Reklama

Wiara

19. niedziela zwykła, rok B

Rozważania na niedzielę: Proroczy Sen Damasceny

Czy można się przygotować na najtrudniejsze momenty życia?

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

mat. prasowy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlaczego siostra Damascena, zwykła zakonnica, stała się legendą, stając w obronie swojego kościoła, nawet gdy jej życie było zagrożone? Jakie tajemnice skrywały kobiety z obozu Terezin, które przetrwały dzięki sile wspomnień i kulinarnym przepisom? I co tak naprawdę pozwoliło Eliaszowi przejść 40 dni i 40 nocy, gdy miał już dość życia?

Wiara, modlitwa i głęboka duchowa determinacja mogą nie tylko ocalić człowieka w obliczu śmiertelnego zagrożenia, ale również zainspirować do heroicznych czynów w obronie tego, co święte i ważne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To odcinek, który łączy w sobie dramat, nadzieję i duchową siłę. Nie możesz tego przegapić – te historie zostaną z Tobą na długo!

Spis:

00:00 - Lęki Eliasza

00:57 - Książka kucharska z Obozu w Terezinie

02:12 - Relikwie z obozu

04:16 - Siła płynąca z Eucharystii i Sen Damasceny

Jeśli jesteś zainteresowana/zainteresowany taką szklanką to zerknij tutaj: diecezjabielsko.pl

KĄCIK KULINARNY: diecezjabielsko.pl/wiara-od-kuchni

2024-08-08 19:02

Ocena: +38 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Potrzebujemy odpoczynku

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, co wyróżnia naszego Boga na tle innych? W tym odcinku odkryjmy najpiękniejszą cechę Boga - Jego nieskończoną czułość i troskliwość.

Poznasz historię apostołów, którzy po ciężkiej pracy zostali zaproszeni przez Jezusa na odpoczynek. Zobaczysz, jak mimo zmęczenia, Jezus lituje się nad tłumami ludzi, którzy przyszli do Niego, ucząc nas, że Bóg zawsze ma dla nas czas i współczucie.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Jezusa - nauczycielką wiernych wszystkich czasów

Drodzy bracia i siostry, W toku katechez, które pragnąłem poświęcić Ojcom Kościoła oraz wielkim postaciom teologów i kobietom średniowiecza, chciałbym także zatrzymać się nad niektórymi świętymi kobietami i mężczyznami, którzy zostali ogłoszeni doktorami Kościoła ze względu na swe wybitne nauczanie. I dziś chcę rozpocząć krótką serię spotkań, aby dopełnić przedstawianie doktorów Kościoła. Rozpoczynam od świętej, która stanowi jeden ze szczytów duchowości chrześcijańskiej wszystkich czasów - Teresy od Jezusa. Urodziła się w Avili, w Hiszpanii, w 1515 r. jako Teresa de Ahumada. W swej autobiografii ona sama podaje kilka szczegółów ze swego dzieciństwa: narodziny z „rodziców cnotliwych i bogobojnych”, w licznej rodzinie, w której miała dziewięciu braci i trzy siostry. Jeszcze jako dziecko, mając niespełna 9 lat, lubiła czytać żywoty niektórych męczenników, które wzbudziły w niej pragnienie męczeństwa do tego stopnia, że zaimprowizowała krótką ucieczkę z domu, aby umrzeć jako męczennica i pójść do Nieba (por. „Księga życia” 1,4); „Chcę widzieć Boga” - mówiła jako mała dziewczynka rodzicom. Kilka lat później Teresa opowie o swych lekturach z czasów dzieciństwa i potwierdzi, że odkryła prawdę, którą streszcza w dwóch podstawowych zasadach: z jednej strony „fakt, że wszystko, co należy do tego świata, przemija” i z drugiej strony, że tylko Bóg jest „zawsze, zawsze, zawsze” - temat, który powraca w najsłynniejszym wierszu: „Nie trwóż się, nie drżyj. Wśród życia dróg, Tu wszystko mija, Trwa tylko Bóg. Cierpliwość przetrwa dni ziemskich znój, Kto Boga posiadł, Ma szczęścia zdrój: Bóg sam wystarcza”. Osierocona przez matkę, gdy miała 12 lat, poprosiła Najświętszą Maryję Pannę, aby została jej matką (por. „Księga...” 1, 7). Jeśli w młodości lektura ksiąg świeckich doprowadziła ją do wyrzeczenia się życia doczesnego, to jej doświadczenie jako uczennicy mniszek augustynianek od Najświętszej Maryi Łask z Avili i czytanie ksiąg duchowych, zwłaszcza klasyków duchowości franciszkańskiej, nauczyły ją skupienia i modlitwy. W wieku 20 lat wstąpiła do klasztoru karmelitańskiego Wcielenia w tejże Avili. W trzy lata później ciężko zachorowała, tak iż cztery dni pozostawała w śpiączce, sprawiając wrażenie zmarłej (por. „Księga...” 5, 9). Również w walce z własnymi chorobami Święta widzi zmaganie się ze słabościami i oporem wobec powołania Bożego: „Pragnęłam żyć, bo dobrze to rozumiałam - pisze - że nie żyłam, tylko raczej szamotałam się w cieniu śmierci, a nie było nikogo, kto by mi dał życie. Ten, który mógł mi je dać, słusznie odmawiał mi swej pomocy za to, że tyle razy już mnie nawrócił do siebie, a ja Go znowu opuszczałam” („Księga...” 8, 12). W 1543 traci kontakt z rodziną: ojciec umiera i wszyscy jej bracia emigrują jeden po drugim do Ameryki. W okresie Wielkiego Postu 1554 r., mając 39 lat, Teresa osiąga szczyt walki z własnymi słabościami. Przypadkowe odkrycie posągu „Chrystusa okrutnie ubiczowanego” naznaczyło dogłębnie jej życie (por. Księga... 9). Święta, która w owym czasie dostrzega głębokie współbrzmienie ze św. Augustynem od „Wyznań”, tak oto opisuje decydujący dzień swego doświadczenia mistycznego: „Zdarzało mi się, że nagle przenikało mnie takie żywe uczucie obecności Bożej, że żadną miarą nie mogłam wątpić o tym, że On jest we mnie albo ja cała w Nim pogrążona” („Księga...” 10, 1). Równolegle do dojrzewania jej własnego życia wewnętrznego Święta zaczyna rozwijać konkretnie myśl o reformie zakonu karmelitańskiego: w 1562 zakłada w Avili, przy poparciu miejscowego biskupa don Alvaro de Mendozy, pierwszy zreformowany Karmel i wkrótce potem otrzymuje także potwierdzenie od przełożonego generalnego zakonu Giovanniego Battisty Rossiego. W następnych latach powstają nowe Karmele - łącznie jest ich 17. Zasadnicze znaczenie ma spotkanie ze św. Janem od Krzyża, z którym w 1568 zakłada w Duruelo koło Avili pierwszy klasztor karmelitów bosych. W 1580 Rzym ustanawia prowincję autonomiczną dla zreformowanych klasztorów, będących punktem wyjścia dla Zakonu Karmelitów Bosych. Teresa kończy swe ziemskie życie właśnie w chwili, gdy jest zaangażowana w działalność fundacyjną. Oto bowiem w 1582 r., po ustanowieniu Karmelu w Burgos w drodze powrotnej do Avili, umiera w nocy z 15 na 16 października w Alba de Torres, powtarzając z pokorą dwa wyrażenia: „Na koniec umieram jako córka Kościoła” i „Nadszedł już czas, mój Oblubieńcze, że się zobaczymy”. Był to żywot przeżyty w Hiszpanii, ale przeżyty dla całego Kościoła. Beatyfikował ją papież Pius V w 1614, a kanonizował - Grzegorz XV w 1622, doktorem Kościoła zaś ogłosił ją sługa Boży Paweł VI w 1970 r. Teresa od Jezusa nie miała formacji akademickiej, ale zawsze czyniła skarb z nauczania teologów, pisarzy i mistrzów duchowych. Jako pisarka zawsze odnosi się do tego, co przeżyła osobiście lub widziała w doświadczeniu innych (por. Prolog do „Drogi doskonałości”), to znaczy wychodząc od doświadczenia. Teresa umiała nawiązywać więzy przyjaźni duchowej z wieloma świętymi, szczególnie ze św. Janem od Krzyża. Jednocześnie karmi się czytaniem Ojców Kościoła, św. Hieronima, św. Grzegorza Wielkiego i św. Augustyna. Wśród największych jej dzieł należy przypomnieć przede wszystkim autobiografię, zatytułowaną „Księga życia”, która bywa też nazywana „Księgą Zmiłowań Pańskich”. Ułożona w Karmelu w Avili w 1565 ukazuje ona szlak biograficzny i duchowy, napisany, jak wyznaje sama Teresa, aby poddać jej duszę rozeznaniu „Mistrza ojców duchowych”, św. Jana z Avili. Celem jej było danie świadectwa o obecności i działaniu Boga miłosiernego w jej życiu: dlatego dzieło ucieka się często do formy modlitewnego dialogu z Panem. Jest to fascynująca lektura, gdyż Święta nie tylko opowiada, ale również pokazuje, jak na nowo przeżywać głębokie doświadczenie swego związku z Bogiem. W 1566 Teresa pisze „Drogę doskonałości”, nazwaną przez nią „Upomnieniami i radami”, których Teresa od Jezusa udziela swym mniszkom. Adresatkami jest dwanaście nowicjuszek z Karmelu św. Józefa z Avili. Teresa proponuje im intensywny program życia kontemplacyjnego w służbie Kościoła, którego podstawą są cnoty ewangeliczne i modlitwa. Do najcenniejszych fragmentów tego dzieła należy komentarz do modlitwy Ojcze nasz, będącej wzorem modlitwy. Najsłynniejszym dziełem mistycznym św. Teresy jest „Twierdza wewnętrzna”, napisana w 1577, w pełnej dojrzałości. Chodzi o ponowne odczytanie własnej drogi życia duchowego a zarazem o uporządkowanie ewentualnego rozwoju życia chrześcijańskiego ku jego pełni, świętości, pod działaniem Ducha Świętego. Teresa odwołuje się do struktury twierdzy o siedmiu komnatach jako obrazu wnętrza człowieka, wprowadzając jednocześnie symbol jedwabnika, który przemienia się w motyla, aby wyrazić przejście od tego co przyrodzone, do nadprzyrodzonego. Natchnieniem dla Świętej jest Pismo Święte, szczególnie zaś Pieśń nad Pieśniami jako symbol „dwojga Oblubieńców”, co pozwala jej opisać, w siódmej komnacie, szczyt życia chrześcijańskiego w jego czterech aspektach: trynitarnym, chrystologicznym, antropologicznym i kościelnym. Swej działalności założycielki karmelitów reformowanych Teresa poświęca „Księgę fundacji”, napisaną między 1573 a 1582, w której mówi o życiu rodzącej się wspólnoty zakonnej. Podobnie jak w autobiografii, także ta opowieść ma za zadanie poświadczyć przede wszystkim o działalności Boga w dziele zakładania nowych klasztorów. Nie jest łatwo streścić w kilku słowach głęboką i wieloraką duchowość terezjańską. Można wskazać jedynie kilka zasadniczych punktów. Na pierwszym miejscu Teresa proponuje cnoty ewangeliczne jako podstawę całego życia chrześcijańskiego i ludzkiego: szczególnie oderwanie się od dóbr, czyli ubóstwo ewangeliczne, które dotyczy wszystkich; następnie miłość wzajemną jako zasadniczy składnik życia wspólnotowego i społecznego; pokorę jako umiłowanie prawdy; zdecydowanie jako owoc odwagi chrześcijańskiej; nadzieję teologalną, którą opisuje jako pragnienie wody żywej. Nie zapomina przy tym o cnotach ludzkich: grzeczności, prawdomówności, skromności, uprzejmości, radości, kulturze. Jako drugą św. Teresa proponuje głębokie współbrzmienie z wielkimi postaciami biblijnymi i żywe słuchanie Słowa Bożego. Szczególną zgodność odczuwa z oblubienicą z Pieśni nad Pieśniami i z apostołem Pawłem, jak również z Chrystusem od Męki i z Jezusem Eucharystycznym. Święta podkreśla następnie, jak bardzo zasadnicze znaczenie ma modlitwa: modlić się oznacza „poufne i przyjacielskie z Bogiem obcowanie i wylewną (...) rozmowę z Tym, o którym wiemy, że nas miłuje” („Księga...” 8, 5). Myśl św. Teresy zbiega się z określeniem, jakie św. Tomasz z Akwinu nadał miłości teologalnej jako „amicitia quaedam hominis ad Deum” - rodzaj przyjaźni człowieka z Bogiem, który jako pierwszy ofiarował swą przyjaźń człowiekowi (Summa Theologiae II-II, 23, 1). Inicjatywa wychodzi od Boga. Modlitwa jest życiem i rozwija się stopniowo równolegle ze wzrastaniem w życiu chrześcijańskim: rozpoczyna się od modlitwy słownej, przechodzi przez uwewnętrznienie za pośrednictwem medytacji i skupienia, aż do osiągnięcia jedności miłości z Chrystusem i z Trójcą Przenajświętszą. Nie chodzi oczywiście o rozwój, w którym wychodzenie na coraz wyższe stopnie oznacza pozostawianie za sobą wcześniejszego rodzaju modlitwy, ale o jeszcze większe stopniowe zanurzanie się w relację z Bogiem, które ogarnia całe życie. To, co proponuje Teresa, bardziej niż pedagogią modlitwy jest prawdziwą „mistagogią”: czytelnika swych dzieł uczy ona modlitwy, modląc się razem z nim; często bowiem przerywa swą opowieść lub wyjaśnienie, aby zatopić się w modlitwie. Innym tematem, drogim Świętej, jest centralne miejsce człowieczeństwa Chrystusa. Dla Teresy życie chrześcijańskie jest bowiem osobistym związkiem z Jezusem, którego uwieńczeniem jest jedność z Nim dzięki łasce, miłości i naśladowaniu. Wynika stąd znaczenie, jakie przywiązuje ona do naśladowania Męki i Eucharystii, jako obecności Chrystusa, w Kościele dla życia każdego człowieka wierzącego i jako serce liturgii. Święta Teresa żyje bezwarunkową miłością do Kościoła: przejawia się ona w żywym „sensus Ecclesiae” w obliczu podziałów i konfliktu w Kościele jej czasów. Reformuje zakon karmelitański z zamiarem lepszego służenia i lepszej obrony „Świętego Rzymskiego Kościoła Katolickiego” i jest gotowa oddać za niego życie (por. „Księga...” 33, 5). Ostatnim zasadniczym aspektem nauczania terezjańskiego, który chciałbym podkreślić, jest doskonalenie się jako dążenie całego życia chrześcijańskiego i ostateczny jego cel. Święta ma bardzo jasną ideę „pełni” Chrystusa, przeżywanej na nowo przez chrześcijanina. Pod koniec drogi „Twierdzy wewnętrznej”, w ostatniej „sali” Teresa opisuje taką pełnię, urzeczywistnianą w mieszkaniu Trójcy, w jedności z Chrystusem za pośrednictwem tajemnicy Jego człowieczeństwa. Drodzy bracia i siostry, święta Teresa od Jezusa jest prawdziwą nauczycielką życia chrześcijańskiego dla wiernych wszystkich czasów. W naszym społeczeństwie, często pozbawionym wartości duchowych, św. Teresa uczy nas bycia niezmordowanymi świadkami Boga, Jego obecności i Jego działania, uczy nas rzeczywistego odczuwania tego głodu Boga, jaki istnieje w głębi naszego serca, tego pragnienia widzenia Boga, szukania Boga, rozmawiania z Nim, bycia przyjaciółmi Boga: jest to przyjaźń, która jest nam wszystkim niezbędna i której winniśmy szukać na nowo każdego dnia. Niech przykład tej Świętej, głęboko kontemplacyjnej i skutecznej w działaniu, pobudza również nas do codziennego poświęcania stosownego czasu na modlitwę, na to otwieranie się na Boga, na drogę poszukiwania Boga, aby Go widzieć, aby znajdować Jego przyjaźń i tym samym prawdziwe życie, gdyż rzeczywiście wielu z nas powinno powiedzieć: „Nie żyję naprawdę, gdyż nie widzę sensu swego życia”. Dlatego czas modlitwy nie jest czasem straconym, ale jest czasem, w którym otwiera się droga do prawdziwego życia, otwiera się droga do miłości Bożej, do żarliwego umiłowania Jego i Jego Kościoła oraz do konkretnej miłości ku naszym braciom. Dziękuję. kg (KAI)/Watykan
CZYTAJ DALEJ

Trzeci tydzień synodu - abp Stankiewicz: naszym celem musi być ewangelizacja

2024-10-14 17:57

[ TEMATY ]

synod

www.vaticannews.va

Briefing prasowy o synodzie

Briefing prasowy o synodzie

Rozpoczął się trzeci tydzień drugiej sesji synodu o synodalności. Dziś rano jego uczestnicy obradowali na dziewiątej kongregacji generalnej. Była mowa m.in. o przejrzystości i odpowiedzialności. Stawiano pytanie o to, przed kim Kościół i jego zwierzchnicy mają zadawać sprawę ze swych poczynań. Podkreślono, że instancją taką nie mogą być środowiska, którym obca jest Ewangelia.

Na dzisiejszym briefingu prasowym pokrótce zdano relację z 90 wystąpień, które miały miejsce na trzech ostatnich kongregacjach generalnych. Zwrócono między innymi uwagę na znaczenie szkół katolickich i ich rolę w ewangelizacji. Zauważono, że w niektórych krajach kontrolę nad szkołami kościelnymi przejęło państwo, które narzuca im programy niezgodne z katolicką wiarą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję