Alumnom śląskiego seminarium zwrócił uwagę, że każdy z nich „jest w sytuacji, w której większość myśli inaczej niż oni”. - Przez czas wakacji z tą sytuacją się spotkasz jeszcze częściej. I będziesz słyszał: odpuść, daj sobie sposób. Asyria jest silniejsza, pogaństwo jest silniejsze. Dowiesz się jak bardzo chrześcijaństwo, a zwłaszcza Kościół katolicki jest passe, na jak bardzo przegranej jest pozycji. Co zrobisz? To co Ezechiasz: tym bardziej pójdziesz przez Najświętszy Sakrament tam szukać wsparcia, czy odpuścisz!? - pytał hierarcha.
Zachęcał do szukania sprzymierzeńców „w ludziach prawych, pobożnych, wciąż pełnych ideałów i w Ezechiaszach, których spotkasz na zewnątrz” oraz podążania wąską drogą. - Na takiej drodze musisz uważnie stawiać krok, musisz być czujny, bo jeden nieuważny ruch, może przynieść tragedię - mówił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Formatorom powierzył zadanie towarzyszenia alumnom w kroczeniu wąską drogą. - To jest zadanie, które stawiam waszym formatorom: towarzyszyć wam w indywidualnej drodze, która ma swoją dynamikę, swoje tempo, swoje miejsca na upadki i na wzloty, na własne pytania i na odpowiedzi. W tym samym czasie każdy z was idzie, ale każdy inaczej. Nie jesteście maszynami i nie jesteście matołami - mówił.
Reklama
Przestrzegł też przed podążaniem drogą szeroką. - Niestety, w seminarium także można iść drogą populistyczną: „przełożonych słuchaj, swoje myśl i kuferek miej zawsze zamknięty”. Tylko niech jak przestroga zabrzmi zdanie Chrystusa, że to jest droga, która prowadzi do zguby, a fakt, że idzie nią wielu nie jest argumentem za. Argumentem nie jest łatwość drogi, tylko jej celowość. Pogubionych księży jest aż nadto - zauważył.
Nawiązując do dzisiejszego fragmentu Ewangelii abp Galbas przestrzegł przed marnotrawieniem bogactw. Zaznaczył, że skarb noszony w naczyniach glinianych nie może zostać podeptany. - Nie można nim beztrosko szastać, narażać go na zniszczenie lub zmarnotrawienie - tłumaczył. - Może w tym roku zmarnowałem tak wiele skarbów danych mi od Boga. Nie umiałem uszanować miejsca i czasu? Mam nadzieję, że nie! Seminarium nie jest wytwórnią pereł, ale ich przekazicielem tak. Co z nimi jednak zrobię, zależy ode mnie - dodał.
Podziękował za pracę dwom formatorom seminaryjnym, ks. Markowi Konskowi, dotychczasowemu ekonomowi oraz ks. Sławomirowi Turajowi. Pierwszy z nich został mianowany dyrektorem archidiecezjalnej Caritas, drugi kapelanem i sekretarzem biskupa katowickiego.