Reklama

Niedziela Przemyska

„Te Deum” za tych, którzy wyszli

Niedziela przemyska 26/2015, str. 1, 5

[ TEMATY ]

jubileusz

Ks. Dariusz Szylar

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystość Serca Pana Jezusa, 12 czerwca, i dzień wspomnienia Niepokalanego Serca Maryi, 13 czerwca br., były w naszej archidiecezji czasem świętowania kapłańskich jubileuszy. W piątek w Bazylice Matki Bożej Pocieszenia w Leżajsku dziękowali Bogu za 50 lat kapłaństwa kapłani wyświęceni 20 czerwca 1965 r. Namaszczonych zostało wtedy przez bp. Stanisława Jakiela 29 diakonów. Do jubileuszu dożyło 19, a w samej uroczystości i poprzedzających ten dzień rekolekcjach brało udział 17 Złotych Jubilatów. Uroczystościom przewodniczył abp Józef Michalik. On też w następny dzień włączył się w dziękczynienie Srebrnych Jubilatów w archikatedrze, a więc w tym samym miejscu, w którym 13 czerwca 1990 r. w liczbie 35 otrzymali dar Chrystusowego kapłaństwa. Jednego z nich Pan powołał do siebie; uobecniali go koledzy w aktach modlitwy.

Wyjście naprzeciw Boga

Tytuł tej refleksji zainspirowany został słowami Ojca Świętego Franciszka, który w liście na Tydzień Modlitw o Powołania mówił o kapłanach jako tych, którzy jak Mojżesz wyszli z Midianu swoich planów i zamysłów naprzeciw powołującego ich Boga. Wyszli ze świadomością, że On będzie z nimi i dzięki temu będą mogli realizować, niejako powielać to, co uczynił Najwyższy Arcykapłan Jezus Chrystus, a więc ubogim nieść dobrą nowinę, więźniom głosić wolność, a niewidomym przejrzenie, uciśnionych odsyłać wolnymi i obwoływać rok łaski Pana. Troszczyć się o tych, którzy mają serca złamane i pocieszać zasmuconych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Miałem szczęście uczestniczyć w obydwu tych uroczystościach, co stwarzało okazję dla refleksji na temat tego, kim jest kapłan. I wtedy do mojej pamięci przypłynęło wspomnienie sprzed wielu lat, kiedy Srebrnych Jubilatów dręczyły dopiero pierwsze myśli o odpowiedzi na Boże wołanie, a Złoci Jubilaci byli młodymi kapłanami, patrzącymi na ówczesnych srebrnych jubilatów jak na ludzi w podeszłym wieku. W jednym z periodyków opublikowano wyniki ankiety zatytułowanej: „Kim jest dla mnie kapłan”. Zapamiętałem jedną z wypowiedzi, którą pragnę tu przytoczyć. Słowa te napisał mężczyzna, robotnik, a brzmiały one mniej więcej tak: – Lubię wracać z pracy z drugiej zmiany. Wysiadam z autobusu i mam jeszcze kilkaset metrów do domu. Po drodze mijam kościół, który stoi po mojej lewej ręce i widzę nikły blask lampki, która przypomina mi o Chrystusie. Po prawej stronie stoi plebania i niemal każdego dnia widzę tam zapalone światło. Myślę sobie: mój proboszcz modli się za naszą parafię, a więc i za mnie. Wtedy do mojego serca spływa dziwny, błogi pokój.

Reklama

Kapłaństwo na czas nieokreślony

Kazanie na uroczystościach złotego jubileuszu wygłosił o. Tacjan Mróz, bernardyn z Leżajska, który przewodniczył także rekolekcjom opartym na potrójnej roli kapłana: kapłan przyjacielem Boga, kapłan przyjacielem samego siebie, kapłan przyjacielem drugiego człowieka. W homilii mocno wyakcentował prawdę, że nie ma kapłana na określony czas. Kapłaństwo jest jedno, niezmienne, choć zmieniają się realia życia. Kapłan jest Chrystusowy. Nosi w sobie niezmienne, Chrystusowe kapłaństwo. Wierność Jemu uzdalnia kapłana do właściwego czytania znaków czasu i znajdywania sposobu na urzeczywistnianie się w tych realiach chrześcijanina.

We wprowadzeniu do Eucharystii Ksiądz Arcybiskup wypowiedział słowa, które, myślę, bardzo pomogą Złotym Jubilatom w dalszej drodze za Tym, który wezwał ich do wyjścia. „Przed nami czas najlepszy – przygotowanie do tego, co już nigdy się nie skończy, do wieczności. To czas, za który winniśmy być szczególnie wdzięczni, bo nie wszyscy go otrzymują. Bóg daje nam szansę, abyśmy czynili akty wdzięczności za dobro, które dzięki Jego pomocy stało się udziałem naszym i wiernych, ale także, co szczególnie w przygotowaniu do tego, co się nie skończy, jest ważne, czas przeproszenia za to, co było złe, bo pozbawione Bożej miłości” – mówił abp Józef Michalik.

Reklama

W najbliższym czasie w parafiach wierni będą mogli dziękować Złotym Jubilatom za dar ich posługi. Mam nadzieję, że zostaną oni także zaproszeni do tych wspólnot parafialnych, w których pełnili swoją posługę proboszczowską, zanim przeszli na emeryturę.

Ukryci w Jezusowym sercu

Dzień później równie mądre słowa Ksiądz Arcybiskup skierował w homilii do Srebrnych Jubilatów. Zaznaczył: „Jesteście ukryci w Jezusowym sercu. Jubileusz jest okazją do ponownego, bardziej dojrzałego zafascynowania się kapłaństwem. Czasem umocnienia do dodatkowego zrywu. Już jesteście mądrzejsi o 25 lat, znacie słodycz świadczonej wiernym miłości i gorycz kapłańskiego serca, gdy tej miłości zaniechamy”. Arcypasterz zwrócił uwagę, aby teraz, na tym niejako nowym odcinku swojego życia, jeszcze poważniej pomyśleli i zatroszczyli się o własne i wiernych dusze. Zaznaczał: „Zwykłe rozważanie Męki Pańskiej więcej znaczy niż wszystkie posty i biczowania – tak nauczał św. Augustyn. A cóż dopiero uobecnianie tego wydarzenia w sprawowaniu Eucharystii. Uczcie się ciągle na nowo odprawiać Mszę św.. Jedynie to pozwoli wam zrealizować to, o czym mówił papież Benedykt XVI – zasłaniać ludzi przed złem świata, obdarowywać ludzi w akcie prawdziwej miłości samym sobą. Nie istnieje ta zdolność w oderwaniu od krzyża”.

Swoją homilię Pasterz zakończył życzeniami, zawierając je w trzech krótkich punktach: „Po pierwsze życzę, żebyście potrafili wrastać w pokorze; po drugie – nie bójcie się maksymalizmu, najpierw wobec siebie, a także wobec wiernych; po trzecie – unikajcie powierzchowności”. Niech te słowa staną się puentą tej refleksji zainspirowanej uroczystościami jubileuszowymi.

* * *

Księża jubilaci 1990 – 2015

Ks. Marian Bądal
Ks. Piotr Błażko
Ks. Piotr Buk
Ks. Ryszard Buryło
Ks. Jan Bździkot
Ks. Roman Chowaniec
Ks. Marek Cisek
Ks. Mariusz Cymbała
Ks. Franciszek Goch
Ks. Jan Gołąb
Ks. Edward Grabarz
Ks. Bogusław Grędysa
Ks. Robert Imbierowicz
Ks. Waldemar Janiga
Ks. Grzegorz Janowski
Ks. Adam Kaczor
Ks. Jan Kardaś
Ks. Stanisław Kata
Ks. Andrzej Kudyba
Ks. Zbigniew Kuraś
Ks. Janusz Kurasz
Ks. Krzysztof Lechowicz
Ks. Adam Lechwar
Ks. Stefan Łobodziński
Ks. Robert Łuc
Ks. Zbigniew Łuc
Ks. Stanisław Majda
Ks. Jan Mazurek
Ks. Józef Niezgoda
Śp. ks. Robert Oberc
Ks. Franciszek Partyka
Ks. Kazimierz Partyka
Ks. Wojciech Petryk
Ks. Krzysztof Piękoś
Ks. Jan Rokosz
Ks. Piotr Rypulak
Ks. Leszek Sączek
Ks. Józef Sałek
Ks. Marek Sikora
Ks. Wacław Siwak
Ks. Damian Skwara
Ks. Wiesław Słowiński
Ks. Władysław Stachnio
Ks. Krzysztof Szczygielski
Ks. Witold Szmyd
Ks. Marian Szumigraj
Ks. Mariusz Telega
Ks. Janusz Trojnar
Ks. Tadeusz Urban
Ks. Piotr Walasz
Ks. Grzegorz Waliszko
Ks. Ryszard Wilk

Reklama

Księża jubilaci 1965 – 2015

Ks. Julian Bieleń – Krosno Turaszówka
Ks. Stanisław Jezierski – Rzeszów
Ks. Augustyn Lenart – Jasło
Ks. Kazimierz Lęcznar – Jeżowe
Ks. Bolesław Markowicz – Korczyna
Ks. Józef Nowak – Świętoniowa
Ks. Tadeusz Ozga – Grzęska
Ks. Edward Ożóg – Lipnica
Ks. Antoni Pawul – Grodzisko Dolne
Ks. Stanisław Pawul – Tybinka
Ks. Stanisław Pelczar – Rzeszów
Ks. Władysław Piętowski – Rzeszów
Ks. Kazimierz Piotrkowski – Iwonicz
Ks. Stanisław Szałankiewicz – Przeworsk
Ks. Władysław Szular – Budy łańcuckie
Ks. Jan Twardy – Przemyśl
Ks. Stanisław Ulasz – Jasło
Ks. Roman Wawro – Przemyśl
Ks. Stanisław Wolak – Ustrobna

Dormiunt in Domino

Ks. Ludwik Brylski
Ks. Stanisław Kozioł
Ks. Franciszek Siry
Ks. Jan Wit
Ks. Stanisław Winczura
Ks. Leon Wiśniewski
Ks. Jan Wieteszka

2015-06-25 13:30

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czerpię z przykładu abp. Tokarczuka

Niedziela rzeszowska 4/2013, str. 6

[ TEMATY ]

biskup

jubileusz

abp Ignacy Tokarczuk

Marian Misiakiewicz

Bp Edward Białogłowski podczas Mszy św. jubileuszowej odebrał wiele serdecznych życzeń

Bp Edward Białogłowski podczas Mszy św. jubileuszowej odebrał wiele serdecznych życzeń

Minęło 25 lat od święceń biskupich bp. Edwarda Białogłowskiego - biskupa pomocniczego i wikariusza generalnego diecezji rzeszowskiej. Sakrę biskupią przyjął 6 stycznia 1988 r.

DOROTA ZAŃKO: - Ekscelencjo, jaka była droga Księdza Biskupa do kapłaństwa?

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Opole Lubelskie. Wierni Chrystusowi

2024-04-25 17:51

Paweł Wysoki

W niedzielę Dobrego Pasterza abp Stanisław Budzik przeprowadził wizytację parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Opolu Lubelskim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję