Reklama

Niedziela Łódzka

Łódź: Koci szlak na Księżym Młynie

Piotr Drzewiecki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miasto Łódź wzbogaciło się o nową atrakcję turystyczną. Na Księżym Młynie pośród dawnych domów robotniczych stanęły figurki kocich postaci.

Pomysłodawczynią rzeźb jest łódzka przewodniczka Monika Gajek, zaś twórcą rzeźb kielecki artysta Sławomir Micek – autor Pomnika Twórców Wielkiego Widzewa w Łodzi. Wśród postaci kocich milusińskich, spacerując wybrukowanymi uliczkami Księżego Młyna, spotkać można siedem postaci z brązu. Niektóre od razu rzucają się w oczy, innych trzeba nieco poszukać, zadzierając nawet głowę trochę ponad linię ulicy. Znajdziemy tam kota kolejarza (tuż obok dawnej linii kolejowej, którą wywożone były gotowe materiały z fabryk Karola Scheiblera), kota odpoczywającego z latawcem (blisko odrestaurowanych komórek), kota polującego na myszy i kota z tornistrem spacerującego z myszą. Jest także kot stróżujący, trzymający klucze do bramy prowadzącej na Księży Młyn. Przy jednej z zabytkowych pomp przysiadł kot pijący wodę z miski, zaś na parapecie jest nawet cała rodzina kotów dachowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Projekt powstał z Budżetu Obywatelskiego Miasta Łodzi od razu spotkał się z wielkim zainteresowaniem mieszkańców, a także turystów. Stał się nową atrakcją sezonu turystycznego 2024 roku, kiedy to młodsi i starsi, z uwagą wyszukują wśród pofabrycznej zabudowy, kocich postaci. Projekt jest nieco wzorowany na wrocławskim pomyśle szlaku krasnali, których w stolicy Dolnego Śląska jest już obecnie ponad 600.

Historia kotów w Łodzi nawiązuje oczywiście do słynnych „kocich łbów”, którymi wyłożone były ulice dawnego miasta. Część z nich przetrwała do naszych czasów i można je podziwiać i pospacerować po nich m.in. właśnie na pofabrycznym Księżym Młynie. Łódzkie koty nawiązują także do Studia Se-ma-for, w którym od lat 70-tych XX wieku tworzono bajki, na których wychowały się pokolenia Polaków. Najbardziej znana para łódzkich kotów mieszka tuż przy Muzeum Kinematografii (pl. Zwycięstwa 1). Jest to Filemon i Bonifacy, czyli bajkowi bohaterowie „Przygód kota Filemona”. Upamiętniające je kocie figurki, autorstwa Magdaleny Walczak i Marcina Mielczarka, stanęły przed muzeum w 2011 roku w ramach projektu Łódź Bajkowa, oddającego hołd filmowemu dziedzictwu miasta i powstającym tu animacjom.

2024-08-12 08:05

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Apel biskupa w związku z powodzią

2024-09-15 20:48

[ TEMATY ]

apel

episkopat.pl

bp Mendyk

bp Mendyk

Wyrażam serdeczną jedność ze wszystkimi poszkodowanymi powodzią. W sposób szczególny otaczam modlitwą tych, którzy stracili dorobek swojego życia.

Dziękuję osobom i instytucjom, które tak ofiarnie angażują się w ochronę lokalnej społeczności przed nowymi zagrożeniami.
CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: nie ma zbawienia poza krzyżem Jezusa Chrystusa

2024-09-14 19:32

[ TEMATY ]

krzyż

abp Marek Jędraszewski

flickr.com/archidiecezjakrakow

Nie ma zbawienia poza krzyżem Pana naszego Jezusa Chrystusa. To jest nasza mądrość i to jest nasza siła na przekór tzw. „mądrym tego świata”, na przekór władcom tego świata. To jest nasza siła nadziei, z którą idziemy przez życie - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie sumy odpustowej w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Krakowie-Sidzinie.

Uroczystości były połączone z obchodami 40. rocznicy wmurowania kamienia węgielnego pod budowę kościoła. Przed rozpoczęciem Mszy św. metropolita krakowski poświęcił tablicę pamiątkową, upamiętniającą ks. Janusza Orawca - budowniczego kościoła i pierwszego proboszcza parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Sidzinie.
CZYTAJ DALEJ

Franciszkanie z klasztoru w Kłodzku: worki z piaskiem odpływają jak poduszeczki

2024-09-15 18:18

[ TEMATY ]

powódź

PAP

Worki z piaskiem po prostu odpływają jak poduszeczki, zabezpieczenia przed taką wodą nie ma - mówi w rozmowie z KAI o. Sławomir Klim, jeden z franciszkanów opiekujących się barokowym klasztorem franciszkanów pw. Matki Bożej Dobrej Rady w Kłodzku. Zakonnicy przenoszą swój dobytek na wyższe piętro, ale zachowują spokój, zapewniając, że nic im nie grozi i nie muszą opuszczać budynku.

"Jesteśmy teraz w klasztorze, dokoła jest woda. Płynie jej tam teraz ze dwa metry. Aktualnie przeprowadzamy się z pierwszego piętra na drugie, bo są informacje, że jakaś duża tama została uszkodzona i nie wiadomo do jakiego poziomu woda dojdzie" - powiedział KAI przed godziną 15.00 o. Sławomir Klim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję