Reklama

Niedziela Przemyska

Znowu przyszliśmy do ciebie!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 24-30 kwietnia br. do wielkiej rzeki autokarów wiozących pątników do Wiecznego Miasta dołączyła grupa pątników Ruchu Apostolstwa Młodzieży Archidiecezji Przemyskiej. Doczekaliśmy chwili kanonizacji Jana XXIII i Jana Pawła II. W czwartkowe popołudnie 24 kwietnia, kiedy uczestniczyliśmy w Eucharystii koncelebrowanej przez kapłanów towarzyszących nam w drodze, konkretyzowały się nasze marzenia. Umocnieni słowem ks. Jana Mazurka, moderatora RAM-u, i obdarowani błogosławieństwem na drogę, zajęliśmy miejsca w autokarze. Od tej pory był to nasz dom, w którym zawieraliśmy nowe znajomości. Opiekę duszpasterską sprawowało oprócz ks. Jana czterech kapłanów: ks. Krzysztof Żyła, ks. Tomasz Dziob, ks. Adam Liwacz i ks. Dominik Długosz. Oprócz kapłanów towarzyszyło nam pięciu alumnów i dwie siostry zakonne. Ksiądz Moderator, pomysłodawca pielgrzymki, zaznaczył na wstępie, że ten wyjazd jest naszą szczególną powinnością, bo RAM narodził się z inicjatywy kard. Karola Wojtyły.

Po przekroczeniu granicy w Barwinku mijaliśmy miasta Słowacji i Węgier, Słowenii i Włoch. Ovindoli w Abruzji to pierwsza stacja naszych rekolekcji w drodze. Przepiękne górskie miasteczko, miejsce naszego pierwszego nocnego odpoczynku po blisko 26 godzinach w autokarze. Spotkało nas tam iście królewskie przyjęcie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzień trzeci, 26 kwietnia, to spacer po Rzymie i Eucharystia. Wieczorem, jak wszyscy, skierowaliśmy się w stronę Bazyliki św. Piotra. Doszliśmy prawie na Via della Conciliazione. Trwaliśmy w oczekiwaniu na wejście na Plac św. Piotra. W tłumie pielgrzymów obecni byli ludzie nieomal z całego świata. Wrażenie było oszałamiające. Całonocne czuwanie i ścisk powodował, że sanitariusze mieli pełne ręce pracy. Na słowo „medico” pomoc przychodziła natychmiast. Według niektórych danych, na kanonizację przybyło osiemset tysięcy pielgrzymów. Wyjątkowe postaci świętych Papieży oraz udział w uroczystościach emerytowanego papieża Benedykta XVI, sprawił, że uroczystość była wydarzeniem niezwykłym. Po raz pierwszy na placu „zgromadziło się” czterech papieży, z tego dwóch w glorii świętości. Papież Franciszek ogłosił Jana Pawła II patronem rodziny, natomiast Jana XXIII papieżem posłuszeństwa Duchowi Świętemu. W momencie wypowiadania formuły kanonizacyjnej zachmurzone dotąd niebo rozbłysło feerią promieni słonecznych. Wrażenie nie do opisania. Spowodowało to, że tak jak na niebie rozbłysło słońce, tak na twarzach pielgrzymów w jego blasku roziskrzyły się łzy wzruszenia. W swojej krótkiej homilii Ojciec Święty Franciszek mówił: „Byli kapłanami, biskupami i papieżami dwudziestego wieku. Poznali jego tragedie, ale nie byli nimi przytłoczeni. Silniejszy był w Nich Bóg; silniejsza była w Nich wiara w Jezusa Chrystusa, Odkupiciela człowieka i Pana historii; silniejsze w Nich było miłosierdzie Boga, które objawia się w tych pięciu ranach; silniejsza była macierzyńska obecność Maryi. (...) Niech nas obaj nauczą, byśmy nie gorszyli się ranami Chrystusa, abyśmy wnikali w Tajemnicę Bożego Miłosierdzia, które zawsze przebacza, bo zawsze miłuje”.

Reklama

Piąty dzień naszej pielgrzymki, 28 kwietnia, to przejazd na Monte Cassino. Stajemy na miejscu szczególnym, gdzie polscy żołnierze walczyli o wolność naszą i waszą, a „ducha oddali Bogu, ziemi włoskiej ciało, a serce Polsce”. Wspólna Eucharystia z Polakami, których tam spotkaliśmy, i wzruszająca homilia księdza kapelana Straży Granicznej o patriotyzmie i wierze w zmartwychwstanie poległych, były dla wszystkich wielkim przeżyciem. Wieczorem byliśmy już w Asyżu. Pokłoniliśmy się przy grobie Biedaczyny, potem był czas na spacer po śladach, które on w tym miejscy zostawił. Zmęczeni powitaliśmy Perugię, miejsce kolejnego odpoczynku. Można powiedzieć delikatnie, że „trochę” pobłądziliśmy, ale nie ma tego złego, co nie wyszłoby na dobre. Dzięki temu mogliśmy nasycić się urokiem tego pięknego miasta. Rano śniadanie i przejazd w kierunku Polski, a po drodze nawiedziliśmy jeszcze Padwę. W Bazylice św. Antoniego uczestniczyliśmy we Mszy św. w otoczeniu wielu rodaków. Wielokroć prosiliśmy w naszych modlitwach o jego pomoc, a on niezmiennie z całą cierpliwością wysłuchiwał i ciągle wysłuchuje naszych modlitw. Teraz mogliśmy podziękować w miejscu, gdzie jego doczesne szczątki oczekują na powszechne zmartwychwstanie.

Reklama

Za bogactwo przeżyć tej pielgrzymki składamy serdeczne podziękowania ks. Janowi Mazurkowi, organizatorowi pielgrzymki, i sobie nawzajem. Każdy wszak miał w tym swój większy lub mniejszy udział. Na osobne słowa podzięki za przybliżenie nam pamiątek Rzymu składamy ks. Krzysztofowi Żyle, który z konieczności musiał przebyć ekspresowy kurs przewodnika i wywiązał się z tego zadania doskonale. Żaden kościół nie może się obyć bez organisty, podobnie i było w naszej „świątyni”, a niezmordowanym w śpiewach był ks. Tomasz Dziob. Bóg zapłać za to, że mimo zmęczenia, czasem irytacji, umiał się ksiądz znaleźć w odpowiednim miejscu. To, czego nie da się wypowiedzieć, złożyliśmy w Dukli, modląc się przed św. Janem i sprawując w tym sanktuarium Eucharystię. Pamiętaliśmy o pani pilotce i przemiłych panach kierowcach, którzy szczęśliwe dowieźli nas do domu.

Pozostaje nam wdzięczność za dar tak pięknego zwieńczenia pontyfikatu Jana XXIII i Jana Pawła II, które odmieniły świat, Kościół i każdego z nas. Dla młodych z RAM-u pozostają do zrealizowania słowa św. Jana Pawła II z 1978 r.:

„Jesteście przyszłością świata, jesteście nadzieją Kościoła, Wy jesteście moją nadzieją”. Dziękujemy za tego świętego Papieża i trwamy w modlitwie, by w tych trudnych czasach wstawiał się za nami.

2014-05-14 15:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Ojciec Święty

Niedziela zamojsko-lubaczowska 17/2015, str. 7

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

święty

rocznica

kanonizacja

Archiwum Alicji Chołyst i Anny Trzeźwińskiej

Radość z kanonizacji

Radość z kanonizacji

Przed wieloma laty na drzwiach pokoju młodego seminarzysty Karola Wojtyły koledzy umieścili kartkę z napisem: „przyszły święty”. Ten sympatyczny klerycki żart stał się proroctwem. Na pogrzebie Jana Pawła II, podobnie jak w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, wołano: „santo subito”. 27 kwietna 2014 r., w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, Papież Polak został wyniesiony na ołtarze, ukazany całemu światu jako wzór chrześcijańskiego życia. Jan Paweł II pozostaje jednocześnie przy nas tak bliski jako ukochany święty, który mówi: „Szukałem Was, a teraz Wy przyszliście do mnie”

Karolina postanowiła wyruszyć do Rzymu wraz z grupą przyjaciół studentów. Jeden z kolegów miał duży, stary samochód, który wciąż się psuł. Można więc powiedzieć, że ta podróż była pielgrzymką zaufania. Studenci doświadczali podczas podróży Bożej opieki i bez większych przeszkód po kilku dnach dotarli do Rzymu. Najtrudniejszym doświadczeniem jednak, jak opowiada Karolina, było dojście na Plac św. Piotra. Polacy, którzy pamiętają papieskie pielgrzymki, przyzwyczajeni są do porządku. Zawsze wyznaczone były konkretne sektory, służby porządkowe wskazywały drogę. Włosi nie przejmują się aż tak bardzo organizacją. Karolina wraz z innymi studentkami postanowiła wyruszyć wcześniej, już w środku nocy, aby bez problemów dotrzeć na Plac św. Piotra i zająć jakieś odpowiednie miejsce. Po kilku godzinach marszu wszyscy pielgrzymi, tysiące ludzi, utknęli w jednym miejscu. Wejście na plac było jeszcze zamknięte, a z tyłu pojawiały się nowe osoby. W pewnym momencie ścisk był tak wielki, że Karolina przestała dotykać stopami ziemi. Wszystko, co pamięta z tamtych chwil, to niesamowity dyskomfort i ból. W ciągu kilkadziesiąt minut trwania w tym „imadle” przez jej głowę przechodziły rozmaite myśli. I nagle Karolina poczuła w sercu jakieś tajemnicze wezwanie do modlitwy. Zaczęła modlić się własnymi słowami, modlić się na Różańcu i ofiarowała swoje cierpienie w intencjach, z jakimi przyjechała do Rzymu. Jednocześnie w jej myślach przewijały się wspomnienia związane z cierpieniem Ojca Świętego, który w ostatnich latach swojego życia bohatersko zmagał się z wieloma chorobami. Wszystko to trwało kilka godzin i w końcu, nad ranem otworzono wejścia na plac. Karolina była bardzo zmęczona, obolała, ale właśnie to doświadczenie cierpienia okazało się w tajemniczy sposób duchowym centrum jej pielgrzymowania. W końcu studenci dotarli na Plac św. Piotra. Po nocy oczekiwania i bólu nadszedł przepiękny dzień, dzień chwały Bożej. Wschód słońca odsłaniał w majestatyczny sposób figury Apostołów nad fasadą Bazyliki św. Piotra. Pielgrzymi, setki tysięcy ludzi z całego świata, oczekiwali na Mszę św., jedyne w swoim rodzaju święto czterech papieży: Jana XXIII, Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka. Wydarzenie kanonizacji było wielkim, historycznym wydarzeniem, ale najwspanialsze są indywidualne historie i przeżycia ludzi, którzy doświadczyli „świętych obcowania”. Kanonizacja jest zawsze darem dla całego Kościoła. Osoba świętego jest jakby no nowo podarowana wierzącym. Wszystko to dokonuje się w świetle Zmartwychwstania Pańskiego. Pan Bóg otworzył tego dnia niebo dla wielu osób, które kochają Ojca Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję