Reklama

Wiara

Homilia

Miarą naszego życia jest wieczność

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Boimy się cierpienia, choroby i śmierci. To naturalne. Jezus też drżał w obliczu męki. Buntujemy się przeciwko śmierci szczególnie wtedy, kiedy dotyka ona naszych kochanych bliskich. Jednym z najtrudniejszych przeżyć jest choroba i śmierć własnego dziecka. Rodzice gotowi są na wielkie poświęcenia, by wyleczyć swe poważnie chore dziecko. W takiej sytuacji znajduje się Jair, przełożony synagogi. Słyszał o czynach Jezusa, dlatego pada Mu do nóg i prosi, by uzdrowił jego córeczkę. Mistrz z Nazaretu dokonuje cudu. Dwunastoletnia dziewczynka, o której mówią, że już umarła, na słowa Chrystusa wstaje zdrowa. Świadkowie tego wydarzenia pozostają – co zrozumiałe – osłupiali ze zdumienia. Ale przecież można by sceptycznie zauważyć, że w czasach Jezusa i potem na przestrzeni wieków miliony niewinnych dzieci umarło, a niekiedy zostało okrutnie zamordowanych. Dziś słyszy się tu i ówdzie o cudownych uzdrowieniach, ale współczesny człowiek pokłada nadzieję raczej w rozwoju medycyny niż w nadprzyrodzonej interwencji, choć oczywiście jedno drugiego nie wyklucza. Trzeba zauważyć, że Jezus nie obiecał tym, którzy w niego wierzą, że nie dotknie ich cierpienie i śmierć. Ba! Prawie wszyscy Apostołowie ponieśli śmierć męczeńską. Uzdrowienia, o których czytamy na kartach Ewangelii, nie są istotą misji Jezusa. One są raczej mocnymi znakami, które pozwalają otworzyć się na to, co najważniejsze, a mianowicie na zmartwychwstanie. „Bóg nie uczynił śmierci (...). Dla nieśmiertelności bowiem Bóg stworzył człowieka” – mówi nam I czytanie. Ostateczną odpowiedzią Boga na śmierć nie są spektakularne uzdrowienia, ale obietnica zmartwychwstania, poświadczona w zmartwychwstaniu ukrzyżowanego Jezusa. Chrześcijaństwo uczy nas cenić życie doczesne, bo jest ono darem Boga, ale jednocześnie pokazuje nam, że miarą naszego życia nie jest 80 lat, ale wieczność. Problem śmierci to jednak nie tylko i nie przede wszystkim kwestia fizyczno-psychicznej egzystencji. Bo można istnieć wiecznie, ale w oddaleniu od Boga, czyli w śmierci duchowej. Taki stan nazywamy potępieniem czy też piekłem. Jezus Zmartwychwstały posyła nam swego Ducha i wydobywa nas z naszych duchowych śmierci, w tym m.in. oczyszcza z egoizmu, byśmy umieli dostrzec obok nas ubogiego, który potrzebuje pomocy. Dobre uczynki nie tylko są świadczeniem dobra drugiemu, ale w pewnym sensie uzdrawiają nas samych, czynią nas lepszymi. W ten sposób prawdziwie chwalimy Boga, czcimy Go w naszych bliźnich, szczególnie w tych najsłabszych.

Polecamy „Kalendarz liturgiczny” – liturgię na każdy dzień
Jesteśmy również na Facebooku i Twitterze

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-06-23 12:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Mistrz Księgi Domowej,

1. Wszelkie „umywanie”, „obmywanie się” lub kogoś albo czegoś kojarzy się ściśle z faktem istnienia jakiegoś brudu. Umywanie to akcja mająca na celu właśnie uwolnienie się od tego brudu. I jak o brudzie można mówić w znaczeniu dosłownym i przenośnym, taki też sens posiada czynność obmywania; jest to oczyszczanie się z fizycznego brudu albo akcja symboliczna powodująca uwolnienie się od moralnego zbrukania. To ten ostatni rodzaj obmycia ma na myśli Psalmista, kiedy woła: „Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich moich grzechów …obmyj mnie a stanę się bielszy od śniegu” (Ps 51, 4-9). Wszelkie „bycie brudnym” sprowadza na nas złe, nieprzyjemne samopoczucie, uwolnienie się zaś od owego brudu przez obmycie przynosi wyraźną ulgę.
Biblia mówi wiele razy o obydwu rodzajach zarówno brudu jak i obmycia, czyli oczyszczenia. W rozważaniach niniejszych zajmiemy się obmyciami z brudu w znaczeniu moralnym.

CZYTAJ DALEJ

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Niedziela legnicka 16/2006

Karol Porwich/Niedziela

Monika Łukaszów: - Wielkanoc to największe święto w Kościele, wszyscy o tym wiemy, a jednak wielu większą wagę przywiązuje do świąt Narodzenia Pańskiego. Z czego to wynika?

CZYTAJ DALEJ

Wielki Czwartek we Wschowie z biskupem Tadeuszem

2024-03-28 22:04

[ TEMATY ]

Zielona Góra

fara Wschowa

Krystyna Pruchniewska

Wschowa

Wschowa

Liturgii Wieczerzy Pańskiej w kościele pw. św. Stanisława we Wschowie przewodniczył biskup diecezjalny Tadeusz Lityński.

Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii p. Krystyny Pruchniewskiej:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję