Reklama

Wiara

Tajemnice błogosławionego kapucyna

Patron zawierzenia i wytrwania. Tytan pracy. Jego domem stał się słynny konfesjonał „szafa”. Czciciel Najświętszego Sakramentu i niewolnik Matki Bożej Częstochowskiej. To właśnie za Jej wstawiennictwem doznał nawrócenia. Mimo że od śmierci bł. o. Honorata Koźmińskiego mija 100 lat, jego ewangeliczne drzewo ciągle się rozrasta

Niedziela Ogólnopolska 51/2016, str. 24-25

[ TEMATY ]

bł. Honorat Koźmiński

kapucyni

Magdalena Kowalewska

Konfesjonał „szafa”, w którym spowiadał bł. o. Honorat

Konfesjonał „szafa”, w którym spowiadał
bł. o. Honorat

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zmarł 16 grudnia 1916 r. w opinii świętości. Patrząc na historię życia tego cichego i skutecznego w swoim działaniu kapucyna, widać, jak wielki wpływ miał on na duchową odnowę Polski po upadku powstania styczniowego.

Niemy świadek

Jego zdjęcia przedstawiają poczciwego, łagodnego i pełnego ciepła zakonnika. Przyciągał rzesze penitentów, którzy mimo carskiej okupacji przyjeżdżali z całej Polski, aby przystąpić do sakramentu pokuty. Spowiedź odbywała się w specjalnie zaprojektowanym przez bł. o. Honorata trzydrzwiowym, zamykanym od środka konfesjonale. Miejsce to stało się niemym świadkiem zakładania licznie ukrytych na ziemiach Królestwa Polskiego zgromadzeń. Jak grzyby po deszczu w kraju zaczęły powstawać kolejne z nich – Służki, Franciszkanki, Sercanki, Posłanniczki, Pocieszycielki, Serafitki, Pasterzanki, Niepokalanki, Słudzy Maryi czy Słudzy Jezusa. Ojciec Honorat, który był ich założycielem, zostawił wielotysięczną spuściznę duchową, spisaną maczkiem w licznych rękopisach. W dokumentach znajdują się m.in. listy do przełożonych oraz rozważania i duchowe wskazówki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Do dziś przetrwało 17 zgromadzeń honorackich, które pełnią posługę w ok. 20 krajach. Opiekują się chorymi i biednymi, robotnikami, mieszkańcami wsi i miast, młodzieży. Zajmują się dziewczętami moralnie zaniedbanymi, dbają o apostolstwo dobrej książki i prasy.

Nawrócony dzięki Maryi

Droga do świętości bł. Honorata Koźmińskiego była naznaczona zarówno fizycznym, jak i duchowym cierpieniem, odosobnieniem i internowaniem. Gdy był nastolatkiem, władze carskie pod zarzutem spisku politycznego więziły go w warszawskiej Cytadeli. Potem w listopadzie 1864 r., po kasacie zakonu kapucynów przy Miodowej, przez lata był inwigilowany ze swoimi współbraćmi w Zakroczymiu oraz w Nowym Mieście nad Pilicą.

Magdalena Kowalewska

Bł. o. Honorat to postać niezwykła. Jego życie, podobnie jak wielu innych świętych pokazuje, że dzięki Chrystusowi zawsze można się podnieść z największego upadku. W latach szkolnych wyrzekł się wiary, sprzeniewierzał się Kościołowi. To właśnie jako sponiewierany, zniszczony psychicznie więzień doznał głębokiej przemiany. W celi więziennej miał widzenie Jezusa. W swoim „Notatniku duchowym” pisał, że zawdzięcza to swojej mamie, która pod bramą Cytadeli oraz przed wizerunkiem Jasnogórskiej Pani w kościele Ojców Paulinów na warszawskim Starym Mieście polecała swojego syna Czarnej Madonnie. „Matka Boża ubłagana przez moją Matkę (bo sam nie myślałem o poprawie) przyczyniła się do Pana Jezusa, iż przyszedł do mnie do celi więziennej i łagodnie do wiary przyprowadził” – wspomina bł. o. Honorat.

Reklama

Maryję szczególnie umiłował, o czym świadczą liczne zgromadzenia, których stała się patronką. W muzeum bł. o. Honorata w Zakonie Braci Mniejszych Kapucynów Prowincji Warszawskiej w Nowym Mieście nad Pilicą można znaleźć liczne książeczki z nabożeństwami, z których modlił się do Niej o. Honorat. „Maryjo, Twój jestem cały – Tuus totus” – zawierzał się Matce.

Ukochał Ojczyznę

Gdy spojrzy się na datę urodzin, śmierci i beatyfikacji o. Honorata Koźmińskiego, widać, że dla Boga nie ma przypadków. Papież Polak beatyfikował tego kapucyna w Rzymie w 159. rocznicę urodzin zakonnika oraz 10. rocznicę swojego pontyfikatu – 16 października 1988 r. Te dwie postaci łączyła nie tylko wielka miłość do Maryi, ale także szczególne umiłowanie swojego narodu.

W 1905 r. o. Honorat Koźmiński w liście do swoich zgromadzeń pisał o inicjatywie zorganizowania narodowej pielgrzymki na Jasną Górę. Pragnął, aby „cały nasz naród zebrał się u stóp Matki Bożej Częstochowskiej” i przyrzekł „nawrócenie się do Boga i do Jej Niepokalanego Serca”, a także odnowił śluby złożone przez Jana Kazimierza. Długo nie trzeba było czekać.

W kolejnym roku, 15 sierpnia, kilkaset tysięcy pielgrzymów przybyło do Częstochowy, a pół wieku później ponad milion wiernych na czele z polskimi biskupami złożyło Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego, których autorem był uwięziony Prymas Tysiąclecia – kard. Stefan Wyszyński.

Reklama

Kolebka życia zamiast grobu

– Ojciec Honorat nie był spektakularny, o jego pracy nie pisano wówczas na pierwszych stronach gazet. Choć stał w drugim szeregu, jego duchowa działalność przygotowała Polskę do odrodzenia – mówi w rozmowie z „Niedzielą” o. Ryszard Gumkowski OFMCap z Klasztoru Braci Mniejszych Kapucynów w Nowym Mieście nad Pilicą. Zarówno patronem tego miasta, jak i całej diecezji łowickiej, jest bł. o. Honorat Koźmiński. A zakon kapucynów, z którego władze carskie chciały uczynić grób, dzisiaj jest kolebką życia tego zgromadzenia. Mieści się tutaj Nowicjat Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów Prowincji Warszawskiej.

W części klauzurowej bracia codziennie modlą się przed Najświętszym Sakramentem, przed którym klęczał bł. o. Honorat Koźmiński. Nad prezbiterium znajduje się krucyfiks z ukrzyżowanym Chrystusem, a przy nim wizerunek Matki Bożej i św. Józefa. „Pragnę, aby ostatnie słowo moje było: Jezus, Maria, Józef. Wam polecam duszę i ciało moje. A jeżeli nie będę w stanie ich wtedy wymówić, to teraz je z tą intencją wymawiam i zapisuję: «JEZUS, MARYJA, JÓZEFIE ŚW.» – czytamy w zapiskach tego mistyka.

100. rocznica śmierci bł. o. Honorata Koźmińskiego, poprzedzona 9-letnią nowenną, odmawianą przez wszystkie zgromadzenia honorackie, to szczególna okazja do oddania się Bogu tak, jak czynił to błogosławiony kapucyn. W wielogodzinnej codziennej modlitwie oraz sakramencie pokuty tkwiły tajemnice jego świętości, których owoce widoczne są do dziś.

2016-12-14 10:18

Ocena: +22 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Więzień konfesjonału

Gdy w zaborze rosyjskim zamykano wszystkie klasztory katolickie, pewien kapucyn ustawił w kościele zamykany konfesjonał i w nim zakładał tajne zgromadzenia zakonne. Właśnie przypada 100-lecie śmierci, a właściwie narodzin dla nieba bł. Honorata Koźmińskiego

Niespełna sto kilometrów na południowy zachód od Warszawy, w Nowym Mieście nad Pilicą, mieści się sanktuarium i muzeum bł. Honorata Koźmińskiego. Choć kapucyn ten przez wiele lat posługiwał w Warszawie i Zakroczymiu, to właśnie tutaj spędził ostatnie 24 lata swojego życia. Do relikwii patrona diecezji łowickiej co roku przybywają tłumy wiernych.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda: spotkam się z premierem Tuskiem ws. Nuclear Sharing

2024-04-22 20:19

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

Spotkam się z premierem Donaldem Tuskiem ws. możliwości dołączenia przez Polskę do programu Nuclear Sharing - zapowiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda.

Prezydent, który przebywa z wizytą w Kanadzie pytany przez dziennikarzy podczas briefingu w Edmonton, czy po powrocie do Polski spotka się z premierem Donaldem Tuskiem ws. gotowości do przyjęcia broni nuklearnej w Polsce w ramach Nuclear Sharing, odparł: “oczywiście, spotkam się z panem premierem”.

CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję