejscowości przy krzyżach lub kapliczkach w określony dzień Ksiądz Proboszcz odprawia Mszę św., a następnie błogosławi pola. Również co roku 15 sierpnia w kościele parafialnym odbywają się uroczyste dożynki. Każdego roku mieszkańcy innej wioski przygotowują wieniec dożynkowy.
Od czasu do czasu mieszkańcy parafii biorą udział w pielgrzymkach do sanktuariów, między innymi do Częstochowy czy Łagiewnik.
Gdy pytam ks. Jaworskiego o plany na przyszłość, ten odpowiada: - Plany na przyszłość mają moi parafianie, to oni zachęcają mnie do kolejnych prac. Przymierzamy się do zabudowy i zadaszenia schodów do zakrystii, konieczny jest też remont ogrodzenia świątyni, ponieważ w kilku miejscach jest ono uszkodzone. W niedalekiej przyszłości konieczne jest także dokończenie budowy alejek na cmentarzu. Ksiądz Proboszcz jest optymistą, mimo iż przewodzi niewielkiej wspólnocie, to jednak - znając ofiarność i zaangażowanie parafian - może być pewien, że plany na przyszłość zostaną zrealizowane.

Edycja kielecka 14/2008

E-mail:
Adres: Jana Pawła II nr 3, 25-013 Kielce
Tel.: (41) 344-20-77