Metropolita wrocławski przewodniczył uroczystej Eucharystii dziękczynnej w parafii Misjonarzy św. Wincentego a Paulo na wrocławskim Oporowie. Obecni byli Wizytator Polskiej Prowincji Zgromadzenia Misji ks. Paweł Holc oraz księża z dekanatu Krzyki.
Zwracając się do księdza arcybiskupa, proboszcz parafii ks. Jarosław Lawrenz mówił: – Dzisiejsza uroczystość wpisuje się w drogę synodalną, na którą nas zaprosiłeś. Kiedy dzisiaj po tych 10 latach na nowo pytamy w tej wspólnocie o prawdziwe oblicze i posłannictwo Kościoła, tu w oporowskiej parafii, nauczanie, modlitwa i przemyślenia synodalne przychodzą nam z pomocą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii abp Kupny zaznaczył, że poświęcenie kościoła było oddaniem budowli na potrzeby liturgii. A sprawowana tutaj Eucharystia jest początkiem i zapowiedzią udziału w uwielbieniu Boga w niebie.
– Liturgia jest wyznaniem wiary w komunię między Kościołem pielgrzymującym – do którego się zaliczamy – a aniołami i świętymi, z którymi już teraz śpiewamy Bogu pieśń chwały i uwielbienia. W sakramentalnych znakach otrzymujemy zadatek przemiany naszego człowieczeństwa na wzór uwielbionego ciała Chrystusa, którego przyjścia z wiarą oczekujemy. To wszystko dokonuje się w tej świątyni, zbudowanej waszym wysiłkiem i waszą pracą – mówił ksiądz arcybiskup.
Reklama
Podkreślił, że dawniej nie wszystkie kościoły posiadały wezwania. Były też kościoły anonimowe, wybudowane przez ludzi zamożnych, które nie miały swojego patrona. Ale te które posiadały patronów, miały szczególną rangę, gdyż cieszyły się opieką świętego.
– Wy macie wspaniałą patronkę. Jest nią św. Anna. Pamiętajcie, by powierzać jej swoje sprawy, prosić o wstawiennictwo i opiekę. Dzisiaj w 10. rocznicę poświęcenia tego kościoła trzeba sobie uświadomić, czym jest parafia. Jest ona szczególną wspólnotą; wspólnotą wspólnot modlitewnych i rodzinnych. Na jej czele stoi proboszcz, wspomagany przez wikariuszy i grono bliskich współpracowników. Dzisiaj trzeba to powiedzieć, że wasza parafia miała wielu wspaniałych duszpasterzy. Drodzy bracia w kapłaństwie ze zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo, serdecznie wam dziękuję za waszą posługę w tej parafii i archidiecezji wrocławskiej – mówił metropolita wrocławski.
Zauważył, że dzisiaj trzeba sobie postawić pytanie o miłość do Kościoła zbudowanego z żywych kamieni, do Kościoła, którym my wszyscy jesteśmy.
Reklama
– Pytanie postawione kiedyś Piotrowi: „Czy Mnie miłujesz?” Chrystus stawia każdemu z nas. Czy Mnie – obecnego w Kościele, który założyłem – miłujesz? Czy miłujesz Mnie, patrząc na moją umęczoną twarz, na krwawe rany. Łatwo było być uczniem Jezusa, kiedy On czynił cuda, kiedy objawił swoją potęgę, kiedy nauczał, kiedy podziwiały Go tłumy. Ale kiedy szedł z krzyżem, nawet najbliżsi Apostołowie Go opuścili. Musimy więc postawić sobie pytanie, czy kochamy ten Kościół, w którym ta poraniona twarz Jezusa jest szczególnie widoczna? – pytał ksiądz arcybiskup. Zauważył, że wspólnota Kościoła ma oblicze Jezusa cierpiącego z powodu naszych grzechów. I wielu z tego powodu odchodzi z Kościoła. A kochać Kościół to budować jedność, pozostawać w jedności z Piotrem naszych czasów, z kolegium biskupów, ze swoim biskupem.
Metropolita wrocławski zauważył, że dzisiaj wielu ulega złudzeniu, że wiedzą lepiej, jak ma wyglądać Kościół, że mają receptę na jego poprawienie. Tymczasem właściwa droga do nawrócenia i odnowy w naszej archidiecezji wiedzie przez zaangażowanie w prace synodu.
– Dlatego proszę o udział w tych pracach i o wsparcie modlitewne. Wspólnie podejmujemy ten wysiłek. Nie realizujemy czyjegoś planu, idei, ale trwamy na modlitwie, słuchamy siebie wzajemnie i pozwalamy działać Duchowi Świętemu – mówił hierarcha i zaznaczył, że miłować Kościół to znaczy także dawać świadectwo o Chrystusie, o Jego Męce, śmierci i Zmartwychwstaniu. Miłość do Kościoła to także troska o przekazywanie wiary młodemu pokoleniu.
– Nasze rodziny powinny stać się wspólnotami miłości do Chrystusa, do siebie nawzajem. A można to uczynić na drodze modlitwy rodzinnej, właściwego przeżywania niedzieli i podejmowania dialogu rodzinnego – zaznaczył abp Kupny.
Zachęcał rodziców, by uczyli swoje dzieci umiłowania modlitwy i dawali im przykład. Przywołał postać św. Jana Pawła II, który wspominał swojego ojca, modlącego się długo na klęczkach. Ten obraz z dzieciństwa pozostał mu przez całe życie.
Podkreślił również rolę dziadków w przekazywaniu wiary, jeśli nie robią tego rodzice.
Ksiądz arcybiskup zachęcał do troski o właściwe przeżywanie niedzieli i udziału we Mszy św. w świątyni, nie przed telewizorem. Apelował o czas dla siebie nawzajem, przez co buduje się trwałe więzi małżeńskie i rodzinne.
– My tylko wtedy stajemy się sobie bliscy, kiedy dzielimy się wzajemnie swoimi obserwacjami, poglądami, radościami, ale też smutkami. Niejednemu kryzysowi małżeńskiemu, rodzinnemu, wychowawczemu można by było zaradzić, gdyby taki dialog istniał, gdybyśmy taki dialog prowadzili. Jestem przekonany, że wielu z was tu obecnych o to wszystko się stara. Chrystus patrzy z miłością na wasz wysiłek budowania więzi małżeńskiej i rodzinnej. On pragnie was wspomagać. Maryja i Józef chcą was prowadzić i chcą wam powiedzieć, abyście poprzez trudy, cierpienia, zawody nie utracili nadziei, nie zrezygnowali z troski o wzrost wzajemnej miłości – mówił ksiądz arcybiskup i zakończył: – Całej wspólnocie parafialnej dziękuję za troskę o tę świątynię, za świadectwo waszej wiary, za to, że są tutaj także dzieci. Życzę wam, byście w tej wspólnocie parafialnej, którą tworzycie, czuli się dobrze i byście doświadczali w każdej sprawie opieki waszej patronki św. Anny.