Reklama

Niedziela Kielecka

Święty Mikołaj z Bari uczczony w Lisowie

Niedziela kielecka 50/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

parafia

relikwie

św. Mikołaj

T. D.

Kościół pw. św. Mikołaja w Lisowie

Kościół pw. św. Mikołaja w Lisowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół parafialny w Lisowie pw. św. Mikołaja należy do świątyń o bardzo starej metryce. Rubrycela Katedralna podaje, że został ufundowany w 1119 r. Kult św. Mikołaja jest żywy i wciąż ożywiany, czego dowodem jest sprowadzenie w tym roku relikwii patrona z dalekiego Bari i ich intronizacja.

Święty przyjechał z Bari

W liczącej ok. 1800 osób parafii kochają pielgrzymki, a jedna z nich, odbyta wiosną 2016 r., prowadziła do Bari, gdzie znajduje się grób patrona ich parafii (i skąd pochodziła królowa Bona). – Dzięki życzliwości bp. Jana Piotrowskiego i ks. kanclerza Adama Perza została wysłana prośba o relikwie na ręce biskupa w Bari, który odniósł się do niej bardzo przychylnie – opowiada ks. kan. Czesław Krzyszkowski, proboszcz w Lisowie od 25 lat. A w samym Bari parafianie uczestniczyli we Mszy św. przy grobie św. Mikołaja i wysłuchali nauki, dlaczego jest on patronem wszelkich działań dobroczynnych, wciąż jest czczony i kochany.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A relikwie dotarły do Lisowa … pocztą. To buteleczka z cieczą, która nieustannie wydobywa się z kości św. Mikołaja i od czasu do czasu jest pozyskiwana w formie relikwii. Jest ona nazywana „manną”, odznacza się przyjemnym zapachem. To fenomen trudny do wytłumaczenia. Wyklucza się możliwość przedostawania się wody z zewnątrz ze względu na potwierdzoną nieprzepuszczalność podłoża, gdzie znajdują się kości świętego. Niezależnie od różnych hipotez tłumaczących naturalne czy nadzwyczajne pochodzenie zjawiska, „manna” jest uznawana za autentyczną relikwię.

Jak zgodnie donosi wielu biografów, „manna” wypływała również z grobu w bazylice w Mirze, zaraz po śmierci Mikołaja. Po przeniesieniu relikwii do Bari fenomen nie ustąpił. W 1954 r., z powodu prac konserwatorskich w krypcie, kości świętego zostały przeniesione w specjalnej urnie do skarbca, gdzie wierni oddawali im cześć. Tam pozostawały przez 3 lata. Czasami można było zauważyć pokrywający je perlisty płyn, a płótno, na którym znajdowały się relikwie było mokre. Od 1980 każdego roku, 9 maja w święto przeniesienia relikwii, „manna” jest pobierana przez specjalny otwór w sarkofagu. Czyni to rektor bazyliki, w obecności arcybiskupa Bari, kapłanów i wiernych. Biskup błogosławi zebranych wiernych ampułką, która zawiera zebrany drogocenny płyn.

Reklama

I ta właśnie relikwia w ampułce trafiła do Lisowa. Zamówiono do niej specjalny relikwiarz, z ikoną ze św. Mikołajem.

Wprowadzenie relikwii i ich intronizacja miały miejsce w pierwszą sobotę grudnia przez posługę bp. Jana Piotrowskiego. Była okazja podziękować Księdzu Biskupowi i Księdzu Kanclerzowi za „interwencję w Bari”, która na pewno będzie skutkowała rozszerzeniem kultu św. Mikołaja. Relikwiarz znajdzie miejsce w ołtarzu głównym (obecnie w konserwacji), w którym znajduje się okazały obraz patrona pędzla Rafała Hadziewicza.

Ksiądz Proboszcz chciałby, aby przez obecność św. Mikołaja skuteczniej szerzyć dzieło miłosierdzia oraz upowszechniać Msze św. w intencji zdrowia. – Jestem skłonny udostępniać relikwie rodzinom chorych, aby w domach rodzinnych modlić się o zdrowie – mówi. Zdaniem Proboszcza, obecność relikwii w kościele będzie stymulowała wiele dobrych sytuacji duszpasterskich oraz stworzy liczne okazje do modlitwy, szczególnie z prośbą o wstawiennictwo patrona. A cichym (kto wie, może realnym…? ) marzeniem parafii jest sanktuarium, które szerzyło by autentyczny kult Świętego, wbrew ogranym w reklamach wizerunkom St. Clausa z workiem prezentów.

Święty dobrze znany dzieciom

Odpust św. Mikołaja, jak co roku, obchodzono 6 grudnia. Na plebanii jest przechowywany specjalnie na tę okazję uszyty strój, godny świętego i zbliżony do historycznych realiów, aby dzieci nie myliły go z krasnalem czy „dziadkiem mrozem”. W rolę św. Mikołaja wciela się któryś z zaproszonych alumnów, inny gra na gitarze, zabawia dzieci. I oczywiście są paczki, zwykle ok. 200. Parafia oraz Parafialne Koło Caritas zabiegają o to, aby paczki były atrakcyjne i dobrze wyposażone. Panie z Koła organizują np. kiermasze ciast na ten cel.

Reklama

Odpust poprzedza Nowenna do św. Mikołaja, w tym roku łączona z przygotowaniem do intronizacji. Był on także czasowo związany z rekolekcjami adwentowymi, które poprowadził karmelita o. Szczepan Praśkiewicz.

Św. Mikołaj wyobrażony jest we wspomnianym obrazie Rafała Hadziewicza w ołtarzu głównym, namalowanym w 1870 r. (dzieło jest po renowacji). Jest także przedstawiony w witrażu z 1960 r. w prezbiterium.

Parafia z bogatą historią

Początki parafii sięgają w XI wiek. Niektóre źródła historyczne, jako datę powstania parafii podają rok 1119, wśród nich Rubrycela Katedralna. Zaś Jan Długosz, przy dacie 1326, pisząc o dekanacie Kije, wymienia również parafię Lisów.

Kościół powstał z pewnością przed 1326 r., kiedy jego istnienie (jak również i parafii pod pierwotnym wezwaniem św. Andrzeja Apostoła), potwierdzają akta Kamery Papieskiej. W tym też czasie był to zapewne kościół drewniany. Nie była to parafia duża, w czasach króla Kazimierza Wielkiego (ok. 1340 r.), szacowana była na 338 wiernych, co stanowi o przeciętnej w tym czasie wielkości. W kronice parafialnej odnotowano, iż w 1440 r. w Lisowie wybudowano kościół drewniany pw. św. Andrzeja.

Nie są znani fundatorzy pierwszego kościoła; niektórzy badacze sugerują ród Lisów. Kolejni właściciele to rodzina Duninów, którym zawdzięcza Lisów budowę murowanej świątyni oraz zamianę jej patrona – na św. Mikołaja, wraz z ponowną konsekracją, co miało miejsce z pewnością przed 1598 r. Największe zmiany poczynili przedstawiciele kolejnej rodziny, a mianowicie Krasińscy herbu Ślepowron. Pierwszy spośród nich, Gabriel Krasiński, był fundatorem największej ozdoby obecnej świątyni – kaplicy św. Barbary, której podziemia kryją doczesne szczątki wysoko skoligaconej familii Krasińskich. Kościół był rozbudowywany (np. w latach 1912-1913 zostało dobudowane prezbiterium, położono posadzkę). Świątynia posiada jedną nawę z niższym prezbiterium ze sklepieniem krzyżowym. Bryła nawy została przykryta dwuspadowym, stromym dachem o formie gotyckiej. Po obu stronach nawy dobudowano cztery kaplice: Matki Boskiej Częstochowskiej, św. Barbary, św. Jana Chrzciciela oraz św. Józefa. Nawę główną zamyka drewniany chór organowy. Do bryły kościoła od strony zachodniej dostawiona została dzwonnica zakończona barokowym, dwudzielnym hełmem zwieńczonym iglicą.

Reklama

II wojna światowa tragicznie zapisała się w dziejach kościoła św. Mikołaja i Lisowa. 13 stycznia 1945 r. po dużej bitwie pancernej, z ponad stu domostw w Lisowie ocalało jedynie kilka, ucierpiał kościół, poległy setki żołnierzy po obu stronach. Wydarzenia te upamiętniają trzy krzyże wykonane z luf czołgowych.

Wnętrze bogate w dzieła sztuki

Odnajdziemy w nim wiele ciekawych zabytków sztuki sakralnej. We wspomnianym ołtarzu głównym jest okazały obraz św. Mikołaja, na zasuwie – wizerunek Jezusa Ukrzyżowanego, w nawie bocznej – św. Józefa. Rafał Hadziewicz namalował te obrazy w 1870 r. Unikatowe freski z rzadko występującymi olejnymi malowidłami na suficie współgrają z pięknem obrazu Matki Bożej Wniebowziętej w kaplicy bocznej. Artystyczną i historyczną wartość przedstawia zwłaszcza kaplica Krasińskich, z odnowionym ołtarzem św. Barbary i epitafiami w marmurze.

Mieszkańcy Lisowa wsławili się zaangażowaniem religijnym podczas tzw. strajku o krzyże w Szkole Podstawowej w Lisowie w 1986 r. W obronie krzyża stanęli wówczas rodzice i członkowie grona pedagogicznego. W maju 1986 r. za obronę krzyża podziękował im osobiście prymas Polski kard. Józef Glemp. Strajk upamiętnia wmurowana w kościele tablica.

Troskę o kościół kontynuują kolejne pokolenia. Świątynia przeszła kompleksowy remont z zewnątrz i wielu elementów wnętrza. Ok. 200 tys. zł to koszt trwających prac przy ołtarzu głównym, rozłożony na dwa lata (wspierają je m.in. Urząd Marszałkowski, Lokalna Grupa Działania), w stanie surowym jest już nowa plebania. Jak zauważa Proboszcz, skłonność do dzielenia się to umiejętność i fenomen tej parafii. Najbardziej ofiarni otrzymują Pismo Święte w pięknej, limitowanej edycji.

2016-12-07 13:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jubileusz parafii Rogów

Niedziela podlaska 23/2019, str. 1, 3

[ TEMATY ]

parafia

jubileusz

Ks. Marcin Gołębiewski

Mszy św. jubileuszowej przewodniczył bp Tadeusz Pikus

Mszy św. jubileuszowej przewodniczył bp Tadeusz Pikus

Parafia św. Anny w Rogowie w tym roku obchodzi jubileusz 100-lecia swego istnienia. Z tej okazji bp Tadeusz Pikus 1 czerwca 2019 r. przewodniczył uroczystej Mszy św.

Cała wspólnota parafialna przygotowywała się do tego wydarzenia poprzez misje parafialne. Przewodniczył im ks. Marek Matusik. W programie misji nie zabrakło różańca misyjnego, uroczystego wyrzeczenia się zła z egzorcyzmem, procesji na cmentarz, obrzędu przyjęcia Jezusa za Pana i Zbawiciela, odnowienia przyrzeczeń małżeńskich. Odwiedzono również osoby chore i samotne. Misje stały się doskonałą okazją odnowy wiary i życia duchowego.

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

Beata Kempa dla portalu niedziela.pl: Przyglądałam się temu szaleństwu Zielonego Ładu z niedowierzaniem

2024-04-25 10:01

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Beata Kempa

Grzegorz Boguszewski

Beata Kempa

Beata Kempa

Ostatnia kadencja Parlamentu Europejskiego obfitowała w szereg absurdalnych dyskusji - powiedziała portalowi niedziela.pl Beata Kempa. Jak podkreśliła europoseł Suwerennej Polski kompletną aberracją było m.in. ponad sto debat, które łajały Polskę tylko dlatego, że w naszym kraju były konserwatywne rządy.

Beata Kempa dodaje, że w Europie jest sporo problemów gospodarczych spowodowanych nie tylko wojną na Ukrainie, ale także Zielonym Ładem. A to pcha elity europejskie, bojące się teraz własnych wyborców, do debat, które mocno elektryzują społeczeństwa ideologicznie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję