Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Św. Jan Paweł II w malarstwie Janusza Szpyta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed jedenastoma laty, 2 kwietnia 2005 r. o godz. 21.37 odszedł do Pana Ojciec Święty Jan Paweł II. Był wówczas wielki smutek i ból, łzy i szloch na całym świecie. 10 lat później zapanowała wielka radość – papież Jan Paweł II został włączony w poczet świętych. Napisano o nim już niezliczoną ilość naukowych dzieł i artykułów prasowych, poeci wypowiedzieli się strofami poezji, malarze swoimi obrazami, rzeźbiarze – rzeźbami i pomnikami, kompozytorzy – utworami granymi przez duże orkiestry i śpiewanymi przez piosenkarzy i zespoły wokalno-muzyczne.

Do grona tych twórców należy malarz artysta Janusz Szpyt. Urodził się w 1960 r. w Lubaczowie. Studia artystyczne rozpoczął na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach w pracowni prof. Jerzego Dudy-Gracza, a następnie kontynuował na Wydziale Malarstwa ASP w Krakowie w pracowni prof. Włodzimierza Buczka. Powrócił do Lubaczowa, w nim zamieszkał na stałe, by udowodnić, że i tu można być wielkim artystą. Maluje obrazy w stylu starych mistrzów, którymi jest zafascynowany, ale ma swój kod malarski. Ma doskonale opanowany warsztat, pięknie operuje światłem, kolorem, nastrojowością, intymnością, ekspresją. Ten wytworny malarz umiejętnie poszukuje klasycznie pojmowanego piękna. Malarstwo Janusza Szpyta nakierowane jest na człowieka, na pokazanie jego portretu psychologicznego. Jako bystry obserwator wstępuje do wnętrza człowieka, pokazuje jego dramat czy rozterki, by nie pozostawiać go samemu sobie, ale po to, by wstrząsnąć nami, byśmy nie byli obojętni na los, cierpienie i krzywdę innych – ludzi, którzy mają swoje problemy, dźwigają krzyż swojego życia. Janusz Szpyt swoją twórczością broni ich godności. Artysta swoimi obrazami pokazuje nam, że człowiek upadł, gdyż dobro zmieszał ze złem, odszedł od uniwersalnych zasad moralnych, etycznych, od Dekalogu i Ewangelii. Chce go ukierunkować na właściwą drogę do Boga, do własnej świętości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W tym kolorycie, stylu i duchu namalowane są także przez Janusza Szpyta obrazy św. Jana Pawła II. Jest ich dużo, widać je w naszych kościołach i galeriach. – Wizerunki papieża Jana Pawła II włączyłem do swoich wystaw w kraju i za granicą. Były to moje wybory sposobu ich prezentowania. Po śmierci Jana Pawła II musiałem uwzględniać sugestie zamawiających, przeważnie proboszczów – mówi Janusz Szpyt. Z sentymentem wspomina obraz Jana Pawła II w pełni radości życia, namalowany do kościoła w Tomaszowie Lubelskim i wykonany na wystawę na Węgrzech, w partnerskim mieście Diosd. Obraz Papieża po zamachu, doświadczonego, cierpiącego został zakupiony do domu opieki nad ludźmi starszymi. Podobnych wizerunków św. Jana Pawła II, znoszącego trudy sprawowanego urzędu, niosącego krzyż swego życia, jest wiele. – Byłem wraz z środowiskiem twórców na spotkaniu z Ojcem Świętym Janem Pawłem II podczas jednej z jego pielgrzymek do Ojczyzny. Po tym spotkaniu modlił się Papież przed kolumną Zygmunta w Warszawie. Tę scenę utrwaliłem obrazem, który został w galerii w stolicy. Na wizerunku papieskim namalowanym dla klasztoru franciszkańskiego w Kalwarii Pacławskiej na stule namalowałem cudowny obraz Matki Bożej z tego pielgrzymkowego miejsca. W głębi obrazu dla Rzeszowa uwidoczniłem tamtejszą katedrę. Charakterystyczne elementy dla danych miejscowości widoczne są na obrazach dla lubaczowskiej konkatedry i krośnieńskiego klasztoru franciszkańskiego – wyjaśnia Janusz Szpyt. Piękny jest obraz alegoryczny pokazujący pochylonego Ojca Świętego nad księgą Pisma Świętego. Ornat papieski intensywnie powiewa na wietrze, przewracając także kartki Pisma Świętego. Alegoria ta jest odniesieniem do sceny z pogrzebu papieża Jana Pawła II.

W kościołach diecezji zamojsko-lubaczowskiej, a także w Katowicach, możemy podziwiać również obrazy św. Jana Pawła II malowane przez Janusza Szpyta bezpośrednio na ścianie w świątyni. Wszystkie są hołdem twórcy dla św. Jana Pawła II. Obrazy te z jednej strony ukazują witalność, zamyślenie, dobroć Jana Pawła II, a z drugiej – ból i cierpienie, jakie było jego udziałem, człowieka zmęczonego, stojącego pod krzyżem w postawie pokory. Dzieła te wzbogacają naszą kulturę narodową o nowy, istotny rozdział historii. Poprzez te obrazy św. Jan Paweł II staje się nam bliższy, zwłaszcza gdy kontemplujemy jego głębokie zatopienie w modlitwie, cielesną słabość człowieka starszego połączoną z ponadczasową siłą ducha.

2016-03-30 12:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najpierw Grunwald, potem Wiedeń

Powstaje haftowana replika obrazu Jana Matejki „Sobieski pod Wiedniem”. Hafciarze chcą skończyć pracę jeszcze w tym roku, kiedy przypada 330. rocznica Odsieczy Wiedeńskiej

Rzadko jest okazja do tak bliskiego kontaktu z postaciami sprzed 300 lat: bł. o. Marco D’Aviano, królem Janem III Sobieskim, arcyksięciem Karolem Lotaryńskim. Grupa wolontariuszy, którzy haftują replikę „Sobieskiego”, ma ten kontakt na wyciągnięcie igły. Haftowanie jednego fragmentu trwa wiele miesięcy. Jest czas, aby się zastanawiać, co przeżywali polscy rycerze, patrząc na pole bitwy, lub też jak potoczyłyby się losy Europy, gdyby król, zwany przez Turków Lwem Lechistanu, nie wyruszył pod Wiedeń.

CZYTAJ DALEJ

Dlaczego trzeba spowiadać się przed kapłanem?

2024-03-27 08:03

[ TEMATY ]

spowiedź

Magdalena Pijewska

Skąd wzięła się spowiedź w Kościele? Dlaczego trzeba spowiadać się przed kapłanem? Na czym polega dobrze przeżyta spowiedź? Na te i inne pytania odpowiada nowa książka „Dar przebaczenia. O spowiedzi dla wątpiących” wydana nakładem Wydawnictwa Serafin.

„Dar przebaczenia. O spowiedzi dla wątpiących” to książka wielu autorów. Bogata jest w teksty doświadczonych duchownych: ks. Przemysława Artemiuka, ks. Mariusza Rosika, o. Kazimierza Fryzła CSSR, br. Adama Gęstwy OFMCap, br. Błażeja Strzechmińskiego OFMCap, br. Luisa Dri OFMCap. Nie zabrakło także spojrzenia osoby świeckiej - swoim doświadczeniem podzieliła się publicystka Magdalena Urbańska. Poniżej przedstawiamy fragment książki:

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego: szatan połknął haczyk

2024-03-28 23:26

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Materiał prasowy

Jak wygląda walka dobra ze złem na zupełnie innym, nieuchwytnym poziomie? Jak to możliwe, że szatan, będący ucieleśnieniem zła, może zostać oszukany i pokonany przez dobro?

Zagłębimy się w niezwykłą historię i symbolikę Hortus deliciarum (grodu rozkoszy) Herrady z Landsbergu (ok. 1180). Ten odcinek to nie tylko opowieść o starciu duchowych sił, ale także głębokie przemyślenia na temat tego, jak każdy z nas może stawić czoła pokusom i trudnościom, wykorzystując mądrość przekazywaną przez wieki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję