Reklama

Pożegnanie śp. ks. prał. Franciszka Ksawerego Sokołowskiego

Niedziela Ogólnopolska 35/2015, str. 30

Bożena Sztajner/Niedziela

Ks. Ksawery Sokołowski

Ks. Ksawery Sokołowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Częstochowie

Ze smutkiem przyjąłem wiadomość o tym, że Ksiądz Ksawery Franciszek Sokołowski odszedł do domu Ojca. Zawsze jednak, w każdej śmierci jest wielka nadzieja, że po drugiej stronie życia spotkamy Pana, którego szukaliśmy i któremu służyliśmy na ziemi. Oto ufamy, że ks. Ksawery, który przez wiele lat kapłańskiego życia pracował ofiarnie, ogląda już Boga twarzą w twarz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziękuję dziś w imieniu Kościoła krakowskiego za wszelki trud, za to wszystko, czego dokonał Ksiądz Prałat przez lata swojego kapłańskiego życia, za wszelką życzliwość dla mnie i za ofiarność w latach, kiedy był dyrektorem Domu Polskiego na Via Cassia w Rzymie.

Niech aniołowie zawiodą Cię do raju... Niech Pan przyjmie Cię do grona zbawionych. Ten, któremu wiernie służyłeś na ziemi, niech Cię obdarzy wiecznym pokojem, Matka zaś Najświętsza niech przyjmie Cię z radością w domu Ojca.

Wszystkich uczestników pogrzebu śp. Księdza Ksawerego, rodzinę, bliskich i przyjaciół, ogarniam serdeczną modlitwą i z serca wszystkim błogosławię.

Kraków, 18 sierpnia 2015 r.

+ Stanisław kard. Dziwisz, Metropolita Krakowski

* * *

JE Ks. Arcybiskup Wacław Depo Metropolita Częstochowski

Drogi Księże Arcybiskupie,

Z bólem dowiedziałem się wczoraj od Księdza Infułata Ireneusza Skubisia o śmierci ks. prał. Ksawerego Sokołowskiego. Dziś rano odprawiłem za spokój jego duszy Mszę św. Niech odpoczywa w pokoju!

Ks. Ksawerego poznałem podczas studiów rzymskich w Papieskim Instytucie Polskim. Później połączyła nas troska o polskich pielgrzymów w Wiecznym Mieście. Jego zaangażowanie w tę sprawę zaowocowało m.in. Domem Polskim Jana Pawła II przy Via Cassia 1200. Nie sposób wymieć wszystkich inicjatyw Zmarłego, aby polscy pielgrzymi mogli lepiej poznać Rzym i równocześnie umocnić się wierze w centrum chrześcijaństwa, a w wielu wypadkach także odnaleźć tam drogę do Boga.

Reklama

Kilkakrotnie spotykaliśmy się także w Redakcji „Niedzieli”.

Niech Pani nasza Jasnogórska i Ta z Bazyliki Matki Bożej Większej, zwana Salus Populi Romani, będzie jego Przewodniczką po niebieskich dróżkach i zaprowadzi go przed tron Jej Syna po wieczną nagrodę! R.I.P.

Lublin, 18 sierpnia 2015 r.

+ Ryszard Karpiński, Biskup Senior Archidiecezji Lubelskiej

* * *

Czcigodny Księże Infułacie, *

Dziękuję za przekazaną wiadomość o śmierci śp. Ksiedza Ksawerego, kolegi z okresu naszych rzymskich studiów. Obejmuję go w tych dniach braterską modlitwą, wyrażając też jedność z Księdzem Arcybiskupem i Prezbiterium Częstochowskim oraz Rodziną śp. Zmarłego. Niech Pan otworzy bramy miłosierdzia przed swoim wiernym Kapłanem – Sługą.

Oremus pro invicem –

Przemyśl, 21 sierpnia 2015 r.

+ Józef Michalik, Arcybiskup Metropolita Przemyski

* List przesłany na ręce ks. inf. Ireneusza Skubisia

* * *

Umiłowany Księże Arcybiskupie Seniorze – Stanisławie, Bracia w posłudze kapłańskiej, Osoby Życia Konsekrowanego, Najbliższa Rodzino Zmarłego śp. Księdza Prałata Franciszka Ksawerego, Drodzy Uczestnicy Liturgii pogrzebowej,

Sprawując Eucharystię, łączę się z Wami, uobecniającymi tajemnicę śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Dziś dziękujemy Bogu za osobę i współuczestnictwo w kapłaństwie Chrystusa śp. Księdza Prałata Franciszka Ksawerego Sokołowskiego. Dobitnie tę tajemnicę ujął św. Paweł Apostoł, który w Liście do Rzymian zaznaczył: „w życiu i w śmierci należymy do Pana”. To Chrystus jest naszą nadzieją na życie poza granicą śmierci.

Niewątpliwie śp. Ksiądz Prałat Franciszek Ksawery, służąc Chrystusowi w Kościele i spełniając wiele zadań, które wyznaczali mu Pasterze Kościoła częstochowskiego: Zdzisław, Stefan i Stanisław, był człowiekiem niosącym tę nadzieję dla wielu osób i wspólnot kościelnych. Ostatnie lata jego życia były naznaczone cierpieniem i zawierzeniem Bogu.

Niech Maryja, Matka Miłosierdzia, uprosi mu łaskę oglądania Oblicza Jezusa Miłosiernego.

Reklama

Z darem błogosławieństwa dla wszystkich Uczestników pogrzebu –

Częstochowa, 21 sierpnia 2015 r.

+ Wacław Depo, Arcybiskup Metropolita Częstochowski

2015-08-25 12:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: cnoty teologalne pozwalają nam działać jako dzieci Boże

2024-04-24 10:07

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O znaczeniu cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości w życiu moralnym chrześcijanina mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Zaznaczył, że pozwalają nam one działać jako dzieci Boże.

Na wstępie papież przypomniał, że każdy człowiek jest zdolny do poszukiwania dobra, jednakże chrześcijanin otrzymuje szczególną pomoc Ducha Świętego, jaką są wspomniane cnoty teologalne. Cytując Katechizm Kościoła Katolickiego Franciszek podkreślił, że „są one wszczepione przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne” (n. 1813).Dodał, iż wielkim darem cnót teologalnych jest egzystencja przeżywana w Duchu Świętym. Są one wielkim antidotum na samowystarczalność i zarozumiałość, czy pokusę wywyższania samych siebie, obracania się wokół swego „ja”.

CZYTAJ DALEJ

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty

2024-04-24 13:04

[ TEMATY ]

konkurs

konkurs plastyczny

konkurs literacki

konkurs fotograficzny

Szymon Ratajczyk/ mat. prasowy

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty. Laura Królak z I Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu z nagrodą Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzeja Dudy.

Do historii przeszedł już XV Jubileuszowy Międzynarodowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka pt. Całej ziemi jednym objąć nie można uściskiem. Liczba uczestników pokazuje, że konkurs wciąż się cieszy dużym zainteresowaniem. Przez XV lat w konkursie wzięło udział 15 tysięcy 739 uczestników z Polski, Australii, Austrii, Belgii, Białorusi, Chin, Czech, Hiszpanii, Holandii, Grecji, Kazachstanu, Libanu, Litwy, Mołdawii, Niemiec, Norwegii, RPA, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Włoch. Honorowy Patronat nad konkursem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzej Duda. Organizowany przez Fundację Pro Arte Christiana konkurs skierowany jest do dzieci i młodzieży od 3 do 20 lat i podzielony na trzy edycje artystyczne: plastyka, fotografia i recytacja wierszy Włodzimierza Pietrzaka. Konkurs w tym roku zgromadził 673 uczestników z Polski, Belgii, Hiszpanii, Holandii, Litwy, Mołdawii, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję