Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Podsumowania i plany duszpasterskie (cz. 1)

Koniec lub początek roku kalendarzowego jest sprzyjającą okazją do dokonywania podsumowań ostatnich 12 miesięcy działań oraz tworzenia planów na przyszłość. O wydarzeniach duszpasterskich w diecezji zamojsko-lubaczowskiej w 2016 r. i planach na 25-lecie diecezji w 2017 r. z dyrektorem Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego Kurii Diecezjalnej w Zamościu rozmawiała Joanna Suszko

Niedziela zamojsko-lubaczowska 3/2017, str. 2, 5

[ TEMATY ]

wywiad

Joanna Suszko

Ks. dr Sylwester Zwolak

Ks. dr Sylwester Zwolak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

JOANNA SUSZKO: – Z całą pewnością należy przyznać, że 2016 r. był niezwykle bogaty w wydarzenia religijne, także te, które dokonały się w diecezji zamojsko-lubaczowskiej.

KS. SYLWESTER ZWOLAK: – Rok 2016 był bardzo bogaty w wydarzenia duszpasterskie. Objawiało się to na różnych płaszczyznach. Oczywiście to, co działo się w diecezji, wpisywało się bardzo ściśle w wydarzenia, które przeżywaliśmy w Kościele powszechnym oraz w Kościele w Polsce. Ten rok upłynął pod znakiem Bożego Miłosierdzia. W wymiarze globalnym przeżywaliśmy także Światowe Dni Młodzieży. W Polsce, już bardziej lokalnie, skupialiśmy się wokół wydarzeń związanych z 1050. rocznicą chrztu Polski. Myślę, że to takie trzy najważniejsze kierunki działalności duszpasterskiej w ub.r. Jeśli chodzi o diecezję, działo się naprawdę wiele. Warto zauważyć, że dokonywały się zmiany księży odpowiedzialnych za poszczególne duszpasterstwa. Za tym idzie świeżość, powiew nowego ducha. Sądzę, że w niektórych środowiskach spowodowało to pozytywne poruszenie. Myślę, że już widać, iż niektóre duszpasterstwa działają aktywniej niż dotąd. Oczywiście, to wszystko dzięki kapłanom i tym, którzy są zaangażowani w konkretne duszpasterstwa, dzięki tym, którzy wkładają w nie całe swoje serce.

– Jeśli miałby Ksiądz wskazać jakieś wydarzenie, które w 2016 r. najbardziej zaabsorbowało duszpasterzy i Księdza jako dyrektora Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego, co by to było? W co trzeba było włożyć najwięcej pracy, zaangażowania, wysiłku?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Z pewnością Światowe Dni Młodzieży. W 2016 r. mogliśmy zebrać owoce trzyletnich przygotowań w diecezji. To odczułem najbardziej, bo byłem za nie bezpośrednio odpowiedzialny. Ich kulminacyjnym momentem stało się spotkanie z papieżem Franciszkiem. Nie było to wydarzenie jednorazowe, bo poprzedzały je długotrwałe przygotowania, a także teraz (po ŚDM) staramy się pracować z młodzieżą i stwarzać jej wiele propozycji do spotkań i formacji. Mówiąc o Światowych Dniach Młodzieży, nie można pominąć tego, co działo się w lipcu w diecezji, zanim udaliśmy się do Krakowa. Diecezjalne obchody ŚDM, a szczególnie międzynarodowy dzień wspólnoty w Zamościu (23 lipca) pokazały, że stanęliśmy na wysokości zadania, jeśli chodzi o organizację. Dla mnie było to bardzo ważne. Choć, jak sama nazwa wskazuje, Światowe Dni Młodzieży skierowane były przede wszystkim do ludzi młodych, to paradoksalnie w naszej diecezji zaangażowali się w nie także starsi, którzy pomagali w przygotowaniach, władze samorządowe, ci, którzy przyjęli młodzież do swoich domów, ale też ci, którzy śledzili przebieg wydarzeń i uczestniczyli wraz z młodzieżą w spotkaniach, modlitwach. Cały sztab ludzi, którzy dali coś z siebie, aby ŚDM w diecezji wypadły jak najlepiej. Było to z pewnością wielkie poruszenie w roku 2016.

– A jeśli chodzi o najważniejsze wydarzenia związane z Jubileuszowym Rokiem Miłosierdzia, na co zwróciłby Ksiądz uwagę?

– Myślę, że to, co miało największe oddziaływanie w diecezji, to ustanowienie przez biskupa diecezjalnego Mariana Rojka kościołów stacyjnych. Wierni, którzy w nich się modlili, przechodząc przez Bramę Miłosierdzia, mogli uzyskać odpust zupełny. Było to coś niesamowicie cennego. Kolejna rzecz to ustanowienie przez papieża misjonarzy miłosierdzia. Także w naszej diecezji kilku księży miało i wciąż ma przywilej odpuszczania grzechów, zarezerwowanych Stolicy Apostolskiej. To niesamowite, jak szeroko dzięki temu mogło rozlać się Boże miłosierdzie. Sądzę, że dla diecezjan ważna była także czerwcowa diecezjalna pielgrzymka do Łagiewnik. Wzięło w niej udział ok. 2 tys. osób, wielu kapłanów na czele z bp. Marianem Rojkiem. Ksiądz Biskup dokonał tam zawierzenia Bożemu miłosierdziu całej diecezji i wszystkich działań, które były, są i będą w niej podejmowane. Rok Miłosierdzia był dla wszystkich (nie tylko dla młodzieży jak w przypadku ŚDM), także dla tych, którzy być może na co dzień są daleko od Kościoła. Jeśli chodzi o diecezjalne inicjatywy wpisujące się w Jubileuszowy Rok Bożego Miłosierdzia, sądzę, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Trudno wymienić wszystkie wydarzenia z nim związane, bo miały one także charakter bardzo lokalny, parafialny. Bogu niech będą dzięki za Rok Miłosierdzia!

Reklama

– Wymienił Ksiądz trzy filary działań duszpasterskich w Kościele, także w naszym Kościele diecezjalnym. Mówiliśmy o ŚDM i o Nadzwyczajnym Jubileuszu Roku Miłosierdzia. Sądzę, że warto powiedzieć nieco więcej o rocznicy chrztu Polski.

– 1050. rocznica Chrztu Polski także była dla nas ważna. Rozpoczęliśmy te obchody uroczyście w Zamościu Mszą św. pod przewodnictwem biskupa diecezjalnego. Wtedy to wszystkie parafie diecezji otrzymały świece jubileuszowe. Były one zapalane w kościołach w każdą pierwszą niedzielę miesiąca, aby podkreślić łączność z całą Polską w obchodach rocznicy. W kwietniu w Gnieźnie i w Poznaniu obchodzone były ogólnopolskie uroczystości związane z rocznicą chrztu. Uczestniczyli w nich przedstawiciele naszej diecezji. Brali udział w korowodzie polskich świętych. Całe spotkanie odnosiło się do początków polskiej państwowości i dziejów chrześcijaństwa w Polsce. Z tą rocznicą związane były także wydarzenia o mniejszej skali, odbywające się w parafiach. Każda parafia na swój sposób chciała uczcić tę rocznicę. Warto jeszcze wspomnieć o zakończeniu jubileuszu w uroczystość Chrystusa Króla, kiedy to w katedrze pod przewodnictwem biskupa diecezjalnego (ale także we wszystkich parafiach) został odczytany akt zawierzenia i przyjęcia Jezusa jako Króla i Pana, co uważam, doskonale wpisało się w podsumowanie 1050. rocznicy przyjęcia przez Polskę chrztu.

– Kiedy podsumowuje Ksiądz te poszczególne wydarzenia ub.r., to prawdopodobnie przychodzą na myśl ich owoce, wnioski, które z nich można wyciągnąć i zapewne także plany na rok 2017.

– Jeśli chodzi o Światowe Dni Młodzieży, to podjęta została decyzja o organizowaniu cyklicznych spotkań dla młodzieży, tak jak to miało miejsce w czasie przygotowań do ŚDM. Chodzi o to, by wciąż ludzie młodzi mieli możliwość formacji duchowej, ale też by myśleli i przygotowywali się (przede wszystkim duchowo) do kolejnych Światowych Dni Młodzieży w Panamie w 2019 r. Na początku stycznia miało miejsce spotkanie duszpasterzy młodzieży, na którym podjęliśmy pewne kierunki działań, by młodzież mogła spotykać się w parafiach i dekanatach. Myślę, że to już jest pewien owoc. Owocem Roku Miłosierdzia jest chociażby to, że wolą papieża Franciszka misjonarzom miłosierdzia zostały przedłużone przywileje przewidziane dotąd tylko Stolicy Apostolskiej. W diecezji mamy kilku misjonarzy miłosierdzia, z których posługi nadal możemy korzystać. W kwestii 1050-lecia chrztu Polski myślę, że tak jak wspomniałem, akt przyjęcia Jezusa jako Króla i Pana jest pięknym podsumowaniem i owocem tych wydarzeń, które przeżywaliśmy przez cały rok.

W następnym numerze „Niedzieli Zamojsko-Lubaczowskiej” druga część rozmowy, o planach duszpasterskich na 2017 r., m.in. o roku jubileuszu 25-lecia diecezji zamojsko-lubaczowskiej.

2017-01-12 10:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słowem, przykładem, modlitwą

Niedziela warszawska 22/2021, str. I

[ TEMATY ]

wywiad

diakonat stały

Archiwum Rodzinne

Cezary Uszyński

Cezary Uszyński

O tym, czy trzeba być ministrantem, żeby zostać diakonem stałym, jak wyglądają przygotowania do święceń i co zrobić, jeśli ludzie nie chcą słuchać Słowa Bożego, z diakonem stałym Cezarym Uszyńskim rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Łukasz Krzysztofka: Jak powinno się właściwie zwracać do diakona stałego?

Cezary Uszyński: W naszej kulturze w zasadzie powinno się zwracać „księże diakonie”, ponieważ diakoni są również osobami duchownymi z racji otrzymanych święceń. Natomiast słowo „ksiądz” jest w Polsce słowem charakterystycznym. Nikt przecież nie odezwie się np. do biskupa: „biskupie”, bo byłoby to niegrzeczne. Tak samo do diakona: „diakonie”. Tytuł „ksiądz” w naszej polskiej historii odnosił się także do osób świeckich i nie był zarezerwowany wyłącznie dla prezbiterów.

CZYTAJ DALEJ

Historia według Kossaka

2024-03-28 10:54

[ TEMATY ]

Materiał sponsorowany

fot. Armando Alvarado

Mało która postać historyczna odcisnęła tak mocno swój ślad w dziejach świata, i tak bardzo wpływa na wyobraźnię współczesnych ludzi, jak Napoleon. Pisano o nim książki, wiersze, kręcono filmy, ale bodaj żadne z tych dzieł nie jest tak wymowne jak obraz Wojciecha Kossaka poświęcone temu geniuszowi wojny.

Mowa, oczywiście, o powstałym w 1900 r. dziele „Bitwa pod piramidami”. Obraz mimo upływu lat nadal wywiera ogromne wrażenie na widzach, pobudzając nie tylko ich „estetyczne synapsy”, ale i zmuszając do głębszej refleksji nad dziejami okresu, który został przedstawiony na płótnie i tego, jak wpłynął Napoleon na ukształtowanie się świata. Malowidło Kossaka intryguje nie tylko widzów, ale i ekspertów, od dawna jest obiektem wnikliwych analiz wielu badaczy. Bank Pekao S.A. zaprasza do obejrzenia krótkiego filmu pt. „Okiem liryka”, który przybliża fascynującą historię tego monumentalnego płótna.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

2024-03-28 23:15

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

św. o. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

O. Pio

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

„Misterium miłości. Droga krzyżowa z Ojcem Pio” to rozważania drogi krzyżowej, które proponuje nam br. Błażej Strzechmiński OFMCap - znawca życia i duchowości Ojca Pio. Rozważania każdej ze stacji przeplatane są z fragmentami pism Stygmatyka. Książka wydana jest w niewielkiej, poręcznej formie i zawiera także miejsce na własne notatki, co doskonale nadaje się do osobistej kontemplacji Drogi krzyżowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję