Reklama

Niedziela Kielecka

Rycerz Maryi opiekunem kościoła w Wolicy-Tokarni

Na placu przed kościołem w Wolicy-Tokarni stoi rzeźba św. Maksymiliana Marii Kolbego, trzymającego w dłoniach figurę Matki Bożej. Maksymilian wita każdego przybywającego, a z kościelnej wieży dzwon św. Maksymilian wzywa co dzień wiernych na modlitwę. – Nasz patron z tego miejsca udziela nam hojnie swoich łask, a dowodem na to jest piękna, nowa świątynia – mówiks. kan. Jacek Dąbek

Niedziela kielecka 31/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

patron

WD

Przed figurą św. Maksymiliana ufundowaną przez ks. Wacława Ligóra modlą się koła różańcowe i dzieci

Przed figurą św. Maksymiliana ufundowaną przez ks. Wacława Ligóra modlą się koła różańcowe i dzieci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niespełna rok po beatyfikacji męczennika o. Maksymiliana Marii Kolbego przez papieża Pawła VI, co miało miejsce 17 października 1971 r., bp Stanisław Szymecki 5 lutego 1972 r. erygował nową parafię pod jego wezwaniem w Wolicy. Stało się to na prośbę ks. Wacława Ligóra, pierwszego proboszcza. W Wolicy była już kaplica bł. Maksymiliana wybudowana staraniem parafian, poświęcona przez bp. Edwarda Materskiego. 10 października 1982 r. papież Jan Paweł II kanonizował o. Maksymiliana. Ks. Jacek Dąbek, który został proboszczem w 2001 r., rozpoczął wraz ze wspólnotą budowę nowego kościoła. Dzieło zawierzył św. Maksymilianowi. Dziś w tym miejscu po kilkunastu latach starań i wysiłku stoi niemal ukończony kościół.

Cały dla Maryi

Rajmund Kolbe przyszedł na świat w Zduńskiej Woli 8 stycznia 1894 r. Rodzice Marianna i Juliusz byli gorącymi patriotami i ludźmi bardzo pobożnymi. Trudnili się tkactwem chałupniczym. Z powodu złej sytuacji materialnej musieli przenieść się z dziećmi do Łodzi, a potem do Pabianic. Już dzieciństwo Rajmunda zapowiadało jego misję. W 12. roku życia w kościele w Pabianicach miał widzenie. Ukazała się mu Matka Boża trzymająca w dłoni dwie korony – białą i czerwoną i zapytała, czy je chce. Wytłumaczyła chłopcu, że biała to czystość, czerwona – męczeństwo. Odpowiedział Jej, że chce obie. Został rycerzem Maryi. Razem ze swoim bratem Franciszkiem wstąpił do małego seminarium franciszkanów we Lwowie. W 1910 r. złożył śluby czasowe. Tutaj ukończył ósmą klasę. Studiował w Krakowie, a następnie w Rzymie w papieskim Gregorianum. Zarówno studia filozoficzne, jak i teologiczne zakończył dwoma doktoratami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

1 listopada 1914 r. o Kolbe złożył profesję wieczystą, w czasie której dodał sobie imię Maria. 28 kwietnia 1918 r. otrzymał święcenia kapłańskie. W 1917 r., gdy był jeszcze subdiakonem, założył wśród swoich kolegów Rycerstwo Niepokalanej (Militia Immaculatae). W 1919 r. o. Maksymilian powrócił do wolnej Polski i zaczął prężnie rozkrzewiać w niej Rycerstwo Niepokalanej, werbując coraz to nowych członków. W styczniu 1922 r. zaczął wydawać w Krakowie „Rycerza Niepokalanej”. W Grodnie, gdzie został wysłany przez przełożonych, założył drukarnię. Po pięciu latach, w 1927 r., „Rycerz Niepokalanej” wychodził już w nakładzie 70 tys. egzemplarzy, a liczba członków Rycerstwa wzrosła do 126 tys. członków.

Reklama

Niepokalanów

W 1927 r. w Teresinie k. Warszawy o. Kolbe założył klasztor franciszkański Niepokalanów. Rozrastał się on w błyskawicznym tempie. W 1939 r. był największym na świecie, licząc ok. 700 zakonników. W tym czasie czasopismo osiągnęło nakład 750 tys. egzemplarzy, a „Mały Rycerzyk Niepokalanej” – 221 tys. nakładu. W Niepokalanowie powstała także radiostacja. O. Maksymilian pragnął szerzyć orędzie Maryi na cały świat, toteż udał się w podróż do Japonii, gdzie w Nagasaki założył drugi Niepokalanów. Powołał tutaj nowicjat i drugie seminarium, pismo „Rycerz” rozchodziło się w 65 tys. egzemplarzy. Jego marzeniem było, aby takie ośrodki powstawały na całym świecie. W tym czasie jednak zbliżała się wojna. Po wkroczeniu wojsk hitlerowskich do Polski rozpoczęła się noc okupacyjna. Niemcy zaczęli likwidację Niepokalanowa. O. Maksymilian i jego bracia zostali wywiezieni do obozu w Amtlitz, a potem przeniesieni do Ostrzeszowa. Po zwolnieniu ich 8 grudnia o. Kolbe powrócił do Niepokalanowa i natychmiast zajął się organizacją pomocy dla 3 tys. poszkodowanych i 2 tys. Żydów. Zorganizował m.in. kuźnię, szwalnię. Niemcy aresztowali go 17 lutego 1941 r. Był przetrzymywany na Pawiaku, stąd trafił do Oświęcimia i otrzymał numer obozowy16670. Kiedy uciekł jeden z więźniów, komendant obozu wyznaczył co dziesiątego więźnia z bloku na śmierć głodową. Wśród dziewięciu skazanych był również Franciszek Gajowniczek, mąż i ojciec, zrozpaczony, że musi osierocić dzieci. Wtedy o. Kolbe zgłosił się za współwięźnia na dobrowolną śmierć. Trudno wyobrazić sobie trwające dwa tygodnie męczarnie o. Kolbego w bunkrze głodowym. Został dobity fenolem przez oprawców 14 sierpnia 1941 r. Dzień męczeńskiej śmierci o. Maksymiliana stał się dniem narodzin nowego świętego w Kościele.

Reklama

Nowenna przez okrągły rok

W 2007 r. parafianie Wolicy-Tokarni odwiedzili Auschwitz – miejsce męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana i klasztor w Harmężach k. Oświęcimia prowadzony przez franciszkanów i misjonarki Niepokalanej o. Kolbego. Owocem tej pielgrzymki było sprowadzenie pierwszych relikwii św. Maksymiliana. Od tej pory każdego 14. dnia miesiąca w kościele odprawiana jest nowenna do św. Maksymiliana. To modlitwa dziękczynna i błagalna, którą ułożył proboszcz ks. Jacek Dąbek.

„Radujemy się wielką chwałą Twoją i dziękujemy Bogu za to, że jesteś patronem naszej parafii. Rozumiesz nasze potrzeby, pragnienia, troski i udręki. Dlatego z ufnością Tobie je polecamy”. Ufny w jego orędownictwo ks. Jacek powierza sprawy Kościoła powszechnego, papieża Franciszka. Jego wstawiennictwu i opiece poleca wszystkie rodziny, dzieci, młodzież, darczyńców i dobrodziejów, dzięki którym powstał w krótkim czasie nowy, piękny kościół. „Św. Maksymilianie, módl się za nami. Spraw, abyśmy się wzajemnie miłowali, umieli sobie przebaczać i tworzyli kochającą się wspólnotę. Wyproś, aby nasza parafia była miłującą się rodziną Chrystusa, domem jedności i pokoju” – prosi patrona.

Parafia utrzymuje stały kontakt z franciszkanami z Niepokalanowa, ale także z franciszkanami z Chęcin, którzy zapraszani są na uroczystości odpustowe i głoszą rekolekcje w Wolicy-Tokarni. Parafianie pielgrzymują także od lat do miejsc związanych z życiem, dziełem i męczeńską śmiercią o. Maksymiliana. Wędrują jego śladami, modląc się w miejscach, gdzie żył i posługiwał. I pewnie dlatego też mieszkańcy identyfikują się mocno ze swoim patronem, mają jego wizerunki w domach, prenumerują „Rycerza Niepokalanej”. Zwłaszcza koła różańcowe czczą św. Maksymiliana. Pierwsza z dziewięciu róż różańca nosi jego imię.

Reklama

Z figurą i relikwiami w procesji

W maju bieżącego roku Ksiądz Proboszcz wraz z wikariuszem ks. Łukaszem Bisiem sprowadzili do kościoła drugie relikwie św. Maksymiliana. Trafiły one do kaplicy Świętych i Błogosławionych. Podczas odpustowej Sumy 14 sierpnia będą niesione wraz figurą św. Maksymiliana. Figurę ufundował ks. Artur Zakrzewski, poniosą ją ojcowie rodzin. W tym roku Mszy św. przewodniczył będzie bp Jan Piotrowski.

Pierwsze relikwie znalazły nowe miejsce pod ołtarzem, w wyjątkowej oprawie, inspiracji ks. Jacka. – Maksymilian to Boży szaleniec, obieżyświat, który pragnął rozpowszechniać nabożeństwo do Matki Bożej w każdym zakątku świata. Latał nawet samolotem do Japonii, by głosić Dobrą Nowinę – tłumaczy ks. Jacek. Ten rys jego charyzmatu oddawać ma kula ziemska, w której zatopione są relikwie. Kula owinięta jest drutem kolczastym. To symbol męczeńskiej śmierci o. Maksymiliana, w której ofiarował swoje życie za drugiego więźnia w piekle Auschwitz. W kościele znajduje się również najbardziej znany wizerunek św. Maksymiliana z Maryją Niepokalaną – Rycerz Maryi.

Zrób coś

Przed parafią jeszcze nowe prace. – Być może w tym roku uda się podłączyć kościół do gazociągu, wtedy będziemy mogli korzystać z zainstalowanego już ogrzewania podłogowego. W dalszej perspektywie czeka nas zrobienie posadzki w kościele – mówi ks. Dąbek. Wciąż realizowane są nowe prace. Ściany prezbiterium przyozdobiono kompozycją z motywami kamiennymi. Zakupiono meble do prezbiterium. Przygotowano boczne wejście do kościoła. Tędy wnoszona jest trumna z ciałem zmarłego. Przy wejściu stanęła figura Pana Jezusa. Na górze obok chóru została zaaranżowana kaplica Świętych i Błogosławionych. Plac przy kościele został uporządkowany, są ławeczki, klomby, trawniki i alejki.

Reklama

Proboszcz przyznaje, że osobiście często korzysta z pomocy św. Maksymiliana i modli się za jego przyczyną z pełnym zaufaniem. – Kiedy mam jakiś problem, zwracam się do niego bezpośrednio. „Weź, coś zrób, nie siedź tylko w tym niebie. Przecież to jest twój kościół”. Może to trochę zuchwałe – przyznaje – ale zawsze działa. Wierzę, że patrzy na naszą parafię, troszczy się o nią i nam błogosławi.

* * *

Czy wiesz, że...

• Św. Maksymilian jest patronem honorowych dawców krwi. W parafii Wolica-Tokarnia krew przekazywana była wielokrotnie podczas akcji honorowego krwiodawstwa organizowanych przez proboszcza. Krew oddawali nie tylko mieszkańcy, ale i księża.

• Czego nas uczy o. Kolbe? Św. Maksymilian jest wciąż głosem o prawdziwą miłość, gotową oddać życie za bliźniego. O. Kolbe jest opiekunem rodzin, bo przecież ocalił ojca rodziny od śmierci. Jego ofiara życia ostatecznie zwyciężyła wszechpotężne zło i nienawiść, ocaliła to, co najcenniejsze – miłość.

2015-07-30 12:36

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przez wieki ze świętym Stanisławem

Niedziela kielecka 49/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

świątynia

parafia

patron

W.D.

Kościół parafialny pw. św. Stanisława BM w Starochęcinach Widok na ołtarz główny

Kościół parafialny pw. św. Stanisława BM w Starochęcinach
Widok na ołtarz główny

Kościół w Starochęcinach, któremu patronuje św. Stanisław Biskup i Męczennik, powstał w l. 1680-1718, ale samodzielna parafia istnieje tutaj od 30 lat. Wspólnota niedawno zakończyła jubileuszowe świętowanie erygowania parafii, a trwające rok obchody stały się impulsem dla wielu inicjatyw duszpasterskich

O życiu św. Stanisława pisali kronikarze: Gall Anonim, Wincenty Kadłubek i Wincenty z Kielc. Św. Stanisław urodził się w Szczepanowie k. Bochni, prawdopodobnie ok. 1030 r. Pochodził z rodu Turzynów. Uczył się być może w Tyńcu, w klasztorze benedyktyńskim. Kształcił się również za granicą, w Belgii lub w Paryżu. Święcenia kapłańskie otrzymał ok. 1060 r. Najpierw zastał mianowany przez bp. Sułę Lamberta kanonikiem katedry, a po jego śmierci w 1070 r. został jego następcą. To król Bolesław protegował bp. Stanisława na stolicę biskupią u papieża Grzegorza VII. Był gorliwym pasterzem. Wiadomo też, że w swojej rodzinnej wiosce wystawił drewniany kościół pw. św. Marii Magdaleny, który dotrwał do XVIII wieku. Dla biskupstwa nabył wieś Piotrawin na prawym brzegu Wisły, o którą potem toczył się proces ze spadkobiercami jej zmarłego właściciela. Dzięki staraniom bp. Stanisława została wskrzeszona metropolia gnieźnieńska. Król Bolesław Śmiały przystąpił do obozu popierającego reformy Grzegorza VII. Wznosił i odbudowywał kościoły i klasztory. Jednak był również nieugięty, kiedy doszło do buntu poddanych przeciwko jego surowym wyrokom, jakie zarządził w związku z ich nieposłuszeństwem.

CZYTAJ DALEJ

Całun Turyński – relikwia czy falsyfikat?

Niezależnie od wyników badań Całun Turyński jest najbardziej zagadkową i zdumiewającą relikwią chrześcijaństwa, obok której nie da się przejść obojętnie.

Od 120 lat, od kiedy Secondo Pia wykonał i opublikował fotografię Całunu Turyńskiego, to niezwykłe płótno jest przedmiotem nieustannego zainteresowania uczonych rozmaitych dyscyplin – od historyków i biblistów po fizyków i mikrobiologów. Wyodrębnił się nawet interdyscyplinarny kierunek badań nad Całunem zwany syndologią (z wł. sindon – całun).

CZYTAJ DALEJ

Kard. Nycz: pokój, o który prosimy, jest sumą małych pokojów w naszych sercach

2024-03-19 07:07

[ TEMATY ]

nowenna21:20

KEP

Gdyby ktoś trzy lata temu powiedział, że będziemy świadkami długiej wojny w Europie, gdzie Rosja, napada na Ukrainę, to by nam się to w głowach nie mieściło. Pokój, o który prosimy, jest sumą małych pokojów w naszych sercach. Wierzymy, że ta modlitwa będzie skuteczna - powiedział kard. Kazimierz Nycz w poniedziałek wieczorem w sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Warszawie, gdzie modlono się w trzecim dniu Nowenny w intencji Ojczyzny, zgody narodowej i poszanowania życia ludzkiego, zanoszonej za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli i bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

Modlitwa nowennowa pod hasłem „Akcja 21:20” odmawiana jest codziennie od soboty 16 marca po Apelu Jasnogórskim, o godz. 21.20, a także po każdej Mszy św. Nowennę można odmawiać też indywidualnie w dowolnym momencie dnia.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję