Reklama

„Dzień dobry, Panie Marku”

Marek Grechuta należał do „wąskiego grona ludzi niezastąpionych, nie tylko z racji swoich rozległych zainteresowań artystycznych. Nazwisko «Grechuta» otwierało serca i dusze ludzi...” - tak mówił o artyście z Zamościa Zbigniew Lech Nowicki; trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że nadal się tak dzieje. Dowodem na to jest zainteresowanie, jakim się cieszy festiwal i kolejne pokolenia wychowane na pięknych poetyckich tekstach popularnych „grechutek”. Pokolenia, które z pewnością będą się starały „ocalić od zapomniena” twórczość Pana Marka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Któż z nas nie zna, nie potrafi zanucić jego piosenek? Któż z nas nie zachwycił się jego stylem wokalnym, kulturą wykonania, ciepłem osobistym...? Na palcach jednej ręki można dziś policzyć takich artystów, do jakich należał Marek Grechuta. Możemy być i jesteśmy dumni, że Marek był „człowiekiem stąd”, z Zamościa, z Zamojszczyzny. On sam to wielokrotnie podkreślał, przyznając, że tutaj odkrył w sobie talent, tutaj zrodziła się jego pasja: „Dwie sprawy zadecydowały się już w Zamościu: estrada i poezja...”. I dlatego nie ma w Polsce odpowiedniejszego miejsca na Festiwal poświęcony jego osobie i twórczości.
W dniach 4-6 września br. odbyła się III już edycja Zamojskiego Festiwalu Kultury im. Marka Grechuty, mającego na celu upamiętnienie piosenkarza, poety i kompozytora, znanego i kochanego przez starsze i młodsze pokolenia Polaków. Jego organizatorami byli: Miasto Zamość i Orkiestra Symfoniczna im. Karola Namysłowskiego w Zamościu. Festiwal rozpoczął się sentymentalnie i bajkowo. W podwórzu, na którym wychowywał się artysta, przy ulicy Grodzkiej 7, odbył się „Wieczór z Markiem Grechutą”, który poprowadził Jan Poprawa, znany krytyk muzyczny, historyk i publicysta. Piosenki Marka śpiewali młodzi wokaliści wyróżnieni w II Ogólnopolskim Konkursie Wokalnym im. Marka Grechuty, który miał miejsce w Zamościu, 27 czerwca br. Znaleźli się wśród nich: Ewa Cieślak z Grudziądza, Joanna Możdżan z Woli, Agata Seidel z Kędzierzyna Koźla, Weronika Wronka z Chełmka i Krystian Grzesik z Zamościa. Uczestnicy tego wydarzenia wychodzili zeń zachwyceni kunsztem artystycznym utalentowanej młodzieży. A to był zaledwie przedsmak wrażeń, których zamościanie i przybywający na festiwal goście, mieli doświadczyć w ciągu dwóch następnych dni.
W sobotę odbył się pierwszy z dwóch koncertów galowych tegorocznego festiwalu. Wzięły w nim udział gwiazdy i osobowości polskiej sceny muzycznej, wśród których znalazł się związany z naszym miastem wybitny jazzman i Honorowy Obywatel Zamościa Jan Ptaszyn Wróblewski, który poprzedniego dnia uczestniczył w odsłonięciu swojej tablicy w zamojskiej Alei Sław i wraz z przyjaciółmi, tuzami polskiej sceny jazzowej: Dorotą Miśkiewicz, Zbigniewem Namysłowskim, Henrykiem Miśkiewiczem, Piotrem Baronem i Markiem Stryszowskim, na Rynku Wielkim wystąpił z koncertem jazzowym „Zamość Ptaszynowi - Ptaszyn Zamościowi”. Nie lada gratką dla melomanów był występ wielkiej damy polskiej piosenki Krystyny Prońko oraz utalentowanych wokalistów jazzowych Anny Serafińskiej i Wojciecha Myrczka. Koncert poprowadził znany i kochany przez słuchaczy Polskiego Radia dziennikarz i recenzent muzyczny, Paweł Sztompke. Artystom towarzyszyła niezawodna Orkiestra Symfoniczna im. Karola Namysłowskiego pod dyr. Tadeusza Wicherka.
Kuluminację wydarzenia stanowił koncert niedzielny, który zgromadził na zamojskim Rynku Wielkim tłumy zainteresowanych. Program ostatniego dnia festiwalu był wyjątkowo bogaty. Z utworami Marka Grechuty jak i z utworami z własnego repertuaru wystąpili artyści znani i nieznani. Wśród tych ostatnich były laureatki II Ogólnopolskiego Konkursu Wokalnego im. Marka Grechuty: Joanna Kaszta (I miejsce), Agata Kusek i Ewa Nowak (II miejsce ex aequo) oraz zespół „Dzień dobry” z Bielska Białej, laureat krakowskiego odpowiednika konkursu w Zamościu. Zespół ten, poza piosenkami artysty, wśród których znalazły się tak znane utwory jak: „Tango Anava” czy „Świecie nasz”, zaprezentował utwór tutułowy ze swojej debiutanckiej płyty: „Dzień dobry, Panie Marku”; spotkał się on z wyjątkowo żywym przyjęciem publiczności, podnosząc znacznie temperaturę na zatopionym w chłodzie wrześniowego wieczora, zamojskim rynku.
Kolejnym wykonawcą, znanym publiczności z występów w Telewizji Polskiej, w programach takich jak „Szansa na sukces”, „Jaka to melodia”, czy ze współpracy z Ryszardem Rynkowskim i Piotrem Rubikiem, był Grzegorz Wilk. W jego mistrzowskiej interpreatcji zamojska publiczność mogła usłyszeć m.in. piosenki: „Ocalić od zapomnienia”, „Będziesz moją panią”, „Serce”. Piosenki ze swojej autorskiej płyty pt.: „Zabijanie czasu”, do wierszy Krzysztofa Cezarego Buszmana, zaprezentował Jarosław Chojnacki wokalista i kompozytor, artysta wszechstronny związany ze studenckim teatrem „Cezar” w Olsztynie. Następnie scenę wzięła we władanie artystka, bez której trudno sobie wyobrazić polską scenę poetycką - Elżbieta Adamiak. „Jesienna zaduma”, „Trwaj chwilo, trwaj”, „Do Wenecji stąd dalej co dzień”... - przeniosły publiczność do krainy ciepła, łagodności i pastelowych dźwięków.
Ostatnim i najmocniejszym akordem festiwalu był występ zespołu, o którym prowadzący niedzielny koncert Zbigniew Lech Nowicki powiedział: „To najbardziej błyskotliwa kariera polskiej sceny muzycznej”, a jego debiut określił mianem: „szoku muzycznego, artystycznego, medialnego i wizerunkowego”. Zespół „Zakopower”, bo o nim mowa, bawił publiczność na zamojskim rynku do późnych godzin nocnych, wykonując swoje starsze i nowsze utwory, wśród których znalazły się m.in. takie przeboje jak: „Kiebyś Ty”, czy „Bóg wie gdzie”. Były również piosenki Marka Grechuty, a wśród nich brawurowo wykonane „W dzikie wino zaplątani”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Milewski do młodych: nie zmarnujcie bierzmowania

2024-04-18 19:23

[ TEMATY ]

bierzmowanie

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

- Bardzo zależy mi na tym, żebyście nie zmarnowali bierzmowania. Zachowajcie w sobie prawdę i otwartość na dary Ducha Świętego, na Boga i drugiego człowieka - powiedział bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej. Dokonał wizytacji parafii pw. św. Katarzyny i udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

Bp Milewski na podstawie Ewangelii Janowej (J 6,44-51) podkreślił, że „Jezus jest chlebem żywym”: - Za każdym razem, kiedy spożywamy ten chleb, zagłębiamy się w istotę miłości Boga. Już nie żyjemy dla nas samych - zauważał biskup pomocniczy diecezji płockiej.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie najemnikiem!

2024-04-19 22:12

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Archiwum bp Andrzeja Przybylskiego

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

21 Kwietnia 2024 r., czwarta niedziela wielkanocna, rok B

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję