Reklama

Kościół

Bp Przybylski do księży: musicie być kapłanami nadziei

Owce nie pójdą za pasterzem, który nie ma nadziei. I dlatego ten Rok Jubileuszowy jest nam kapłanom bardzo potrzebny, byśmy sobie na nowo uświadomili nadzieję, za którą idziemy, bo ona zawieźć nas nie może, bo miłość Boża jest rozlana w naszych sercach cokolwiek działoby się na świecie - powiedział bp Andrzej Przybylski, który przewodniczył Mszy św. w Narodowym Sanktuarium św. Józefa z okazji Diecezjalnego Dnia Świętości Kapłańskiej.

2024-09-30 18:29

[ TEMATY ]

kapłaństwo

nadzieja

bp Andrzej Przybylski

BP KEP

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kapłani z diecezji kaliskiej rozpoczęli Dzień Świętości Kapłańskiej w katedrze św. Mikołaja w Kaliszu. Konferencję formacyjną wygłosił bp Andrzej Przybylski, a po niej księża mieli możliwość skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania oraz prywatnej adoracji Najświętszego Sakramentu.

Po nabożeństwie w katedrze kapłani procesyjnie przeszli do Narodowego Sanktuarium św. Józefa na Eucharystię. Mszy św. przewodniczył bp Andrzej Przybylski, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej w asyście biskupa kaliskiego Damiana Bryla i biskupa pomocniczego Łukasza Buzuna oraz zgromadzonych księży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii bp Andrzej Przybylski wskazywał, że nadzieja jest przyszłością Kościoła. - Znowu pojawiają się pseudoprorocy końca Kościoła, końca wiary, a my jesteśmy przekonani, że bez względu na wszystko Kościół ma w sobie największą nadzieję, dlatego że ma Boga, ta nadzieja rozlana jest w sercach ludzi wierzących, w tym w sercach kapłanów. Owce nie pójdą za pasterzem, który nie ma nadziei, który robi wrażenie jakby stracił kierunek drogi, który już nie wierzy w drogę, którą idzie - powiedział celebrans.

Zachęcał księży, aby zastanowili się co robić w dzisiejszych czasach, żeby być kapłanem nadziei, żeby młodym pokazać kapłaństwo pełne nadziei, chrześcijaństwo pełne dobrej nowiny a nie narzekania, negacji i kryzysu.

Podziel się cytatem

Reklama

Wskazał na kilka punktów, które pomogą księdzu być kapłanem nadziei. Na początku wymienił pokorę. - Żeby być księdzem nadziei trzeba skruszeć, trzeba pożegnać się z pychą, z poszukiwaniem swoich kapłańskich ważności i zwrócić się do Jezusa, pokornego Sługi. Jak będziemy próbowali utrzymać swoje ważności, swoje pozycje w takim czy innym obszarze, a naszej nadziei nie będziemy pokładać w Chrystusie to rzeczywiście staniemy się beznadziejni i łatwo nam będzie odebrać nadzieję. Dlatego pierwszym krokiem na drodze naszej nadziei jest pokora. Nie bójmy się czegoś stracić, zwłaszcza z tych ziemskich ważności, byle nie stracić Chrystusa - akcentował kaznodzieja.

Zaznaczył, że drugim krokiem, żeby być księdzem nadziei jest relacja z Bogiem. - Jak nie będziemy mieć czasu na Boga, na adorację to rzeczywiście będą nas straszyć puste kościoły, seminaria i nowicjaty. Tylko przed Najświętszym Sakramentem szukajmy mocy Kościoła a nie w statystykach, bo Kościół to nie matematyka, to Pan Bóg. I paradoksalnie jeśli chcemy odbudować liczby to zacznijmy od Najświętszego Sakramentu, od naszej osobistej kapłańskiej adoracji - stwierdził biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej.

Podkreślił, że trzecim punktem tej drogi nadziei jest życie Słowem Bożym. - My częściej słuchamy wiadomości i to właśnie z takim kiepskim wizerunkiem Kościoła. Częściej rozmawiamy o tych liczbach, które są może słabe, ale czy czytamy Słowo Boże te wszystkie obietnice, które Pan Bóg daje ludowi i swoim kapłanom? Przecież Ewangelia to jest dobra nowina, choć oczywiście prowadzi przez męczeństwo, przez krzyż, ale do zmartwychwstania - mówił duchowny.

Prosił kapłanów, aby byli wytrwali w głoszeniu Ewangelii. - Kościół umiera, gdy nie ewangelizuje. Rzeczywiście będziemy tracić nadzieję, gdy zamkniemy się na plebaniach, gdy powiemy sobie, że ten świat jest nieprzyjazny, by pójść i głosić słowo. Jak nie ewangelizujemy to tracimy nadzieję i będziemy tylko czekać na przetrwanie. Kościół żyje, gdy ewangelizuje, ale Pan Jezus mówi, żebyśmy głosili dobrą nowinę zaczynając od ubogich - stwierdził kaznodzieja.

Podziel się cytatem

Przytaczając przykład św. Jana Vianney’a, proboszcza z Ars zachęcał kapłanów, aby zapraszali choćby małe grono osób do współpracy. - Zobacz a może ktoś jest w tej parafii dobry. Zacznij z nimi, zaproś ich do współpracy, a zobaczysz, że razem z nimi zbudujesz wspaniałą wspólnotę. To jest droga nadziei - powiedział bp Przybylski.

Reklama

Po komunii św. biskupi udali się do Kaplicy Cudownego Obrazu św. Józefa Kaliskiego, gdzie biskup kaliski Damian Bryl odmówił akt zawierzenia św. Józefowi duchowieństwa diecezji kaliskiej.

W swoim słowie biskup kaliski dziękował księżom za służbę, pracę i oddanie w diecezji kaliskiej. - Drodzy bracia kapłani dbajmy o wspólnoty, które są nam powierzone, ale dbajmy także o siebie, o swoją osobistą świętość, o swoją więź z Jezusem - powiedział bp Damian Bryl.

Ofiary zebrane od kapłanów zostaną przeznaczone na remont stołówki dla ubogich prowadzonej przez Caritas Diecezji Kaliskiej w Kaliszu.

Ocena: +6 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nadzieja czy optymizm?

„Nadzieja nie jest próżnym optymizmem, podyktowanym przez naiwne przekonanie, że przyszłość będzie na pewno lepsza niż przeszłość” – napisał Jan Paweł II. Czym zatem jest nadzieja?

Człowiek ma nadzieję, gdy wierzy, że może... Może znaleźć lepszą pracę, może wytrwać w postanowieniu. „Trzeba tylko chcieć” – jak mówią, a „chcieć to móc”. W słowie „móc” jest „moc”. Nadzieja zawsze opiera się na mocy. Jeżeli mam nadzieję wyjechać na wyczekiwane wakacje do wymarzonego miejsca, to dlatego, że pragnę wypoczynku i oderwania się od szarej i pracowitej codzienności. Będę jednak mógł spełnić to pragnienie, jeśli będę mieć pieniądze. W tej sytuacji mocą, na której się opieram, jest pieniądz. To on jest podstawą moich nadziei, to on sprawia, że są one nie tylko moimi marzeniami. Bez mocy nie ma nadziei. By zrealizować moje pragnienie wyjazdu do wymarzonego miejsca, potrzebuję konkretnej sumy pieniędzy. One przybliżają moją nadzieję. Oczywiście, to tylko przykład, który obrazuje, że nadzieja zawsze opiera się na mocy, która pozwoli ją zrealizować.
CZYTAJ DALEJ

Organizatorzy II Narodowego Marszu Papieskiego: zapraszamy wszystkich, którym bliskie są chrześcijańskie wartości

2024-10-11 19:24

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Marsz papieski

Muzeum ks. Jerzego Popiełuszki/40rocznica.popieluszko.net.pl

Wszystkie osoby, którym bliskie są chrześcijańskie wartości i które pragnęłyby upamiętnić ks. Jerzego Popiełuszkę zaproszone są na II Narodowy Marsz Papieski. Przejdzie on ulicami Warszawy 19 października br. pod hasłem „Zło dobrem zwyciężaj”. Marsz, któremu patronuje św. Jan Paweł II, bł. kard. Stefan Wyszyński i bł. ks. Jerzy Popiełuszko jest elementem centralnych obchodów 40. rocznicy porwania i męczeńskiej śmierci kapelana „Solidarności”. Wpisuje się też w obchody Dnia Papieskiego.

Jak wyjaśnia Małgorzata Żaryn, jedna z organizatorek Marszu, tym razem wydarzeniu patronują trzy osoby. - Obok św. Jana Pawła II, będącego postacią centralną, patronem tym jest też bł. kard. Stefan Wyszyński, z którego nauczania niejako „wyrasta” św. Jan Paweł II a także bł. ks. Jerzy Popiełuszko, który w pewnym sensie łączy obie te postacie - mówi w rozmowie z KAI. Podkreśla też, że w tym roku Marsz stanowi część centralnych obchodów 40. rocznicy porwania i męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki i przygotowywany jest we współpracy ze Społecznym Komitetem organizującym obchody upamiętnienia tej rocznicy. Hasłem marszu są słowa zaczerpnięte z Listu św. Pawła do Rzymian (Rz 12, 21) „Zło dobrem zwyciężaj”, które stały się też motywem przewodnim nauczania bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
CZYTAJ DALEJ

Matka Carla Acutisa: spełnia się jego pragnienie, ludzie wracają do Eucharystii

2024-10-12 15:00

[ TEMATY ]

Carlo Acutis

bł Carlo Acutis

carloacutis.com

Dla nas rodziców śmierć Carla była oczywiście krzyżem. Dziś widzimy, że było to również błogosławieństwo - powiedziała Radiu Watykańskiemu matka bł. Carla Acutisa w dzień jego liturgicznego wspomnienia. Ujawnia, że codziennie otrzymuje świadectwa o cudach za jego wstawiennictwach. Jak nie uzdrowienia to nawrócenia - mówi, podkreślając jednak, że największym osiągnieciem jego zmarłego przed 18 laty syna jest odrodzenie kultu eucharystycznego w wielu zakątkach świata.

Matka przyszłego świętego przypomina, że właśnie na tym bardziej zależało Carlowi. Widział długie kolejki młodych ludzi na koncerty i mecze. Nikt natomiast nie spieszył na spotkanie z Jezusem w tabernakulum. Dziś natomiast z całego świata - z Japonii, Chin, Indii, Afryki czy Stanów Zjednoczonych - docierają świadectwa o odrodzeniu eucharystycznym, które dokonuje się dzięki przykładowi Carla.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję