Reklama

Niedziela Częstochowska

Pomagają i dają nadzieję

Niedziela częstochowska 14/2013, str. 1, 4

[ TEMATY ]

hospicjum

Anna Moćko

Uczestnicy uroczystej gali

Uczestnicy uroczystej gali

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dokładnie w 20. rocznicę zarejestrowania przez Sąd Wojewódzki Stowarzyszenia Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej, 16 marca, w Filharmonii Częstochowskiej odbyła się uroczysta gala jubileuszowa, podczas której wśród serdecznych wspomnień i podsumowań wręczono wyróżnienia za wkład w rozwój i działalność częstochowskiego hospicjum. Nagrody otrzymali członkowie komitetu organizacyjnego, który powoływał do życia stowarzyszenie w 1993 r., członkowie jego kolejnych zarządów, urzędnicy, lekarze, wolontariusze i dobroczyńcy stowarzyszenia, a także częstochowskie media, wśród nich Katolickie Radio „Fiat”, Radio Jasna Góra oraz Tygodnik Katolicki „Niedziela”. Jubileuszową galę w Filharmonii uświetnił koncert Eleni.

- Przede wszystkim dziękuję za wielkie dzieło miłosierdzia, które Hospicjum podejmuje od wielu lat. Pamiętam początki tej pracy, ale i przypominam o wielkiej trosce i zaangażowaniu, które towarzyszyło tej działalności przez całe lata, pełne zabiegania i poszukiwań, by jak najlepiej pomagać cierpiącym bliźnim. (...) Za wszystkie czyny miłosierdzia niech podziękują Wam ludzie, a nade wszystko sam Bóg - napisał redaktor naczelny „Niedzieli” ks. inf. Ireneusz Skubiś w liście złożonym na ręce Anny Kaptacz, prezes Zarządu SOHZC.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przed wpisaniem do rejestru stowarzyszeń częstochowskie hospicjum działało jako pielęgniarska grupa nieformalna, która zajmowała się pacjentami w ich domach. Grupę tę przede wszystkim stanowiły pielęgniarki z Oddziału Urologii i Chirurgii Ogólnej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie, a inicjatorką jej powstania była Anna Kaptacz, ówczesna wiceprzewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych. Obecnie pod opieką częstochowskiego hospicjum, w którym nad chorymi pochyla się rzesza lekarzy, psychologów, rehabilitantów, pielęgniarek, pracowników socjalnych i duszpasterzy, przebywa rocznie 1500 pacjentów dorosłych oraz 50 dzieci.

Reklama

„Misją Stowarzyszenia jest świadczenie wielodyscyplinarnej opieki sprawowanej w celu łagodzenia cierpień, leczenia bólu oraz innych objawów towarzyszących chorobie, a także poprawy jakości życia pacjentów chorych na przewlekłe i nieuleczalne choroby nie poddające się leczeniu, dbałość o sferę psychiczną, duchową, fizyczną i społeczną pacjentów oraz ich rodzin w trakcie trwania choroby oraz w okresie osierocenia, podnoszenie świadomości społeczeństwa na temat idei opieki hospicyjnej oraz edukacja pracowników i wolonatariuszy” - przeczytać można w najnowszym Biuletynie Hospicjum Częstochowskiego „Palium”.

Na szukających pomocy i wsparcia w chorobie nowotworowej czekają:

- Poradnia Opieki Paliatywnej dla Dorosłych i Dzieci przy ul. Krakowskiej 45a, tel. 34 360 54 91; całodobowo - tel. 504 017 924, czynna we wtorek, środę, piątek w godz. 8-16, w poniedziałek, czwartek w godz. 8-18 (porady lekarskie, pielęgniarskie i psychologiczne - świadczenia wykonywane w ramach umowy z NFZ).

- Hospicjum Domowe dla Dorosłych i Dzieci, adres i telefony j.w., czynne całą dobę przez 7 dni w tygodniu (pomoc wsparcie lekarskie, pielęgniarskie, fizjoterapeutyczne, psychologiczne, duchowe i wolontaryjne - świadczenia w ramach umowy FNZ).

- Dzienny Oddział Opieki Paliatywnej przy ul. Krakowskiej 45a, tel. 34 360 54 91, 34 360 55 37, czynny we wtorki i czwartki w godz. 9-15 (świadczy pomoc psychologiczną, medyczną, wsparcie duchowe i terapię zajęciową, gimnastykę leczniczą, fizykoterapię, opiekę pielęgniarską). Program współfinansowany ze środków Urzędu Miasta Częstochowy.

- Stacjonarny Oddział Opieki Paliatywnej, adres i telefony j.w. (całodobowa opieka paliatywna).

2013-04-05 14:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Błogosławione ręce, które służą chorym”

Niedziela częstochowska 12/2013, str. 1

[ TEMATY ]

hospicjum

Wojciech Mścichowski

Siedziba Hospicjum w Częstochowie

Siedziba Hospicjum w Częstochowie

Słowa bł. Jana Pawła II wypowiedziane w 1979 r. w Częstochowie - „Niech będą błogosławione ręce, umysły i serca wszystkich, którzy służą chorym… Chrystus jest wśród nas poprzez tych, którzy cierpią”, doskonale wpisują się w 20-lecie działalności Stowarzyszenia Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Konferencja naukowa „Prawo i Kościół” w Akademii Katolickiej w Warszawie

2024-04-24 17:41

[ TEMATY ]

Kościół

prawo

konferencja

ks. Marek Paszkowski i kl. Jakub Stafii

Dnia 15 kwietnia 2024 roku w Akademii Katolickiej w Warszawie odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Prawo i Kościół”. Wzięło w niej udział ponad 140 osób. Celem tego wydarzenia było stworzenie przestrzeni do debaty nad szeroko rozumianym tematem prawa w relacji do Kościoła.

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję