Drodzy Bracia i Siostry!
Dnia 25 marca rozpocznie się dwunasty rok dziejów naszej Diecezji. Lata minione obfitowały w różne przejawy Bożej dobroci, za którą, w atmosferze wielkopostnej zadumy, pragniemy Panu Bogu szczerze podziękować.
Dziękujemy więc:
- za możność doprowadzenia do końca niełatwego dzieła organizowania struktur diecezjalnych;
- za wielkoduszną pomoc całego ludu Bożego w ostatecznym wyremontowaniu i wewnętrznym upiększeniu naszej bazyliki katedralnej;
- za wielką łaskę powołania do istnienia i sprawne funkcjonowanie własnego Seminarium Duchownego;
- za stopnie naukowe kapłanów przygotowujących się do pracy w Seminarium;
- za szczęśliwe doprowadzenie do końca prac nad pierwszym Synodem Diecezjalnym;
- za nowo zbudowane i już pokonsekrowane oraz za jeszcze budujące się kościoły i kaplice;
- za możność świadczenia chrześcijańskiego miłosierdzia poprzez różne inicjatywy zespołów charytatywnych;
- za Boże błogosławieństwo w wielu innych przedsięwzięciach szczęśliwie już doprowadzonych do końca.
Zaprawdę, dziękujemy Panu, bo dobry i wielkie jest miłosierdzie Jego.
1. Ufamy, iż Dobry Bóg wybaczy nam nasze niepoprzestawanie na samym dziękczynieniu. Jego umiłowany Syn, Jezus Chrystus, zezwolił nam kierować do Ojca Niebieskiego nasze rozliczne prośby i błagania.
Mówił przecież "Proście, a będzie wam dane" (Mt 7, 7).
Ośmieleni w ten sposób pragniemy najprzód zwrócić się z prośbą o poprawę ciężkiej doli naszych Sióstr i Braci, pozbawionych możności zdobywania środków do życia przez uczciwą pracę. Rozwiązanie problemów
ciągle rosnącego bezrobocia, to chyba najważniejsze zadanie dla władzę u nas sprawujących.
Zgodnie z życzeniem Ojca Świętego w tegoroczną Środę Popielcową modliliśmy się z całym, chyba nie tylko nawet chrześcijańskim światem o pokój na ziemi. Wszyscy, bowiem jesteśmy świadomi tego, że wojna
w dzisiejszych czasach to nie sprawa tylko jednego czy dwu krajów, ani nawet jednego tylko kontynentu. Świat zglobalizowany, tak łatwo komunikujący się najnowszymi środkami łączności, stwarza warunki
do szczególnie obfitego żniwa śmierci na wypadek wojny. Trzeba nam prosić o szczególne światło z góry, zarówno dla jednostek zagrażających bezpieczeństwu świata jak i dla całych narodów, może nie do końca
jeszcze wierzących w skuteczność pozazbrojnych układów.
Przypadające w tym miesiącu święto Zwiastowania Narodzin Syna Bożego to także światowy dzień troski o życie jeszcze nienarodzonych.
To sprawa nie tylko zgubnych decyzji, podejmowanych przez niewiasty - matki, często za radą także ojca i najbliższej rodziny; to problem stanowiących prawo, zbyt łatwo legalizujących te jakże haniebne
morderstwa. Ci, co zamierzają w tym duchu korygować nasze prawo rodzinne niech nie próbują tłumaczyć nam, że tak jest w innych państwach nowoczesnej Europy, albo, że tak może zadecydować cały naród w ewentualnym
referendum. Nie głosuje się nad tym, czy wolno pozbawiać życia istoty jeszcze całkowicie bezbronne; i na pewno żadnej ulgi nie sprawi nam to, że w dniu ostatecznym wielu innych oprócz nas może spotkać
wieczne potępienie.
Modlić się nam trzeba także o to, byśmy mogli żyć bezpiecznie w naszych wsiach i miastach; byśmy się nie czuli zagrożeni na ulicy, w tramwaju czy autobusie; by się nie włamywano do naszych świątyń,
nie bezczeszczono Najświętszego Sakramentu w porozbijanych tabernakulach, co znów się zdarzyło niedawno w jednej z podwarszawskich parafii; by nie napadano na naszych kapłanów i nie maltretowano ich bestialsko,
jak to miało miejsce w roku ubiegłym w Ząbkach, a niedawno na warszawskiej Saskiej Kępie. Chcemy, aby pokój Pański był zawsze z nami!
Ma nam też upływać bieżący rok pod znakiem szczególniejszej troski o naszych niepełnosprawnych. Zdarza się jeszcze ciągle, że niełatwo im żyć wśród nas, cieszących się pełnią fizycznego zdrowia. Trudny
mają dostęp do środków komunikacji, zatrzymują się bezradnie przed zbyt wysokimi poboczami ulic i przed niejednymi schodami, nie zawsze mają nawet odwagę liczyć na nasze zainteresowanie się nimi i ewentualną
pomoc. Rodzi się także i u nas - dzięki Bogu - ruch woluntariacki. Niesienie pomocy chorym i tak zwanym "sprawnym inaczej" to jedno z głównych zadań w programach dobrowolnego posługiwania bliźnim. Powiedział
ktoś niedawno, że woluntariusze to ludzie, którzy świadomej niż inni przeżywają swoje człowieczeństwo.
W wielu krajach Europy Zachodniej rok 2003 ogłoszono Rokiem Pisma Świętego. Organizuje się w związku z tym wielkie ekumeniczne spotkanie modlitewne, biblijne kursy dokształcające i seminaria, imponujące
swymi rozmiarami wystawy tekstów biblijnych i znalezisk archeologicznych. Wszystko po to, żebyśmy sobie lepiej uświadomili, że Biblia to księga naszej wiary i moralności; że bez znajomości tej księgi
nie sposób być chrześcijaninem. Tyle jest jeszcze pod tym względem do zrobienia w Polsce, także w naszej Diecezji. Zechciejmy się na swój sposób przyłączyć do tego europejskiego przeżywania Roku Słowa
Bożego. Próbujmy nim żyć na co dzień, a może szczególnie lekturze tego Słowa zechciejmy poświęcać nieco czasu z każdego Dnia Pańskiego, tak niestety spędzanego w znacznej mierze w coraz liczniejszych
supermarketach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
2. Mamy, na koniec jedną bardzo szczególną prośbę. Dotyczy naszych tegorocznych rekolekcji wielkopostnych. Kiedy po Wniebowstąpieniu Pańskim św. Piotr wygłaszał pierwsze jakby rekolekcje w Jerozolimie,
to o słuchaczach jego rekolekcyjnej nauki tak powiedział autor Dziejów Apostolskich: "Gdy usłyszeli jego słowa, przejęli się do głębi serca i zapytali Piotra oraz pozostałych Apostołów: «Bracia cóż
mamy czynić?»" (Dz 2, 27). O takiej postawie wiernych marzy także dziś każdy głoszący rekolekcyjne nauki. Wszystko, co zamierza powiedzieć - i wymodlić wspólnie z zebranymi w świątyni - powinno prowadzić
do takiej otwartości ludzkiego serca i do postawienia tego jakże ważnego pytania: "Co mam czynić?". Mamy uczestniczyć w ćwiczeniach rekolekcyjnych właśnie po to, żeby sobie zadać powyższe pytanie.
Trzeba nam też pamiętać, co Piotr odpowiedział swoim słuchaczom. Otóż powiedział: "Nawróćcie się!". Wielki Post to czas naszego nawrócenia, a rekolekcje to zbawienna sposobność do wejścia na nową
drogę życia. Nasza prośba dotyczy więc tego, by była nam dana łaska chętnego uczestniczenia w wielkopostnych rekolekcjach, które oby nas doprowadziły do prawdziwego nawrócenia.
3. Od jakiegoś czasu wydłużyła się nam modlitwa różańcowa. Doszła cała, jedna jeszcze część złożona z pięciu tak zwanych "tajemnic świetlanych". Ze szczególnym nabożeństwem polecił nam Ojciec Święty
odmawiać tę nieco wydłużoną modlitwę różańcową, w tym roku, który sam nazwał czasem Różańca Świętego. Zechciejmy tedy wszystkie nasze dziękczynienia i prośby zanosić do Boga Ojca za pośrednictwem Matki
Najświętszej, tej ze świetlanych tajemnic Różańca Świętego.
Na dni Wielkiego Postu wszystkim Wam, Drodzy Bracia i Siostry, przesyłam moje pasterskie błogosławieństwo: w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.